Pamiętnik odchudzania użytkownika:
duzaDI

moich 

 12 MAŁYCH WIELKICH KROKÓW 

1. Ciepła woda z cytryną na dzień dobry

 Na dobry początek dnia wypiję szklankę letniej wody z sokiem z połowy cytryny. Ułatwi mi to trawienie pierwszego posiłku.

2. Pokochać gimnastykę

Rozpocząć swój dzień aktywnie ?! Miszę wygospodarować czas na kilkuminutową aktywność fizyczną po przebudzeniu, żeby przez cały dzień czuć się znacznie lepiej.

3. Zjeść pożywne śniadanie

Na zdrowie i dobry start !

4. Kawa dla Mnie, a nie Ja dla kawy 

Zawsze piję kawę rano - wypiję ją do śniadania, a nie zamiast śniadania. Jej pozytywne działanie można zaobserwować przy maksymalnie 2-3 filiżankach dziennie.

5. Jeść zbilansowane posiłki

 Znam zalecenia pięciu małych posiłków co trzy godziny? Zapominam o tym ! Dietę równie dobrze mogę w pełni zbilansować jedząc trzy posiłki dziennie. Pamiętać przy tym, by jeść powoli i dokładnie przeżuwać każdy kęs. Trawienie węglowodanów rozpoczyna się już w jamie ustnej - im bardziej rozdrobniony pokarm trafi dalej, tym sprawniej zostanie strawiony. 

6. Nie głodzić się w trakcie dnia

 Jeśli pozbawię się pożywienia, organizm zwalnia, by zużyć jak najmniej energii i zaczyna magazynować na zapas. Ten zapas to właśnie tkanka tłuszczowa.

7. Ruszać się

Aktywność fizyczna korzystnie wpływa na kształtowanie sylwetki, polepszenie przemiany materii, a także, dzięki zwiększaniu wydzielania hormonów szczęścia, na poprawę samopoczucia. Ruszać się zatem, dla ciała i dla ducha.

8.  Pić wodę

Pamiętać, żeby w ciągu całego dnia pić wodę mineralną - najlepiej średniomineralizowaną. Wody mineralne nieco różnią się od siebie zawartością minerałów, więc będę pić wody pochodzące z różnych ujęć. 

9. Spędzać czas na  świeżym powietrzu 

Odpowiednia ilość naturalnego świtała i tlenu poprawi nastrój, doda wigoru i energii.

10. Spać dobrze

To podstawa zdrowego trybu życia. Regenerujący nieprzerywany sen  jest niezbędny do zachowania dobrej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

11. Korzystać ze zdrowych produktów

Kupować sprawdzone, dobrej jakości produkty w sklepach.

12. Uwierzyć w siebie

Dam radę. Tak po prostu.

Dziś nie dałam rady poćwiczyć późno z pracy przyszłam. Dieta nie dietetyczna ??? przepędziłam na czterech bułach ale razowych  Potem pędem do sklepu, a tam kupiłam super produkt 

NATURALNY PYŁEK PSZCZELI ma działanie antydepresyjne, antybakteryjne, antyalergiczne i odtruwające. Wzmacnia też organizm oraz poprawia koncentrację. 

jak to dziś jest mi potrzebne 

Podobne prozdrowotne właściwości mają też inne produkty pszczele: pierzga, pyłek kwiatowy, mleczko czy propolis. Sam miód może występować w wielu rodzajach i odmianach. Są miody płynne i skrystalizowane. W zależności od tego, jaka roślina przeważa w nektarze, z którego powstał miód, wyróżnia się odmiany gryczane, wrzosowe, lipowe, akacjowe, rzepakowe, malinowe czy manuka. Miód i inne produkty pszczele w zasadzie nie mają przeciwwskazań do spożycia. Nie wolno ich podawać jedynie dzieciom poniżej 1. roku życia, zaś ostrożnie powinni próbować go alergicy. Wszystkim innym przynosi wyłącznie same korzyści i jest receptą na słodkie i zdrowe życie. 

