cichuteńko zapraszam was do matki natury, a ja zaraz spełzam na kawę i zrobić eklerki...bo chlebki już czekają na pieczenie. Miłej soboty
Dzisiejsze " obrazki" to w zasadzie studium pąków kasztanowca ...ale one mnie tak zachwycają w wieczornym słońcu ...a poza tym, z dnia na dzień się zmieniają . No ale już nie marudzę ...ahoj!!!
MagiaMagia
25 kwietnia 2020, 19:06Baczna obserwatorko: mam pytanie zawczasu. Co w Polsce kwitnie najpierw bez czy kasztan?
Beata465
25 kwietnia 2020, 19:42haaaaaaaa...podchwytliwe pytanie ...myślę że to zależy od miejsca :D ale powiem że u mnie w ogródku bez jest na tym samym etapie rozwojowym co niektóre kasztanowce w parku ...
MagiaMagia
25 kwietnia 2020, 20:39chodzi o filetowy bez. jak juz przyuwazysz to ci powiem jak sie sprawy maja w Belgii gdzie obie rosliny sa egzotyczne ;)
Beata465
25 kwietnia 2020, 20:55ale mówisz o filetowym ciemnym? z tymi ogromnymi płatkami czyli tzw. pełnym czy o pospolitym :D ja mam na podwórku pospolity, czyli ten drobny i kwiatostany już są tyle że nie rozwinięte ( podobnie jak kasztanowce w parku)
MagiaMagia
25 kwietnia 2020, 21:36o tym pospolitym.
slubna26
25 kwietnia 2020, 18:36Uwielbiam kasztany 😁
Beata465
25 kwietnia 2020, 19:46Ja kocham jaśmin i właśnie się dopatrzyłam, że moi dzicy młodzi sąsiedzi wyrąbali krzew jaśminu, który rósł między nami ( niestety pień był po ich stronie)
bogusia557
25 kwietnia 2020, 18:29Daj przepis na tę droźdzówkę, plisss
Beata465
25 kwietnia 2020, 19:45Bardzo proszę. CIASTO: 500g mąki pszennej 150g cukru 1 duży cukier wanilinowy (32g) 100g masła - koniecznie masło, NIE margaryna 1 całe jajo + 2 żółtka 50g świeżych drożdży 200ml ciepłego mleka szczypta soli - istotne przy cieście drożdżowym KRUSZONKA: 150g mąki pszennej 50g zmielonych migdałów - u mnie zmielone w młynku do kawy słupki migdałowe, bez skórki 100g miękkiego masła - nie używać margaryny, smak kruszonki opiera się na maśle 2 łyżeczki ekstraktu migdałowego - jeśli brak, można zastąpić olejkiem migdałowym 150g cukru 2 łyżki cukru z wanilią - własny wyrób domowy NADZIENIE: 700g rabarbaru - po obraniu 75g cukru - do zasypania rabarbaru Składniki na średnią blachę 25x30cm. Rabarbar umyć, obrać z włókien, i pokroić w kostkę. Wsypać do miski, zasypać cukrem i odstawić na 1 godz., aby puścił sok. Masło roztopić w garnuszku na palniku i odstawić do schłodzenia. Drożdże rozmieszać w ciepłym mleku z 1 łyżeczką mąki i 1 łyżeczką cukru. Odstawić do wyrośnięcia na 10 min. w ciepłe miejsce aż rozczyn "ruszy". Używać wysokiego naczynia i pilnować, gdyż drożdże kipią ;) W dużej misce ubić całe jajo i żółtka z cukrem, cukrem wanilinowym i szczyptą soli. Dodać masło oraz rozczyn drożdżowy. Stopniowo dodawać przesianą przez sitko mąkę - w ten sposób się ją napowietrza. Wszystko wymieszać i wyrobić na gładkie ciasto - leniwiec kuchenny może tu użyć miksera z końcówkami w postaci mieszadeł hakowych, NIE trzepaków Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 30 min. do zwiększenia objętości. Po tym czasie ciasto chwilę wyrobić ręką - w ten sposób je odgazowywujemy - rozciągnąć palcami w prostokąt i ułożyć na wysmarowanej masłem i obsypanej kaszą manną blasze - kasza manna jest tu lepsza niż bułka tarta, nie przypala się i nie zrobi się twarda i sucha. Blachę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić na kolejne 30 min. do wyrośnięcia. W międzyczasie zagnieść w misce składniki na kruszonkę - ugniatać palcami, tworząc bardziej lub mniej zwarte bryłki i grudki. Naczynie z kruszonką włożyć na 15 min. do zamrażalnika - wyjmować przed samym sypaniem na ciasto, wtedy zmrożona kruszonka nie będzie się roztapiać na cieście i pozostanie w formie grudek. Na wyrośnięte ciasto wyłożyć odsączony z soku rabarbar. Całość posypać kruszonką. Blachę z ciastem wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w 170 C ok.50 min. Po upieczeniu, zostawić na 15 min w uchylonym piekarniku. Mąkę stosuję tortową . zamiast migdałów można dać mielone orzechy, można zwiększyć o te 50 g mąkę ...można dać cynamon ...do śliwek polecam kruszonkę cynamonową :D
lukrecja7
25 kwietnia 2020, 16:46drożdżowiec wyszedł obłędny, kruszonka przepyszna jeszcze takiej nie jadłam z migdałami, zamiast rabarbaru miałam śliwki, też dobre - pozdrawiam!
