waga poranna 117,1
zrobiłam dzisiaj pomiary i jest kilka centymetrów mniej także mimo wszystko może nie jest tak źle
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (32)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 22874 |
Komentarzy: | 200 |
Założony: | 7 lipca 2009 |
Ostatni wpis: | 17 grudnia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
waga poranna 117,1
zrobiłam dzisiaj pomiary i jest kilka centymetrów mniej także mimo wszystko może nie jest tak źle
waga poranna 116,4
chyba nabieram wody i czuję się po tych tabletkach strasznie słaba, ale niestety muszę je brać żeby uciec spod scyzoryka
niektóre z Was radzą mi się nie ważyć, pewnie dziewczyny macie rację, ale ja chyba nie wytrzymam, a poza tym czuję, że to te tabletki i dietę będę dalej prowadzić
pozdrawiam
waga poranna 115,9
Czyżby to te tabletki, które zaczęłam wczoraj brać?
Zobaczymy, narazie się nie przejmuję, będzie dobrze.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia.
waga poranna 115,4 kg
jakoś apetytu nie mam, wczoraj zjadłam 2 pomidory, 2 ogórki kiszone, 1 marchewkę, twarożek 0% i na obiad pierś z kurczaka, na kolację plaster wędliny i wcale głodna nie jestem.
Ta dieta jednak jest zaskakująca. Dobrze się czuję, nie zbiera mi sie woda w organiźmie, jem ile chcę i jeszcze chudnę. Jednak muszę sobie zacząć bardziej urozmaicać przepisy. Zakupiłam nawet książkę. Są tam całkiem smaczne potrawy.
Wczoraj byłam u babskiego lekarza i będę musiała brać hormony, trochę się boję, że zaczną się jakieś problemy z jedzeniem.
Zobaczymy, narazie jest dobrze!!!!!! Pozdrawiam
waga poranna 115,7 kg ?????
dzisiaj wreszcie warzywa, właśnie zajadam się marchewką, a w zapasie już mam 2 pomidory i ogórki kiszone - ale przyjemnie
przy tym wszystkim nie czuję się nabrzmiała, mam dużo energii
Dziękuję za wszystkie komentarze. Jestem wdzięczna za słowa wsparcia.
10 dzień diety
waga - 5 kg, bardzo mi się podoba
mam nadzieję, że uda mi się wytrwać i stracę więcej niż przy poprzedniej diecie, a przedewszystkim nie wrócę do poprzedniej wagi
sobota dzień 8
waga poranna 116 kg, czyli postep jest
niedziela dzień 9
waga poranna 115,3 - to mi się podoba, ale dzisiaj urodziny syna
poniedziałek dzień 10
waga poranna 115,5
to od kosztowania urodzinowych potraw, ale jak tu nie skosztować jak się przyprawia
jutro II faza diety - myślę, że się poprawię - jestem zmotywowanai jutro będzie spadek choćby niewielki
waga poranna 116,3 i co i nic
Wcale mnie to nie motywuje. Co ja źle robię?
Ćwiczę, przestrzegam dietyi już powoli przejada mi się to białko, a waga uparcie stoi.
Już się nie mogę doczekać II fazy kiedy pochrupię jakąś marchewkę. Podobno w II fazie spadek jest mniejszy ... to u mnie chyba waga zacznie rosnąć.
Może coś z powodu moich hormonów, które ostatnio wariują.
Teraz trzeba jeszcze weekend wytrzymać - w niedzielę urodziny mojego młodszego syna. Obiecuję, że będę grzeczna.
waga poranna 116,3 kg - ..ups!!! coś niepokojącego - nie zgrzeszyłam niczym zakazanym więc ...
...ale trzeba wytrwać, warto.
Dzisiaj deszczowo, trochę mi się chce słodkiego, myślę, że może cola light mi pomoże. Tak normalnie to wogóle coli nie piję, ale teraz mam nawet ochotę.
Pozdrawiam