Lista korzyści dla ciebie

KONIEC Z PRZEZIĘBIENIEM

Propolis, zwany inaczej kitem pszczelim, jest lepką substancją żywiczną z dodatkiem wosku i olejków eterycznych, która zawiera wiele cennych dla zdrowia witamin (m.in.B i E) oraz składników mineralnych (np. miedź, krzem, magnez, cynk, mangan).  Wykazuje działanie bakteriobójcze i przeciwwirusowe, dlatego jest szczególnie polecany przy przeziębieniu i grypie. 

ŚWIETNA ODPORNOŚĆ  

Pierzga to prawdziwy fenomen w świecie natury. Kryje w sobie prawdziwe bogactwo składników odżywczych - białka, węglowodanów, witamin (m.in. A, z grupy B, C, D, E, PP) i minerałów (m.in. potas, magnez, krzem, siarka, selen, żelazo). Dodaje energii i wspomaga odporność (zwiększa liczbę limfocytów). Może być stosowana przez rekonwalescentów w celu szybszej regeneracji po chorobie. 

MOCNE SERCE 

Nazywane eliksirem młodości mleczko pszczele stanowi niezwykłe bogate źródło białka i witamin (m.in. z grupy B, C, D i E). Wspomaga regenerację organizmu, poprawia przemianę materii i oczyszcza. Badania udowodniły, że działa wzmacniająco na układ krwionośny - rozszerza naczynia krwionośne i wyrównuje ciśnienie krwi, dlatego  pomaga zapobiegać nadciśnieniu tętniczemu i miażdżycy.

DOBRE TRAWIENIE 

Miód oprócz swoich właściwości antybakteryjnych, działa kojąco na układ pokarmowy. Nie tylko niweluje szkodliwe skutki spożywania używek, takich jak kawa,a herbata czy alkohol, ale tez skraca czas trwania biegunek, pobudza trawienie i niweluje zaparcia. Pomocniczo bywa też stosowany do leczenia wrzodów żołądka i dwunastnicy.

UKOJENIE DLA NERWÓW  

Miód skutecznie poprawia też samopoczucie i nastrój. Jest polecany przy nerwicach, nadpobudliwości, apatii, stanach depresyjnych i wyczerpaniu nerwowym. Dobroczynnie wpływa na jakość i długość snu oraz pomaga uporać się z bezsennością.  - Jedz na zdrowie!

Może za długi wywód, ale wydaje mi się że wszystkie informacje są istotne. Można pominąć czytanie 

Pozdrawiam !

Może jestem dziwna. Może to tylko wymówka. Może da się inaczej. Kupiłam dietę i właściwie powinno mi być żal pieniędzy. Niby to wszystko proste nie ciągnie mnie do złych produktów oraz jestem osobą zdyscyplinowaną. Ale nie mogę stosować się do ścisłych zasad co do produktu, tak bez polotu. Ostatnimi czasy czuje się na wielu polach życia zniewolona. Zawsze byłam grzeczną dziewczynką i robiłam wszystko to co wypada, ale wewnątrz nie czuję się komfortowo. Czuję, że się duszę swoim życiem.  Do niedawna jedzenie było pocieszycielem. Staram się zmienić myślenie może w końcu dorosłam. UCZĘ SIĘ ŻYĆ. Przełamać schematy według których żyję i znaleźć życiową  drogę,  która da mi szczęście. Jeszcze dziś nie wiem co to jest ??? Muszę siebie odnaleźć. Tak się dzieje jeśli się żyje aby się komuś podobać. ? Tak naprawdę dziś znam swoją wartość nikomu nie muszę już nic udowadniać. Najpierw spełniałam oczekiwania rodziców, nauczycieli, późnij męża, chciałam być super mamą, a gdzie jestem ja w tym wszystkim. Czego pragnę ??? zapomniałam o sobie dziś tego nie wiem. Od dziś szukam pasji w życiu. Gdzieś czytałam, że chudnięcie zaczyna się w głowie. Muszę tam poukładać. 

