po niezbyt długiej nocy, wczoraj walczyłam z internetem, a raczej z jego brakiem, no ale się udało...łysego też obejrzałam , co prawda przed północą ...ale zbliżenie było
Zaraza ma jakieś zalety( przynajmniej dla mnie) , foty obejrzało ponad 74 tyś ludzi, ale najbardziej mnie zaskoczyło, jedno ze zdjęć z Królewskich Źródeł, które w niedługim czasie ma ponad 4 tyś wyświetleń, no i zdjęcie moich badyli ...ponad 1300 w dwa dni . To naprawdę cieszy, że ludzie mając tyle " wolnego" mogą wypatrzyć coś co im wpadnie w oko ( bo nie wierzę, że tyle osób zajrzało do tych fot, żeby sobie nerwy zszargać) . Zobaczymy, co usłyszymy jutro na temat dalszych zakazów albo luzów. Jeśli by przywrócili wchodzenie do lasu...to oczywiście skoro świt pomknę...póki w lesie tylko będą drzewa, słońce, ptaki , źwierzaki i wariatka ja. No ale to ....zobaczymy, niezbadane są resztki mózgów naszych rządzących.
Na ten czas wstajemy, wstajemy ( u mnie już gotuje się ciecierzyca na pasztet) i idziemy pospacerować.
to te powyższe badyle mają taką " oglądalność"
Aaaa i jeszcze to zdjęcie poniżej...też masa ludzi je obejrzała. Czy ktoś zgadnie ( a może ma fantazję) co uchwyciłam na tej focie? Taki mały " konkursik" na czas zniewolenia. Fantazjo....do dzieła, albo wiedzo, co kto woli
I tą zagwozdką żegnam się z wami. Czynię śniadanie i upiekę mazurek potrójnie śliwkowy, albowiem on im starszy tym lepszy . Cudnego dnia życzę wszystkim. Ahoj!!!!