Mamy Covid apteczne testy dwa razy to potwierdziły. Czekamy na teleporade z przychodni po jakieś leki, bo kaszel się rozwinął i nas zamęczy...
bleh byle szybko minęło.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (35)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 35201 |
Komentarzy: | 515 |
Założony: | 14 lipca 2021 |
Ostatni wpis: | 21 lipca 2022 |
Postępy w odchudzaniu
Mamy Covid apteczne testy dwa razy to potwierdziły. Czekamy na teleporade z przychodni po jakieś leki, bo kaszel się rozwinął i nas zamęczy...
bleh byle szybko minęło.
Oboje mamy chyba covida z S.
Niby czuje się tylko jak przeziębiona, ale nie mam ani smaku ani zapachu. Oboke zastanawiamy się czy isc z tym do lekarza czy nie bo w sumie co to nam da? Teraz już traktują to jak zwykła grypę, więc chyba bezsensu wydzwaniać do przychodni i narażać inne osoby. Co byście zrobili na naszym miejscu? Całe szczęście że nie byłam u rodziców. Mama na zwolnieniu lekarskiem nie ma 20 paru lat tylko skończy w sierpniu 39.
Apetytu nie ma bo i smaku nie czuje. Dzisiaj jak zjadłam z 1000 kalorii to max i świat i ludzie.
Bola mnir wszystkie mięśnie i mam lekki stan podgoraczkowy a w domu mam tylko silne przeciwbole. Nie wiem może tata podrzuci pod drzwi mieszkania jakiś Ibupromu czy coś, ale też nie chce specjalnie go fatygować. Bardzo wiele zawdzięczam ojcu. Póki pracy nie znajdę dostanę od rodziców tyle ile zarabiałam. Daje mi to jakiś apokoj duszy. Umowa się skończyła 31.03 więc przedłużenia nie będzie. Dzisiaj telefonicznie rozmawiałam z szefowa. Nie ta sama kobieta która poznałam. Wręcz zolozowato się zachowywała. Przykre że tak zwalniają nie z własnej winy a z winy choroby. Choroby do jasnej nie wybiera może paść na każdego i yo w każdym momencie.... ale jak to dziadzio mowi prawdziwe lico człowieka poznajemy kiedy pojawiają się kłopoty. Kobieta kobiecie wilkiem to też prawda...
Oby szybko covid puścił (chyba że to grypa) I zapomnieć o tym raz na zawsze.
Od połowy lutego ciągle coś mi dolega. Tylko dobić takiego zdechlaka jak ja...
Początek kwietnie nie zapowiada....
się optymistycznie.
koleżanka z salonu dzwoniła do mnie i powiedziała mi, że szefowa ma już dla mnie wypowiedzenie umowy. po prostu świetnie... od nowa szukanie pracy. sama mysl mnie przytłacza. S mnie pociesza, ale nie daje sobie z tym rady. Ja lubię czuć się niezależna, mieć własne pieniądze... Także takie wiadomości mam na koniec marca i początek kwietnia.
mama była na pierwszych badaniach jakiś specjalistycznych odnośnie zdrowia malucha (nie pamiętam nazwy). jeszcze takie do końca ciąży chyba dwa ją czekają. Maluch jest zdrowy, rozwija się książkowo, ale mama jeszcze coś z krwi robiła za spore pieniądze i zna płeć. Tatuś chyba nie zadowolony, bo z tych badań jakiś z krwi wyszlo, że będzie ojcem trzecie dziewczyny. Haha babski klan. No cóż kobiety rządzą światem 🤭.
dostałam też samochód po mamie. 11 letnia Micrę ale mam 😍 od nowości w rękach mamy. zadbana, wychuchana i w ogóle. myślę, że jeszcze mi posłuży pare lat. Mama teraz ma opla corsę. Też śliczny, ale teraz wszystkie nowe auta są śliczne.
także wiadomości i dobre i złe... taka mieszanka...
Nie mam na szczęście żadnych groźnych zmian w jajowodach ani jajnikach. Po prostu to była jakaś dawna torbiel, która mogła powstać jak jeszcze brałam tabletki, a doszło do owulacji, a pęcherzyk nie pękł. Dalej jestem na L4, bo nie daje rady pracować. Od razu odczuwam bol w miejscach gdzie mialam nacięcia w czasie laparoskopii. Miałam też kontrol z ZUSu ja nie wiem czy oni myślą, że człowiek od tak bierze sobie L4, bo chce? Niecenzuralne słowa mi się rzucają na buzię...