Plan na schudnięcie na dziś, bo po to tu jestem. Będzie się działo przy okazji. Postaram się pokochać gotowanie, lubię nowe potrawy nowe smaki i takie zamierzam odkrywać. Myślę, że ja zacznę regularnie jeść, nie przejadać się i szukać zdrowych i smacznych posiłków to zrobi się samo. Nie musi to być szybko, przecież nie o to mi chodzi. Do tego regularny ruch mam plan podzielony na trzy etapy. Do stycznia będę wyrabiać formę w domciu. Od stycznia na siłowni lokalnej, a tak naprawdę kiedyś próbowałam Crossfit i myślę, że warto tej miłości jeszcze raz zasmakować. Do tego potrzebna jest forma i aby zminimalizować ewentualne kontuzje mniejsza masa ciała. Pierwszy etap to trzy razy w tygodniu ćwiczenia z dvd, bo trening na Vitali to nie moja bajka. 

Zaczynamy odkrycia i to na słodko i zdrowo

Miód i jego rodzina 

Nie bez powodu apiterapia wciąż jest modna. Produkty wytwarzane przez pszczoły są bowiem nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Wzmacniają serce, koją nerwy i poprawiają koncentrację. Sprawdźmy!

"Produkowany przez pszczoły miód, to prawdziwy superfood. Zawiera sporo dobrze przyswajalnych cukrów prostych, witaminy (m.in. A, z grupy B, C, kwas foliowy, pantotenowy i  biotynę), duże ilości składników mineralnych (m.in. potas, chlor, fosfor, żelazo, magnez mangan i kobalt), antyoksydanty, kwasy organiczne oraz inhibinę -enzym wytwarzany przez pszczoły, który działa jak antybiotyk. Dlatego jest polecany przy rożnych schorzeniach. Wzmacnia  serce, koi nerwy, poprawia odporność i goi rany. Do tego miód świetnie sprawdza się też jako kosmetyk.Od lat znane są jego właściwości nawilżające, rozjaśniające i uelastyczniające skórę." - Jedz na zdrowie!

Jednym słowem samo zdrowie i tak potrzebne na jesieni. Mój szwagier zaczął hodować pszczoły mam nadzieję, że będę mieć dostęp do produktów z pierwszej ręki. 

Dziennik pokładowy i wszystko poszło z magnetowidu. 

 W pracy dalszy ciąg chaosu (remont trwa i trwa,a miało być krótko). Do tego firma wprowadzająca oprogramowanie - rozwalili mi całe feng shui. Po pracy Antoś do cioci i tak łaziliśmy do wieczorka, trochę na boisku pograliśmy. Byliśmy tez zobaczyć na działce - pyszne winogronka nam urosły - Antoś zajadał i ciocia trochę ponad programowo. Chyba mi nie zaszkodzą skoro dziecku nie zaszkodziły  Po 19 powrót do domciu i kolacyjka. Dziś ćwiczeń nie ma no i dobrze, bo się nałaziłam. 

A tera taka rozkiminka 

DOBRY WYBÓR

Bataty czy ziemniaki ? Co jest lepsze ?

 BATATY ZWYCIĘZCA

Bataty czyli słodkie ziemniaki, wygrywają z naszym kartoflem o wiele większą zawartością antyoksydantów, takich jak beta-karoten czy luteina. Mają też więcej cukrów prostych i mniej skrobi, a także więcej błonnika. Dają energię na długi czas. 

Dziś kupiłam na jutro, ale się nie spytałam czy mogę zamienić???

Dzień się zaczął koszmarnie - właściwie już 3 w nocy - ból brzucha. Potem to już poszło - dziecko, praca - problem za problemem. Jeszcze do tego remont w biurze myślałam, że mi głowę rozwali i zapomniałam o brzuchu  Po pracy biegiem po chrześniaka do żłobka. Dwulatki są absorbujące odwykłam, ale Antoś jest słodki. Ciocia tuliła ile wlezie, na szczęście się nie bronił. Pogoda dopisała pospacerowaliśmy. 

Dietka była, chociaż po powrocie z żłobka z Antkiem jak pomyślałam, że jeszcze ugotować i dopiero zjeść - to miałam myśli aby się poddać. Jedzenie traktuję jak nagrodę a po 8h Sajgonu przeszła mi myśl, ze należy mi się pocieszenie. Ostatecznie się nie poddałam. Ćwiczenia były z Vitalli jak wróciłam do domu po spacerze. 

