Kurcze, kurcze, kurcze fajnie by było w końcu :-)
Kolejna kwestia już nie fajna..... bo w związku z testami chciałam iść do gina jurto, a tu co ?? GÓWNO.! w "nagrodę" zasuwam o 02,00 w nocy na pociąg i jadę na jakąś j.....ną rozprawę do Szczecina :-( Kurna beczeć mi się che bo mam tam być teoretycznie do piątku.
Nom pożaliłam się. Ogólnie dzień nerwowy nie paliłam fajek po zrobieniu testu. Wytrzymam dalej jakby co nie mam zamiaru fasoli truć. Zjadłam dziś chyba pierwszy raz od Wigilii około 2000 kcal , nie ćwiczyłam nic. Nom .... to uciekam się pakować i spadam w podróż :-( Plus tego wszystkiego ? Zobaczę Bałtyk :-) Być tak blisko i nie widzieć to grzech, a no i płuca odpoczną:-) Mam nadzieję co najmniej 9 miesięcy, a w najgorszym wypadku do poniedziałku :-) TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!