Oj dziewczynki.
Jestem tak zabiegana przed Świętami, że nawet nie mam czasu dokonać wpisu.
Zresztą domyślam się, że nie tylko ja.
Remont łazienki postępuje ale do Świąt nie skończy się na pewno. Na "po Świętach" zostaną docinki i takie ogólne wykończenie, które jest najbardziej pracochłonne. Na sobotę przewiduję gruntowne sprzątanie i żadnych remontów nie zniosę. Okna mam już pomyte, firanki poprane a ze ścierą i mopem latam 2 razy dziennie więc mam nadzieję, że się wyrobię. Muszę, bo Śniadanie Wielkanocne robimy u nas w domu i będą goście - Rodzice i brat z Rodziną.
Zdietką ok chociaż zaniedbałam straszliwie rowerek i wszelkie ćwiczenia.
Po prostu brak czasu.
Dzisiaj stanęłam na wagę (wiem, wiem - miałam tego nie robić zbyt często) i pokazała mi to co na pasku. Czyli ani nie przytyłam ani nie schudłam. No i dobrze bo pomimo dietki zdarza mi sie troche podjadac.
Trzymajcie sie cieplutko w te niezbyt cieple dni !