ZALICZONE 

Z dziwnych cytatów: 

"Choć perfum nie widać, są one bardzo ważnym elementem wizerunku. Dzięki nim szybko możemy uzyskać o człowieku jakąś informację czy wywrzeć na kimś pierwsze wrażenie", mówi Stanisława Missala , właścicielka Perfumerii Quality. 

Nigdy w życiu nie miałam perfum z prawdziwego zdarzenia jedynie takie z drogerii. Czy to znaczy, że mój wizerunek jest kiepski ?!  

Jak ten czas leci. Miała być leniwa niedziela. Byłam na grzybkach, mąż mnie wyciągnął. Miałam obsuwę w posiłkach, głodna byłam niesamowicie. Bałam się, że będzie mnie przez to ciągnęło na złą drogę. 

Ale dietetycznie było choć wiele pokus - mama przyniosła ciasto i babeczki , była czekolada , chipsy - w ogóle mnie nie ciągało - jakieś czary mary. 

Ćwiczeń nie było miały być biegi był las - 3 godz. łażenia. 

Dokończyłam winko jednak .... i już nie kusi. 

Taka informacja 

"Gdy masz 30+

... Tymczasem proces starzenia się rozpoczyna w obrębie wszystkich tkanek i narządów właśnie między 30. i 40. rokiem życia i powoli, ale nieuchronnie, postępuje. Twój organizm już nie regeneruje się tak jak kiedyś...  Duże tętnice zaczynają sztywnieć, tracąc niedawną elastyczność. To samo dotyczy klatki piersiowej: zaczyna wykazywać mniejsza ruchomość. Twoja płodność spada ... Pojawiają się pierwsze zmarszczki, mogą wystąpić przebarwienia. Skóra gorzej reaguje na nieosunięty makijaż czy brak nawilżania. Staje się cieńsza i bardziej sucha. Piersi i pośladki zaczynają odczuwać skutki grawitacji ...." - be active 

pozostaje się ratować póki czas - ja jedynie się boję brania leków do końca życia i utraty sprawności. Reszta to natura i to jak dbamy o siebie 

Dzień pomiarów 

no i schudłam HURA , a tak się bałam. Chyba dlatego, że nie czułam głodu to myślałam, że nic nie chudnę. Trochę małe spadki w obwodach (biorąc pod uwagę spadek wagi) - mierzyłam się innym centymetrem (córa brała kąpiel, a tamten był w łazience), ale cm to cm ?! Nie będę sobie tym zawracać głowy, ważne że chudnę - o to chodziło. 

Dietka w sobotę wg planu. Ćwiczeń w palnie nie było, były biegi, ale cały dzień lało i nic z tego. 

W nagrodę wieczorkiem było winko  

dopiero dzięki Wam zauważyłam że mi się początkowe pomiary nie skopiowały. Dopisałam. A wagę początkową miałam 85kg lecz czekając na dietę przytyłam do 86,1kg - stąd ta różnica  

...i tydzień minął. Jutro pomiary, ciekawe co to będzie  . Jakoś nie czuję, że chudnę - pewnie dlatego, że ruchu nie ma - oprócz treningu z Vitali. Nic w tym tygodniu nie zrobiłam w domu - w pracy po godzinach na tyłku oczywiście. Nie nastawiam się na wielkie spadki, tym razem chcę powoli i z głową. Ale boję się ,że jak się okaże, że nie schudłam nic to się zniechęcę.  Muszę być mądrą dziewczynką i nie panikować zawczasu . 

Dziś dietka była trening był. 

Biorąc się z kolację okazało się, że nie mam jogurtu (jak ja robiłam zakupy). Ale i tak maiłam iść do sklepu po kolacji więc poszłam przed. 

"MONOGAMISTKA SERYJNA ?

...najbardziej pierwotnym rodzajem relacji w życiu człowieka jest DIADA, czyli ZWIĄZEK PARY. ...

