O mnie

hm... niby fajna, zdecydowana, pewna siebie kobietka. Mam jednak wrażenie, ze kilogramy potwierdzają coś zupełnie innego. Chwilowo zawładnęły mym umysłem. Zrobię wszystko żeby się ich pozbyć ;) Sprawy zabrnęły za daleko

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34550
Komentarzy: 376
Założony: 31 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 13 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
joanna685

kobieta, 51 lat, Olsztyn

165 cm, 77.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 lipca 2012 , Komentarze (6)

Optymizm nie opuszcza 

10 lipca 2012 , Komentarze (3)

Tak to jakos jest, ze jak już chudniemy to .... przeciez cały świat powinien zauwazać, że 
- się zmieniamy,
- piekniejemy;
- szczuplejemy;
stajemy się bardziej atrakcyjne.
Pewnie niektórzy nawet coś zauważą i powiedza, sa tacy co owszem dostrzega ale w życiu pary nie pisną ;) Są i tacy, którzy widzą nas codziennie i nie są w stanie tych malutkich osiągniec dostrzec. Jednak sam fakt, ze my czujemy, widzimy i  .... w myslach przyspieszamy hihi czyni nas piekniejszymi. Lustro w domu tez dostrzega róznice.

Wybrałam się z synkiEm na zakupy. Przebieramy, czytamy (o.. tak. Teraz okazuje się, ze podczas zakupów trzeba bardzo dużo czytac Przesuwamy sie malutkimi kroczkami az dostrzegam w oddali postac. No tak myslę, chętnie dałabym tej pani adres Vitalii- na pewno jej pomoze.

Podchodze blizej ... jasna cholera. przeciez to ja !!! 

Ta ... wiara czyni cuda ale czas działania wiadomo .... musi trwac ;)

9 lipca 2012 , Komentarze (2)

Zaraz wychodzimy na plażę :
Jeszcze nie w bikini ale .... przeciez to wszystko jest na etapie zmian :) I w końcu jego brak (bikini) wcale mnie nie martwi :) Nie bardzo wiem jak ssię zabierzemy ale ... co ma powiedziec ama blixniaków lub trojaczków ? ;)
Damy radę. Najwazniejsze, ze dobry humor już zapakowany.

Plazowiczkom- udanego, bezburzowego plażowania życze :)



8 lipca 2012 , Komentarze (4)

;)

Mój  3,5 letni synek poszedł ze mną ostatnio do "pracowni" jak nazywa siłownię.
musiał zwiedzić wszystko- z toaletą włącznie. "O ... jaki ładny kibel" stwierdził. Synku, nie kibel tylko sedes poprawiłam swą pociechę.

Syn odwrócił się , przyjrzał i mówi: " Sedes? A wygląda tak samo jak kibel ..." 

Nic dodać nic ująć. Ze śmiechu mało nie umarłam :)

5 lipca 2012 , Komentarze (4)

Jasne, ze banan. Waga spada więc ... szanse coraz większe :)

Do bikini droga daleka ale jak wiadomo ... kropla drąży skałę 

W motywacjach ustawiłam sobie kasę  za każdy zgubiony kilogram. Łoooo matko skąd ja tyle kasy wezmę 

Nastrój pozytywny, jutro i w poniedziałek wolne, wiec troszkę czasu dla siebie i dziecka.



5 lipca 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • nie podjadanie , ograniczenie słodyczy, nie jedzenie chleba

4 lipca 2012 , Komentarze (3)

Bieznia czyni cuda :) Waga spada wiec nie jest żle. Niektóre dziewczyny piszą, ze kiedy się waży ponad stówkę kilka kilogramów nie robi różnicy.

OFICJALNIE CHCIAŁABYM ZAPRZECZYC TAKIM POGŁOSKOM. 
Równiez u dużych grubasów zmiany są zauważalne.

Przede wszystkim mniejszy brzuch :) a to już naprawdę dużo.
Ponieważ chudnę w regularnym tempie zaczęłam w końcu baczniej przyglądać się sobie w lustrze. Wiecie wbrew pozorom nie jest tragicznie. Jest źle ale rozstępów jako-takich nie ma.
Ale tyłek .... szkoda słów. Jestem na etapie szukania ćwiczeń, które z tego czegoś uformują zgrabniutka pupę :)

Jeśli macie jakieś tipy- polecam się :)

3 lipca 2012 , Komentarze (1)

Nie podchodzić 

Tak mnie ta złość wczoraj dopadła, ze nie chciała odpuścić. Wieczorem dopadło mnie .... czosnkowe szaleństwo

zjadłam kawałek chleba z OLBRZYMIĄ, GIGANTYCZNĄ wręcz ilością czosnku :)
Dziwne, z reguły łapie mnie kiedy jestem podziębiona ;)
W każdym razie bałam się, ze jak wstanę ... będę musiała wziąć dzień na żądanie hihi.

Na szczęście jest ok.
I o dziwo waga pokazuje, ze chudnę :) Super, bo bałam się tego tygodnia mocno. No nic ... jutro pomiar więc wszystko będzie jasne .

2 lipca 2012 , Komentarze (4)

Jak co poniedziałek pakuję do pracy jedzonko:
litr mleka, Wasę, twaróg chudy,no i już extra na dziś sałatkę, zupę, płatki. Różnie może być w tygodniu z głodem więc ... wolę mieć coś odpowiedniego pod ręką niż zapchać się jakimś dziadostwem...


No ale dzis była u mnie rodzicielka ....

co? to wszystko dla ciebie? i jeszcze zupa? Matko ... nic dziwnego,ze przy tych swoich dietach coraz większa jesteś ... na diecie tyle jeść? kto to widział?

a żesz Ty ... nie wytrzymałam.
Podziękowałam za wsparcie tak bardzo odczuwalne na każdym kroku ....

I zamiast pracowac zastanawiam sie czy jako prawie 40 letnia kobieta nie powinnam mieć tych komentarzy w nosie?

Pewnie powinnam ale ... bliscy potrafią ranić najmocniej.

Bez obaw ... nie zrezygnuje. Nie tym razem. Mam w .... komentarze. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.