- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (19)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 81604 |
Komentarzy: | 730 |
Założony: | 22 lipca 2006 |
Ostatni wpis: | 3 stycznia 2019 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Moja aktywność - spaliłam 871 kcal
(-0,5)
Tak jak myślałam, za dużo owoców. Dziś było pół kilo mniej. Dziwi mnie, że w ogóle nie jestem głodna. Siedzę koło słodyczy i nie sięgam po cukierki czy wafelki. i nawet nie, dlatego że powstrzymuje mnie waga albo kalorie. Nie mam kompletnie na nie ochoty, Jakby jednego dnia, wtedy kiedy postanowiłam schudnąć, poprzestawiałam sobie klapki w mózgi. Słodycze, to słodycze, ale żeby tak od razu z coli zrezygnować. Od kilku dni nawet o niej nie pomyślałam. Nałogowiec bez ulubionego nałogu i nawet nie płacze. Na kamiennych tabliczkach zapisać.
Jedzenie
kawa 84
borówka 73
ser żółty 63
ziemniaki 258
zsiadłe mleko 200
borówka 49
parówka sojowa 267
chrzan 16
jabłko 187
borówka 49
woda z cynamonem i cytryną 1 l
Razem: 1246
Rower 4 km (wiem, że słabo, ale i tak tylko dlatego, że nie chciałam się spóźnić to go wyciągnęłam)
(+0,2)
Wieczorem padłam. Nie chciało mi się już pisać. Nadrabiam zatem zaległości. Zmniejszyłam ilość owoców, szczególnie czereśni. Powinno być lepiej. Nawet zainstalowałam sobie na komórce jakiś program do liczenia kalorii Wyszło 1579. a powinnam 1550. Zapomniałam dopisać piwa i stąd błąd. Wczoraj eksperymentowałam z plackami z cukinii. Mąka mi się skończyła, a nie chciało mi się gonić do sklepu. Zmieliłam płatki orkiszowe i wyszło ciekawe połączenie.
jedzenie
jajecznica 286
jabłka prażona 83
piwo - 63
jogurt brzoskwiniowy 75
żółty ser 126
borówka 153
żółty ser 63
placki z cukinii 242
agrest 138
chleb 71
masło 37
żółty ser 63
kawa 84
czereśnie (były, były) 95
(+0,5)
Teoretycznie waga powinna iść w dół. Praktycznie tego nie robi. Ale to nic. Jutro spróbuję wyeliminować prawie w ogóle owoce i będę wiedziała, czy temu wszystkiemu są one winne. Na moje szczęście czereśnie powoli się kończą, więc może sobie poradzę.
Kanapki - 540
owoce 600
kawa - 80
marchewka 40
parówka sojowa 89
Razem: 1349
(-0,1)
No i miło ze strony wagi, że jednak mniej pokazała. Nie ciągnie mnie do słodyczy, ale z owocami chyba przesadzam. Coś za coś. Jutro trzeba będzie czereśnie na marchewkę zamienić albo ogórka.
Dziś miałam dzień lenistwa. Znaczy się do piątej do jedenastej załatwiłam całą masę rzeczy, a później leżałam odłogiem i nawet nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.
Cola - 4
kawa 40
zupa - 200
kanapki 540
owoce 500
razem 1244
Aha, co do kalorii. Przyjęłam sobie pewne rzeczy orientacyjnie i tak przy nich zostaję. Nie liczę zbyt dokładnie wszystkiego, nie mierzę, nie ważę. Kanapkę z żółtym serem i kiszoną kapustą liczę dokładnie tak samo jak z twarogiem i ogórkiem. Rozpisuję tylko i wyłącznie dla mojej orientacji i dzięki temu potrafię się w ryzach trzymać. Nie zachęcam, ani nie namawiam do korzystania.To mój sposób pomagający mi w motywacji i trzymaniu się pewnych zasad,
(+0,4)
Wychodzi na to, że zjadłam więcej czereśni niż mi się wydawało. Zdarza się. Płakać na razie nie płaczę. Chociaż czekam na kolejny spadek. Ale jak to mawia mój znajomy: "daj czasu czas".
woda z cytryną i cynamonem - 0,750 l
owoce (400)
kanapki 460
ziemniaki 180
zsiadłe mleko 100
kawa - 40
jogurt 90
jabłko gotowane 100
cola 4
Razem: 1374
Jakoś przeżyję
(-0,5)
Mniej jedzenia powoli zaczynam ogarniać. Mam kolejną motywację - wyjazd do Gdańska jako nagroda końcowa. Zawsze jakiś dodatkowy cel.
Jutro zamierzam zacząć ogarniać kolejną rzecz. Podobno człowiek przyzwyczaja się po 21 dniach do powtarzania pewnych czynności. No cóż, zobaczymy.
Woda z cynamonem i cytryną 1 litr
owoce - 600
kanapki 460
pomidorowa z ryżem 120
kawa 80
razem 1260
(-0,1)
Dziwię się, że w ogóle jakiś spadek był. Weszłam na wagę, kiedy wypiłam już hektolitry coli. Nie przepadam za poniedziałkami, dokładnie co drugim poniedziałkiem, ale z tym też uda mi się kiedyś uprać. Spałam trzy godziny, a nie lubię nie spać.Mimo stresu, jedzeniowo było normalnie. Odkryłam coś ciekawego. Mogę zostawić jedzenie na talerzu. Tak po prostu. Interesujące zjawisko.
Woda 0,5 litra
Kanapki 460
Ziemniaki odsmażane z cebulką 260
zsiadłe mleko 200
jabłko 30
borówki 300
kawa 80
cola 4
Razem: 1334
endomondo
chodzienie 3,87 km w 0,37,58. 457 kcal
LG
2612 kroków 108 kcal 1,62 km
Ciekawe który kłamie
(-1,1)
Rano na wadzę ujrzałam ponad kilogram mniej. Moje ego ciągle jeszcze z dna się nie może pozbierać, ale ciut jakby głowę podniosło. W każdym razie przydał mi kubeł zimnej wody. Dziś znów było trudno. Kolejna okazja do dobrego jedzenia, tym razem na przeglądzie orkiestr. Życie pełne jest pokus, ale nie oznacza to, że muszę im ulegać.
woda 1 litr z cynamonem i cytryną
Kanapki -460
owoce (czereśnie, jabłko, arbuz, nektarynki) - 300
parówka sojowa 89
kopytka plus sałatka z kapusty 300
kawałek sernika 120
kawa z mlekiem 80
cola -2
Razem: 1231