Szukam i szukam pokrowca na mojego Iphona i nic ciekawego w normalnej cenie nie ma. Postawie chyba na dwustronny full view 360 stopni i już. Za jakieś 4 dyszki.
Waga leci mam 64.3 kg :) I musze zmienić staniki :( na mniejsze
Ooo zmiana awatara. Czyli waga w normie szok szok szok
Wreszcie jestem zdrowa^^
Kontrolne badanie to potwierdziło. Teraz aby dziadostwo nie powróciło, bo chyba bym tego nie zniosła fizycznie, a próg bolu mam chyba raczej wysoki.
Bardzo zaskoczył mnie mój ukochany. Była mowa, że tyle się nacierpiałam, zdecydowałam się na szpital, to inwestycja w nas, bo chcemy dzieci itd. No myślałam, że chce się oświadczać 🤭 i dostałam nowy telefon. Mój wariat kupił mi Iphone 13 256 GB, bo sam takiego ma. W moim ukochanym czerwonym kolorze. Jutro wrzucę foty. A teraz idę tulać się do S. Kocham, kocham, kocham za wszystko i za nic.
Niestety na przytulaniu musi się skończyć 😞 jak na razie.
Waga współpracuje mam 65.8 na liczniku. Dużo spadło mi z cycków 😑 a mogłoby z brzucha u ud, ale grunt to zdrowie.
I tego wam życzę, a i wspaniałych partnerów. Poprzedni związek był wielkim błędem.
Bądźcie zawsze dla siebie dobre, kochajcie siebie takimi jakimi jesteśmy, bo każda z nas jest cudowna.
Ja już kwiatki i czekoladki otrzymałam.
Niestety wieczorem winka nie będzie:/
Przede wszystkim duuuużo zdrówka dla każdej z Was.
Kuruje się już w towarzystwie Sebastiana.
Jeszcze mam mnóstwo leków, ale bol już praktycznie ustąpił.
Najgorszemu wrogowi nie życzę przeżycia takich chwil.
Ale koniec o chorobach. Basta.
Z dobrych wieści mama urodzi maluszka w okolicach moich urodzin (kolo 20-25 października), a ja z ostatniego października.
Szpital mnie odchudził. Jedzenie paskudne. Waga 66.6 kg na dxisn dzisiejszy.
Wczoraj byłam na kontroli u mojego lekarza jeszcze utrzymuje się stan zapalny.
Ale jestem mu dozgonnie wdzięczna. Bardzo interesowal się mna w szpitalu. Czułam się zaopiekowana, a nie zostawiona sama sobie.
Boję się tylko, że pracę strace. Jeszcze dość dlugie zwolnienie lekarskie mnie czeka. Wczoraj przedłużone o kolejne 2 tyg, ale nie będę kłamać nie dalabym rady pracować.
Odczuwam bol i bezsilność. Leżę w łóżku i ledwo łażę...
Proszę o odrobinkę zdrówka... więcej mi nie trzeba.
Jestem już po zabiegu laparoskopii.
Jajnik na szczęście zachowany udało się usunąć samą torbiel i ropnie, które porobiły się przez zapalenie w jajowodach.
Jestem obolała, ale byłam nastawiona na dużo gorsze doświadczenia.
Teraz aby dochodzić do siebie.
Bardzo dziękuję mojemu lekarzowi, że zdecydował się być obecny przy operacji zwał jak zwał podpisywałam zgode ze jak coś to otwierają i brzuch.
Aby już było dobrze.
Głodna jak pies a dostaje kleiki... zle się robi szybki, a dobrze to trzeba czekać i czekać
podobno jeszcze kilka dni i byłoby ze mną duzi gorzej i byłaby pełna operacja na cito
życzcie mi zdrowia
Jednak wylądowałam w szpitalu, bo nie dałam rady. Już bie przeciwstawiałam się lekarzowi i zgodziłam się. Badania mi porobili ob crp w kosmos i torbiel bardzo źle wygląda.
Test wiadomo.
I jutro po obchodzie podejmą decyzję. Tak bardzi się boję nigdy nie miałam operacji.
Dzisiejszej nocy nie zmrużyłam oka na minutę nawet... teraz dostałam jakieś leki dozylnie i jest lepiej
trzymajcie kciuki
Wylądowałam ba cito u swojego ginekologa zobaczcie co się wyhodowało na moim jajniku
Jestem przerażona
jak po antybiotyku lekach przeciwbólowy przeciezapalnych nir przejdzie będę musiała isc pod nóż... miała tak któraś z was?
płacze jak głupia.