Beata465
25 kwietnia 2020, 16:54raduje się wielce :D :D ja drożdżowe ze śliwkami lubię bardziej niż z rabarbarem :D
Kasztanowa777
25 kwietnia 2020, 14:59Och jak tam slicznie, w tym parku. Tesknie za Radomiem. A do kasztanowcow mam slabosc z wiadomej przyczyny:)
Beata465
25 kwietnia 2020, 15:21A pięknie jest pięknie , a było jeszcze piękniej przed jego " rewitalizacją" wycięli masę drzew...mam nadzieję, że doczekam się aż przestrzeń znowu się ...zagęści
commo
25 kwietnia 2020, 11:46W normalnych czasach jak widziałam pąki kasztanowca to już czułam atmosferę matur. A tu w tym roku jakoś dziwnie.
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:11bo z tymi kasztanowcami to dziwnie ...na jednych ( pierwsze zdjęcie) już widać pąki kwiatowe , na innych dopiero z pąków liście wylezą ....noo temat do przemyśleń jest :D . Pamiętasz przesąd o kasztanowcach i maturach? Jeśli kasztany zakwitną przed rozpoczęciem matur to się ją zda :D
commo
25 kwietnia 2020, 12:13Tak, pamiętam od własnej.
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:14ja nie zwracam uwagi na przesądy...ale ten o kasztanach się sprawdził ...bo egzaminy maturalne skończyłam bardzo szybko :D i tylko dwa ustne musiałam zdać
Magdalena762013
25 kwietnia 2020, 10:53Genialne jest to studium pąka!! A smakowitym kąskiem jest zdjęcie ze syercząvymi gałązkami, ze stolikami w tle:). A o eklerkach jeszcze nie pisałaś chyba? Jak je robisz? Ciasto parzone?jakimkrem- na bydyniu? Opowiedz, opowiedz.
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:09zakochałam się w tych pąkach ...nawet jeden w " łatwo odnajdowalnym miejscu" stał się moim ulubieńcem....te pąki na boku pnia mnie powaliły, przyznam że nie widziałam nigdy, żeby tak " zaszczepki" wyrastały na kasztanowcu. Elery z ciasta parzonego a krem będzie ze śmietany kremówki i serka mascarpone, posypany po wierzchu prażonymi , siekanymi orzechami laskowymi :P
MagiaMagia
25 kwietnia 2020, 08:52Chyba upieke cos z ciasta ptysiowego... po tym wpisie!
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:07a pewnie ...ja już zdążyłam załamać kumpelę, która jeszcze w łóżku ( jak twierdzi depresja lekka ją obsiadła) a ja już radośnie oznajmiłam że i chleby gotowe i eklery się pieką :D , przy okazji chyba w poniedziałek zrobię ptyśki z pieczarkowym nadzieniem bo Paszczur młodszy przyjeżdża albo pizzę z chorizo :D i do tego czerwony barszczyk :D
MagiaMagia
25 kwietnia 2020, 14:13dzis po prawie miesiecznym polowaniu zdobylam buraczki: tez bedzie barszcz! na emigracji jest z tym dobrem ogolnie trudniej... a teraz to jest prawie nieosiagalne warzywo.
Magdalena762013
26 kwietnia 2020, 09:28Ptysie z pieczarkami? Pizza z chorizo? Ależ u Beatki smakowicie!
Beata465
26 kwietnia 2020, 14:17a jak się człowiek tak nudzi ...to wymyśla :D
MagiaMagia
26 kwietnia 2020, 15:17upieklam jednak babke drozdzowa. wyglada smakowicie i taka jest (bo juz sprawdzalam na Wielkanoc).
Beata465
26 kwietnia 2020, 15:58:D :D ja jutro dziecku też drożdżowo zrobię ..jak wspomniałam..pizzę :D
alinan1
25 kwietnia 2020, 08:41pięknie! Ja czekam na kwiaty kasztanów - uwielbiam... Rzuć z 10 eklerków, please....(mniammniam)
Beata465
25 kwietnia 2020, 08:44no problem :D :D chociaż za te eklerki mam obiecane - uduszenie :D
alinan1
25 kwietnia 2020, 08:49któż to taki "Potfór"??? Nie dam Cię udusić, obronię wielkimi cycami!!!
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:05broń ....bo eklery już stygną ( chleby już ostygły) zaraz będę czyniła do nich krem :D do eklerów nie do chleba
Kasztanowa777
25 kwietnia 2020, 15:00Wlasnie, Beatko, daj choc popatrzec na te eklerki!
Beata465
25 kwietnia 2020, 15:20a pewnie że dam :D :D
mada2307
25 kwietnia 2020, 08:39Te pąki to zdjęcia wcześniejsze?
Beata465
25 kwietnia 2020, 08:44niii to są wtorkowe pączki....we czwartek wyglądały już inaczej ...ale to później :D
mada2307
25 kwietnia 2020, 10:25Tak coś czulam, że to "stare" zdjęcia
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:06co racja to racja ...trzydniowe to już" czerstwe" :D
Beata465
25 kwietnia 2020, 12:13a za stolikami to pomarańczowe to hala ...która stoi w moich oknach :D i dlatego moja chałupa jest niewidoczna, a i ja teraz z moich okienek drzew w parku nie widzę buuuuuuuuuuuuuuuuuuu