Dziś 55,1kg, a jutro już Wam mówię, ze będzie wzrost, bo spędziłam dzień na fast foodzie i lodach, a na wieczór Desperados o smaku MOHITO do tego 🤣 Miałam po prostu dzień leniucha i robiłam absolutne minimum. Coś potrzebowałam się zresetować.
Wciąż kompletuje zamowienie na Amazonie. Znalazlam ksiazke do jogi(ciagle mi coś chrupie, jak nie kręgosłup to nadgarstki, jak nie tam to biodra i tak dalej. Liczę, ze joga pomoże) i kilka ciekawych pozycji do niemieckiego, bo ta która mam mnie po prostu usypia. Ważne, ze ma CD, to mogę sobie puścić jak już jestem w łóżku haha co za nauka.
BlushingBerry
3 maja 2021, 12:55Weekend majowy 😁 Takie dni też są potrzebne 😁
daemon.next.door
3 maja 2021, 17:07I nieuniknione 😁