Otwarte sklepy budowlane, to skorzystaliśmy. Pogląd mam, wybór jest, teraz tylko czekać na termin remontu. I to jest najgorsze, to czekanie. Ale nic to, obraz mojej nowej łazienki mam przed oczami, dziś utwierdziłam się we właściwym wyborze. Schodziliśmy sporo , zakupy tez obiecujące, bo przy okazji nowa kurtka wpadła, kilka rzeczy w ulubionym , czarnym kolorze, ale to już na lato. Poza tym kilka fajnych przedmiotów takich bardziej prezentowych. Będzie jak znalazł, gdy będzie okazja. Miało być też coś ba balkon zielonego, ale iglaki nie są w centrach ładne, poza tym wolałabym coś liściastego. Dlatego pojedziemy do ogrodnika, tam dokonamy zakupu. Jest natomiast hotel dla owadów, wisi na balkonie, mam nadzieje, że zamieszkają tam jakieś stwory. Nieoficjalnie dowiedziałam się, że mój chrześniak będzie się żenił pod koniec lipca. Muszę szykować kasę, nie ma co, bo to ostatni taki przypadek w rodzinie. Dziś na obiad był kotlet schabowy + miź sałat, a przed nim botwinka. Na jutro ugotowałam zupę pieczarkowa i to musi wystarczyć . Usiadłam po 17 , zmęczona bieganina dzisiejszą, krzątaniem się po kuchni. Za oknem zrobiło się pozytywnie, bo słońce wyszło. Chwilo trwaj jak najdłużej!😍
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.