z rana, cała rozebranaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.........no masz, moje ciele już się gotuje do wyjazdu. Nastawiłam ( profilaktycznie) budzidło na 5 30 i co? Ciel postanowił że się budzimy o 3 30 no cóż...skoro tak " kce" to ma. Dobra, zanim się pójdę ogarniać ( a ogarniać się trza bo termometr pokazuje 2 C , to mi to i owo może się w puszczy wychłodzić) to przeciągnę was poparkowo, aleeeeeeeeeeeeee...najpierw eklery. Wersje dwie : a) dośrodkowa - krem ze śmietany i serka mascarpone, na wierzchu kleks z gorzkoczekoladowego ganaszu, b) powierzchniowa - tenże krem posypany prażonymi, siekanymi orzechami laskowymi . Na wieść o eklerach Długoręka raczyła była napisać " zabiję" i dotyczyło to jej dziecia, który pojechał na wieś się odkażać. Widać mamusia mu przekazała groźbę, bo wieczorkiem młody się pojawił i zabrał grzesznych wyrobów sztuk cześć....przy czym swoje pożarł na miejscu , zamruczał głęboko i wysapał...." idealne" . Zatem wy ...cieszcie swych ócz błękity albo także zarówno wszelkie inne kolory
No to " pożarlim"? To teraz hajda spalić to w parku.
Pięknej niedzieli życzę wszystkim do miłego. Puszcza wzywa. Ahoooooooooojjjjjjjjjj!!!!
WracamDoFormy2020
26 kwietnia 2020, 16:37wiosna jest przecudna!!!♥ aż miło popatrzeć, i na żywo, będąc w parku czy w lesie, i tutaj, w ekranie, coś wspaniałego!☺
Beata465
26 kwietnia 2020, 17:47popieram!! Cudnie się dzieje w naturze
Kasztanowa777
26 kwietnia 2020, 13:27No i znowu zachwycam sie zielenia. Kocham bita smietane, ale mysle, ze dobrze przelamac te tlustosc dodatkiem czekolady (polewa), eklerki, ach!
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:26czekolada gorzka ....siostrzeniec orzekł że ...idealne zestawienie bo niesłodkie
mmMalgorzatka
26 kwietnia 2020, 09:58Podaj przepis na to cudo eklerkowe
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:24szklanka wody , 100 g masła, 200 g mąki, 5 jaj. Wodę zagotować z masłem, lekko osolić, zmniejszyć ogień, wsypać mąkę i szybko " zagniatać" ciasto aż stanie się błyszczące i zacznie odstawać od brzegów garnka ( konsystencja ciasta na kopytka) . Zdjąć z ognia , przestudzić nieco...dodawać po jednym jajku , miksować ( trzeba uważać z obrotami bo ciasto pryska) . Piekarnik rozgrzać do 200 C, wyciskać eklery albo ptysie , pamiętając o zachowaniu odstępu, piec 25 -30 min. Wystudzone przekroić , napełniać czym dusza zapragnie.
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:24Matko nie napisałam, że to ciasto trzeba zagniatać łyżką , boże broń ręką :D
Kasztanowa777
26 kwietnia 2020, 14:40to i ja sobie skopiuje na wsjakij sluczaj:)
Magdalena762013
26 kwietnia 2020, 09:58Oj - dzięki za te pyszności do kawki. Juz teraz wiem, ze nie moge jej posłodzić, bo słodkie juz mam. Niewazne, ze wirtualne. Dzieki tez, ze pomogłam mi je juz spalić. Ale ale - o której Ty pojechałaś tej puszczy- o 6?
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:21Jutro wszystko napiszę , jak ktoś nie ma we łbie...to ma w ..no właśnie gdzie?
izabela19681
26 kwietnia 2020, 09:19Uwielbiam eklery. W Warszawie najlepsze były mini eklerki u Pomianowskiego. Warto było zgrzeszyć i co więcej chciało się więcej i więcej :D :D :D
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:20lubię...ale przyznam szczerze, że napełnianie szprycy ciastem doprowadza mnie do szewskiej pasji :D
moderno
26 kwietnia 2020, 08:42Właśnie piję sobie poranną kawę i taki eklerek jako dodatek byłby idealny. Udanej wycieczki
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:20ha " udaniu" poświęcę jutrzejszy wpis :D
Moniczka2209
26 kwietnia 2020, 08:17Oj zjadło by się takiego eklerka ... wyglądają pewnie tak jak smakują ... miłej niedzieli ;)
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:19smakowały , młody orzekł że idealne bo niesłodkie, a Długoręka że " śmierdziały malizną" , no a przecież ona nie jada słodyczy ( podobno)