Waga mści się na mnie za weekend, drugi dzień z rzędu pokazuje 55,9kg. Próbuje się jakoś wziąć za siebie, jem zdrowo i dietetycznie, coś tam się staram ruszać. Po prostu odczekam.
Swoją droga zapisałam się na szczepienie. Pfizer na 12 czerwca, także wtedy jadę do Polski 😍😍 Może po 2 dawkach wrócę do mojego dawnego życia i znowu zobaczę się z rodzina ☺️
Marcioszynka
5 maja 2021, 13:30Ostatnio na to wpadałam, apropo puchnięcia: https://www.facebook.com/polishstrengthcoach/posts/2989064964661513 Ja też sie zapisałam na 22.05, ale na johnsona :)
daemon.next.door
6 maja 2021, 20:02Dzieki! Wydaje mi się, ze te przysiady plus jakieś minimalne ćwiczenia w ciagu dnia, o ile w ogóle, ale przemyśle raz jeszcze te punkty :)
daemon.next.door
5 maja 2021, 09:10Komentarz został usunięty
BlushingBerry
5 maja 2021, 09:04Daj temu czas. Czasami normalne wahania przewyższają spadek. Mi pokazuje teraz 58.4 kg 😜
daemon.next.door
5 maja 2021, 09:10Mi 0,8kg dowaliła, tez dobrze nie jest XD Ok. To biorę ja na przeczekanie :P
daemon.next.door
5 maja 2021, 09:10Komentarz został usunięty
BlushingBerry
5 maja 2021, 18:33Mam nadzieję że waga zrozumie swój błąd xD