waga poranna 115,4 kg
jakoś apetytu nie mam, wczoraj zjadłam 2 pomidory, 2 ogórki kiszone, 1 marchewkę, twarożek 0% i na obiad pierś z kurczaka, na kolację plaster wędliny i wcale głodna nie jestem.
Ta dieta jednak jest zaskakująca. Dobrze się czuję, nie zbiera mi sie woda w organiźmie, jem ile chcę i jeszcze chudnę. Jednak muszę sobie zacząć bardziej urozmaicać przepisy. Zakupiłam nawet książkę. Są tam całkiem smaczne potrawy.
Wczoraj byłam u babskiego lekarza i będę musiała brać hormony, trochę się boję, że zaczną się jakieś problemy z jedzeniem.
Zobaczymy, narazie jest dobrze!!!!!! Pozdrawiam
Lambaluna
14 września 2011, 12:38Różnie kobiety reagują na hormony ale myślę, że nie ma się co martwić na zapas. Cieszę się, że dietkowanie tak dobrze Ci idzie :-) Życzę miłego dnia!
Alianna
14 września 2011, 09:52Trzymaj się i hormonami na przyszłośc nie przejmuj.
domino71
14 września 2011, 09:26Polecam ci ten blog: http://sliweczka.blox.pl/html suuuper przepisy :)