MONOGAMIA JEST dla nas NATURALNIE DOBRA :-) " URODA ŻYCIA

Stwierdzam więc, że jestem szczęśliwą kobietą mam męża. Chociaż bywało różnie, zwłaszcza ostatnio. 

"Chodzi tylko o to, żeby nie stracić tego, co się ma. Na przykład pracy - mino że jej nie znosisz. Albo męża, chociaż go nie kochasz. Swojego miejsca w świecie - nawet wtedy, kiedy wcale nie jesteś z niego zadowolony." Beata Pawlikowska

 Był moment, że miałam wątpliwości czy jeszcze kocham swojego męża. Inspirując się cytatem powyżej miałam nawet myśli o rozstaniu, dzieci odchowane, po co mam się męczyć. Ostatnio doszłam do wniosku, że świat i ludzie idą na łatwiznę (ja też tak myślałam). Lepiej zniszczyć coś na co się pracowało całe lata, niż starać się coś naprawić. Postanowiłam zacząć od siebie. TERAZ JEST DOBRZE 

Ostatnio nie byłam szczęśliwa. Budziłam się rano i nie chciało mi się nic. Pragnęłam zmiany ŻYCIA. Lecz stwierdziłam, że zacznę od siebie. Najpierw muszę siebie pokochać, co ja pisze zaakceptować. Od kiedy jestem na Vitalii zaczyna się powoli zmieniać moje nastawienie. A wszystko dzięki Waszemu wsparciu Vitalijki kochane. Wiem, że to dopiero pierwszy krok, długa droga przede mną. Ale wiem, że mi się uda. DZIĘKUJĘ 

"W KAŻDYM WIEKU JESTEŚ TEŻ W STANIE NAUCZYĆ SIĘ NOWEJ DYSCYPLINY, NP. PŁYWANIA, WSPINACZKI SPORTOWEJ CZY SURFOWANIA NA KAJCIE".

Chyba już czasami myślę, że to nie dla mnie ...surfowanie ??? ... wspinaczki ??? Ale nigdy nie próbowałam. Może to jest to !!! Może kiedyś spróbuję. Zainspirowałam się tym stwierdzeniem. Ale chyba zacznę od pływania, bo utrzymywać się na wodzie potrafię (jakaś tam żabka, leżenie na plecach na wodzie). U nas jest basen, pójdę popytać o naukę pływania, chciałabym nauczyć się pływać profesjonalnie kraulem. Mam jednak obawy, czy wpuszczają na basen wieloryby. Żeby jak wyjdę z basenu to jeszcze innym wody zostało 

Dieta przebiega według planu, ćwiczenia też (na dziś nie były zaplanowane ;) 

Oprócz pracy do 16.00 nic więcej się nie zdarzyło 

Miłych snów kochane VITALIJKI

P.S. dziś jadłam na kolację kapustę i inne ....i odkrycie kapusta ma smak, jest lekko "ostrawa", chyba zmienia mi się smak. Czuję więcej niuansów, lecz nadal za szybko jem zwłaszcza w pracy. W piekarni nie pracuję, a wszystko biegiem. A jeszcze nie dawno był taki spokój.

Niczym Was moje kochane nie zaskoczę - niestety. Jeśli chodzi o dietę to stety, bo idzie według planu. Sama jestem w szoku. Ciekawe czy efekty będą, bo za każdym moim kolejnym odchudzaniem idzie coraz nędzniej. W domu jak zakomunikowałam, że mam dietę to mąż powiedział : "dieta 1853".  A ja nie spocznę póki nie osiągnę celu. Po tylu latach zastanawiam się czy w ogóle nastąpi.

Praca tylko pół godzinki dłużej, dziś jestem nie wysapana. Poszłam spać 0:30 + godz. drzemki to mało. Moja koncentracja spadła i  miałam przyjść i co???  ... pospać ale się nie udało. Dziś pójdę wcześniej .... nie poczekam. 

Postanowiłam, że za 37 idealnych dni, według rozpiski kupię sobie zegareczek 

taka motywacja 

Pozdrawiam