Może jestem dziwna. Może to tylko wymówka. Może da się inaczej. Kupiłam dietę i właściwie powinno mi być żal pieniędzy. Niby to wszystko proste nie ciągnie mnie do złych produktów oraz jestem osobą zdyscyplinowaną. Ale nie mogę stosować się do ścisłych zasad co do produktu, tak bez polotu. Ostatnimi czasy czuje się na wielu polach życia zniewolona. Zawsze byłam grzeczną dziewczynką i robiłam wszystko to co wypada, ale wewnątrz nie czuję się komfortowo. Czuję, że się duszę swoim życiem. Do niedawna jedzenie było pocieszycielem. Staram się zmienić myślenie może w końcu dorosłam. UCZĘ SIĘ ŻYĆ. Przełamać schematy według których żyję i znaleźć życiową drogę, która da mi szczęście. Jeszcze dziś nie wiem co to jest ??? Muszę siebie odnaleźć. Tak się dzieje jeśli się żyje aby się komuś podobać. ? Tak naprawdę dziś znam swoją wartość nikomu nie muszę już nic udowadniać. Najpierw spełniałam oczekiwania rodziców, nauczycieli, późnij męża, chciałam być super mamą, a gdzie jestem ja w tym wszystkim. Czego pragnę ??? zapomniałam o sobie dziś tego nie wiem. Od dziś szukam pasji w życiu. Gdzieś czytałam, że chudnięcie zaczyna się w głowie. Muszę tam poukładać.
Plan na schudnięcie na dziś, bo po to tu jestem. Będzie się działo przy okazji. Postaram się pokochać gotowanie, lubię nowe potrawy nowe smaki i takie zamierzam odkrywać. Myślę, że ja zacznę regularnie jeść, nie przejadać się i szukać zdrowych i smacznych posiłków to zrobi się samo. Nie musi to być szybko, przecież nie o to mi chodzi. Do tego regularny ruch mam plan podzielony na trzy etapy. Do stycznia będę wyrabiać formę w domciu. Od stycznia na siłowni lokalnej, a tak naprawdę kiedyś próbowałam Crossfit i myślę, że warto tej miłości jeszcze raz zasmakować. Do tego potrzebna jest forma i aby zminimalizować ewentualne kontuzje mniejsza masa ciała. Pierwszy etap to trzy razy w tygodniu ćwiczenia z dvd, bo trening na Vitali to nie moja bajka.
Zaczynamy odkrycia i to na słodko i zdrowo
Miód i jego rodzina
Nie bez powodu apiterapia wciąż jest modna. Produkty wytwarzane przez pszczoły są bowiem nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Wzmacniają serce, koją nerwy i poprawiają koncentrację. Sprawdźmy!
"Produkowany przez pszczoły miód, to prawdziwy superfood. Zawiera sporo dobrze przyswajalnych cukrów prostych, witaminy (m.in. A, z grupy B, C, kwas foliowy, pantotenowy i biotynę), duże ilości składników mineralnych (m.in. potas, chlor, fosfor, żelazo, magnez mangan i kobalt), antyoksydanty, kwasy organiczne oraz inhibinę -enzym wytwarzany przez pszczoły, który działa jak antybiotyk. Dlatego jest polecany przy rożnych schorzeniach. Wzmacnia serce, koi nerwy, poprawia odporność i goi rany. Do tego miód świetnie sprawdza się też jako kosmetyk.Od lat znane są jego właściwości nawilżające, rozjaśniające i uelastyczniające skórę." - Jedz na zdrowie!
Jednym słowem samo zdrowie i tak potrzebne na jesieni. Mój szwagier zaczął hodować pszczoły mam nadzieję, że będę mieć dostęp do produktów z pierwszej ręki.
Osobkazozz
3 października 2017, 19:03Udanych poszukiwań życzę :) mam nadzieję że szybko się odnajdziesz, no i czas na samorealizację :D
KochamBrodacza
3 października 2017, 16:24Dokładnie tak wszystko siedzi w naszej głowie, a równowaga w życiu musi być :) Powodzenia w układaniu wszystkiego. :)
Anika2101
3 października 2017, 10:11Życzę abyś znalazła swoją pasję w życiu. Pozdrawiam x
@SUMMER@
3 października 2017, 08:07coś w tym jest, że w tej gonitwie dnia codziennego, i dążenia do różnych ideałów, gubimy siebie.... Trzymam kciuki o spełnione życie, takie Twoje. Pozdrawiam
theSnorkMaiden
2 października 2017, 23:19Powodzenie w odkrywaniu siebie na nowo. Ja powoli tez do tego dojrzewam by w tym wszystkim przestac byc wiecznie dla innych a byc choc troche dla siebie