Wczoraj stuknęłam stówkę(ledwo) przysiadów i cieszę się, ze dziś pauza, bo mięśnie mnie pobolewają tu i tam.
Waga 56,1kg i od dziś celuje w 1400 kcal dziennie.
Chudniecie jak widać idzie średnio, ale biorę na klatę, bo przez ostatnie dni jadłam w cały świat. Przy tym ile miałam "cheat days", a przynajmniej "cheat moments" w ostatnim tygodniu 😋 te plus minus 1,5kg w dół to i tak sukces.
A teraz nowy tydzień się zaczął 👊 W zeszłym przez jeden dzień miałam 55 z przodu, więc trzeba tam wrócić. Laszczymy się, do boju!
_________________________________________________________________________________
EDIT:
Napiszcie plis co myślicie bo nie wiem czy słusznie jestem podejrzliwa.
Dziś byłam w księgarni w dziale z niemieckimi książkami. Nagle podchodzi do mnie jakiś wysoki koleś i coś nadaje po niemiecku i się śmieje. Ja się odwracam do niego i odpowiadam po angielsku, ze nie mówię po niemiecku. Od słowa do słowa, okazało się, ze to Austriak, twierdzi ze założył tu jakaś firmę, która robi instalacje elektryczne w elektrowniach czy reaktorach czy czymś tam(coś nudnego). Gadaliśmy z 40 minut o wszystkim i o niczym, wydawał się ogarnięty, fajny, z poczuciem humoru. Coś tam rozmawialiśmy o wieku, powiedział, ze ma 43, a ja, ze mam 32 i mieszkam tu z mężem i synem. Pytał gdzie mąż pracuje, podałam nazwę firmy(branża chemiczna więc chyba powiązana z jego) i mniej więcej sam skojarzył gdzie jest siedziba w Niemczech, więc chyba faktycznie w tym siedzi.
W pewnym momencie powiedziałam, ze muszę już iść, a on na to, ze bardzo miło mu było ze mną porozmawiać i chciałby się jeszcze spotkać. Zapytał o numer. Poprosiłam, żeby to on dal mi swój, ale nie miał przy sobie telefonu i w końcu nie mógł sobie przypomnieć swojego numeru więc podałam mu ten mój, bo nie mam tu za bardzo znajomych i sama chętnie bym się z nim spotkała, ale po wyjściu z księgarni zaczęłam się zastanawiać - kto nie nosi przy sobie telefonu mając firmę? I w środku dnia idzie sobie do księgarni bez telefonu na prawie godzinę(13-14, przerwa na lunch?)? Nie pamięta swojego numeru(po części rozumiem bo ja sama często zmieniam numer i swojego nie pamietam, ale ja nie prowadzę firmy). Mam mieszane uczucia. Wyglądał normalnie, był w jakimś kolorowym podkoszulku i jeansach. Nie przystojny, nie brzydki. Co myślicie? Tez Wam coś śmierdzi?
Aha, jak już kończyliśmy rozmowę to widziałam ze z dwa razy mnie tak dyskretnie zlustrował od góry do dołu. Nie wiedziałam czy chce mnie okraść czy co XD Ale nic mi nie zginęło, już sprawdzałam 😁 Może odezwała się w nim męska natura?