Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Joanna.Mam 30lat i dużo kilogramów z dużo:) Mam partner i psa. Jestem tutaj by schudnąć .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15021
Komentarzy: 338
Założony: 20 czerwca 2019
Ostatni wpis: 2 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Bruxii

kobieta, 35 lat, jelenia góra

159 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 lipca 2019 , Komentarze (6)

Nie rozumiem czemu waga nic nie drgnęła. Bo zaledwie mam 77.2 kg z 77.5kg. Czemu taki mały spadek? Kończy mi się okres ma to coś wspólnego?Bo cm zleciało łącznie 11 z czego same 7cm to brzuch 🙂 a przez miesiąc nic mi nie ddrgnął. Trochę mnie martwi ta waga . Cwicze z Moniką Kołakowski,staram się jak najczęściej. Pilnuje się by zdrowo jeść a ona nic..obraziła się na mnie w tym tygodniu.

27 lipca 2019 , Komentarze (7)

Na szczęście dzień pracy w miarę szybko zleciał 😁 na śniadanko zjadłam kromkę chleba graham z szynką o 4rano. Później troszkę bigosu ale z kapusty młodej bo odmrozilam  oczywiście robiłam bigos fit  i to bez ziemniaków tylko z małą kromka graham☺️Więc myślę a co tam pozwolę sobie na małe co nieco na dzialce

Razem mają 300kcal więc myślę ze jak wlicze w kalorie to mi nie zaszkodzi 😁 Ale oczywiscie na działce zjem najwyżej baton dobra kaloria. Słodka rozpusta🙂 

26 lipca 2019 , Komentarze (4)

Heyka kochane 😋 Dzisiaj się w koncu wyspałam.  Przymierzałam stare koszulki sukienki spodenki i jestem w szoku bo większość rzeczy jest praktycznie dobra. Schudnąć muszę jeszcze jakieś 5kg i będę mogła w nich latać. Mam taką bordowa sukienkę naprawdę mi się zawsze podobała. Kupiłam ją w sumie nie wiem czemu bo od 2 lat wisi w szafie z metkami. Ale na moim urlopie w tym roku ją wkoncu założę.  Wpadł kolega mojego męża i przywitał go z tekstem co ta twoja żonka tak pięknieje w oczach . Aż mnie zatkało. A mój mezulek  widać po nim jak bardzo dumny jest teraz że mnie.  Zrobiłam właśnie trening Moniki tabata 30min. Zaraz zjem obiadek i może dzisiaj zafunduje sobie spa. A co😀należy mi się. A co tam u was?

25 lipca 2019 , Komentarze (23)

Wyszlam spokojnie na spacer z psem. Nagle zza krzaków wyskoczył pies Amstaff rzucając się na psa. Oczywiście mój pies też nie pozostał obojętny. Ale widząc ,że tamten pies próbuje złapać zza kark mojego psa to kopnelam go. Nie miałam wyboru.  Nagle pojawił się właściciel wola psa. Tylko nie daje rady złapać tego psa i kręcimy się w kolko. Po chwili pies gdzieś uciekł. Goni psa. A pies centralnie miał go w ... .  Mój pies to pies schroniskowy.  W schronisku została pogryziona przez psa .Więc trochę jest teraz wystraszona. Mimo że mój pies waży 35 kg😄 Na szczęście skończyło się tylko na tym że jego pies mnie dość podrapał więc zdezynfekowalam. A co do diety to było dobrze. Ćwiczeń zero ale brzuch mnie boli przez kobiece sprawy😀więc dałam sobie spokój.... 

24 lipca 2019 , Komentarze (6)

Nie lubię środków w pracy czyli zmian 9 17 kompletnie rozbija mi to dzień . Śniadanie zjadłam o 7 obiad o 18 a kolacja mizerna jedną mała kromka o 20. Dzisiaj to chyba głodówkę sobie zafundowałam. No ale kurcze nie chciałam się obżerać wieczorem i dobijać kalori. A naprawdę nie miałam kiedy dziś jeść wcześniej. W pracy nie mam przerw.Niestety. Ale wody za to wypiłam z 2.5litra. Jutro na szczęście ostatni dzień i piątek wolny😀 Nie ćwiczyłam dziś bo na to również zabrakło czasu.Jutro nadrobię.Ostatnio nie śpię po nocach i jestem przemęczona. Nie mogę usunąć...nie wiem co się dzieje... No nic uciekam spać albo i poleżeć bo wstaje o 3 dobranoc kochane moje

