było milo, rozmowa o "Starej baśni", a praca z zarządzania.....Dziwne, ale dla mnie ok. Zdawaly dzis 4 osoby, w godzinke sie zmiescilismy :)
Ale dzis zdominowaly mie inne stresy zwiazane ze zdrowiem brata - wlasnie czekam, jak diagnoze postawi lekarz. Brat ma dzis leciec z powrotem do Anglii, ale nie wiadomo, czy nie bedzie musial zostac na jakies badania... Mam nadzieje, ze to strachy na lachy.
Poza tym kuzynowi meza urodzil sie synek, w Kanadzie :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aniawoloch
10 czerwca 2008, 16:34Dzięki za radę. Gratuluje obrony. O brata się nie martw, pewnie wszystko będzie ok. Mam nadzieje, że też tak schudnę.