Jeszcze 7 dni.
Odchudzania. Musze osiagnac cel. Wyjazd 27 maja - juz nie moge sie doczekac, jeszcze tylko zakupy... Dzisiaj rano wazylam 55.8 kg :)
C.D.
Badania ok :) A ja nadal chudne - waze 56kg, na tej samej diecie.
Jeszcze dwa kilo mam czas do 27 maja!!! A pozniej co zrobic aby nie przytyc....
hmmm....
Dzisiaj diety ciag dalszy. Wszystko bez zmian, tylko nie bedzie hula hoop, nie chce mi sie.
Jutro rano mam badania okresowe ,ktore bardzo mnie martwia. Mam nadzieje ze wyjda ok. Trzymajcie kciuki.
Zmiany.
W moim wykonaniu dieta do 1000kal nie sprawdza sie, szczegolnie wtedy kiedy nie mam czasu rano zjesc a pozniej mam wyklady. Decyzja powstala aby wrocic na tydzien do diety warzywno-owocowej, nastepnie tydzien ograniczonego jedzenia i znowu tydzien warzywno-owocowej :) Ja i tak malo jem, a wage podbija mi piwko, ser zolty i inne sery, oraz kielbaski z grilla - i to wlasnie musze ograniczyc.
Wczoraj zjadlam pomarancze, jednego fruit-expressa, troche winogron. I oczywiscie krecilam hula hoop.
Dzisiaj na sniadanko zjadam pomidora z cukinia :)
Sniadanko.
Kromka chleba zytniego - 70kal
Dwa plasterki niskotluszczowej szynki - 60kal
Margaryna - 32kal
Jajko - 84
herbata z cytryna bez cukru
Sniadanko razem: 240kal
Ide sprzatac :)
Wlasna dietka c.d.
Kolejny dzien:
2 kromki chleba razowego - 120kal
margaryna -60kal
plaster sera zoltego - 100kal
plaster szynki niskotluszczowej- 30kal
parowka niskotluszczowa - 60kal
cola - 300ml - 150kal
obiad (mala porcja)- 450kal (ryz, mieso indyka, pomidor, pieczarki,olej)
kilka winogron - 30kal
herbata, kawa+
cappucino
RAZEM:1000 (plus cappucino)
Bylam dzisiaj na godzinnym spacerze i pokrece hula hoop.
Ciekawe czy na takiej diecie schudne.
Dzisiaj chyba dobrze.
Bilans jedzonka dzisiejszego:
sniadanie - 300kal (serek danio - 180kalorii, kromka chleba razowego - 50kalorii,
serek do smarowania ?50?)
obiad - 450kal (mala porcja spagetti - makaron, pomidor, przyprawy, mieso indyka)
kolacja - 100kal (parowka+truskawka)
herbata+kawa
cola 200ml - 120kal
Razem: 970kalorii - mam nadzieje ze dobrze licze.
Waga w gore.
No wlasnie po swietach waga podskoczyla, co dziwne jakos sporo :( a nie jadlam wcale duzo: slodycze: jeden maly kawalek makowca, 3 cukierki, i jedno jajko 1na2 cm. Poza tym dania jednodaniowe...(np wczoraj sniadania kromka chleba razowego, plus 3 lyzki salatki, plus pol jajka, obiad: trzy lyzki ryzu, plus dwie lyzki gotowanego kurczaka, plus salatka z kapusty pekinskiej...) Podczas swiat bylam na dwoch dlugich spacerach, basenie, i lacznie przez godzine krecilam hula hoop.
Dlatego na razie nie zmieniam wagi, pojde dzisiaj na basen, pokrece hula hoop. Wage sprawdze w niedziele.
Dzisiejsze sniadanie:
serek danio - 180kalorii
kromka chleba razowego - 50kalorii
serek do smarowania ???kalorii - ile moze miec cienka warstwa serka twarogowego?
herbata bez cukru
razem - 230 + X kalorii
Juz 58kg :)
Dzisiaj waga pokazala 58.00 kg :)
Dietka dziala, wczoraj i przed wczoraj jadlam tylko owoce i warzywa :) Oraz krecilam hula hoop.
Dzisiaj na sniadanie zjadam pol opakowania serka wiejskiego oczywiscie w wersji light, a do tego malego pomidora.
Mam zamiar przejsc na diete okolo 1000 kalorii, niestety nie potrafie za bardzo liczyc kalorii ale mam nadzieje ze dam rade :) No to teraz mam okolo 3-4 tygodni na zrzucenie 4 kilogramow.
Porownianie z poniedzialkiem
waga 59,3 - 58,6
Wymiary:
udo: 55 :( - 54
biodra: 96 - 96
brzuch - 86 :( - 80
talia - 76 - 76
pod biustem - 78 - 76,5
biust - 91 - 90,5
No jeszcze 3 dni dietkowania, a pozniej sport :)