23 lipca 2019 , Komentarze (6)

Myślę sobie dobrą zaszaleje😀Zrobię cały nowy trening cardio interwał Moniki Kolakowska.Poczatek idzie no w miarę. Oczywiście za nią nie nadążam więc robię trochę wolniej. No ale w końcu to ciężki trening bo wolę zazwyczaj te dla początkujących. No i na końcu były na brzuch. Może dałam rady na brzuch w 30procentach albo i mniej. Co chce podnieść swoje ramiona to mnie tak boli brzuch że nie daje rady. Niby się nie poddałam i próbowałam . Może i to najważniejsze.  Ale mam tą moc o 15 skończyłam pracę i od razu trening😄 gdzie ta leniwa Aśka jedząca chipsy kebaby frytki i kolorowe napoje... Która nie ruszyła dupy do ćwiczeń przez 10lat

... W pracy ludzi od groma. Czas ciągnął się w nieskończoność. Ale jutro na 9 to się wyspie przynajmniej.

22 lipca 2019 , Komentarze (3)

Do pracy miałam na 5 więc dzisiaj moje posiłki nie są wcale regularne 😃 Bo o ile śniadanie o 3 to potem obiad o 15. No ale trudno😄 Zjadam troszkę większy obiad. Tylko że kompletnie nie chce mi się dzisiaj nic jeść. Ale jedna kromka i ziemniaki z sosem to chyba marnie? Czy mogę odpuścić sobie kolację?Przeczytawszy jakie to wy nie wykonaliście dzisiaj ćwiczeń to i ja ruszyłam dupę. 30minut tabata na stojąco😃 Treningi z nią to dla mnie czysta przyjemność a czas zasuwa wtedy jak nie wiem co. I super jest to że nie mam zakwasów nie oddycha mi się już ciężko podczas treningów nie bolą nogi nic ...tylko pot i ja..Niesamowite jaka ta Vitalia ma moc wpływania na człowieka 😄idę się wody napić

21 lipca 2019 , Komentarze (22)

Jak co tydzień znowu ważenie i mierzenie. Zgubiłam 1,3 kg i 5cm. Podsumowując miesięczna walkę to straciłam 7kg i 23 cm.Takze jestem z siebie dumna😄  Wiem ,że mogłobyc lepiej

Dziś na szczęście wolne ale odliczam dni do urlopu 19 dni  pracy i 19 dni wolnego😃Pogoda dzisiaj totalnie nieudana. Leje od rana i jest strasznie zimno . Moze dzisiaj pocwicze na rowerku.

19 lipca 2019 , Komentarze (5)

Przed chwilą zjadłam jajecznicę z 2 jajek pomidora i szczypiorku z 2 kromkami zytnimi😃trochę mam wyrzuty że tak późno i dużo. Ale dopiero z pracy wróciłam. Jeszcze jutro i jeden dzień wolnego . Odliczam już dni do urlopu. Nie ćwiczyłam dziś nic ale moje zakwasy mnie tak męczą że ledwo chodzę . No ale co się dziwić jak od 8lat nic nie ćwiczyłam. Ale jest jeden plus . Wchodzę na swoje piętro w bloku bez zadyszki. Czyli jakaś kondycja się robi 😄marna ale zawsze. Mój mąż zaprasza mnie na obiad w niedzielę do restauracji i boję się że zawale dietę🙃 wypije herbatę pokrzywowa poczytam co u was i pójdę spać😃 

18 lipca 2019 , Komentarze (6)

No dzień dobry kochane moje 😃 Wstałam patrzę a tu ani kromki mojego chleba. Myślę no nic zjem bułkę pszenna spale w pracy😃 zjadłam i pijac kawkę myślę a może by ruszyć tyłek. Ale przecież do pracy ide niedługo . Nie wiele myśląc zrobiłam tabatę 30minutowa. Nie wiem jak te moje nogi wytrzymają w pracy ale satysfakcję wielka mam . Bo kto by pomyślał że mogę wstać wcześniej i poćwiczyć 😃Jakoś dumna z siebie jestem . Do urlopu został niecały już miesiąc więc motywacje mam by jeszcze coś zgubić do urlopu...poczytam co tam u was jeszcze. Na obiadek zrobiłam dziś kaszę gryczaną z gulaszem. Jakoś chodziła za mną ta kasza w głowie buziaczki i liczę że dziś każdej z nas dzień będzie na wielki plus bo to jest NASZ dzień

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.