Startowałam z wagę 145,2 to była najwyższa zanotowana w głowie a teraz po 14 dniach widzę 138,9. Czyli wg moich obliczeń to spory spadek, na szczęście to woda,bo nie ma możliwości spalania tak ogromnej ilości tłuszczu bez większego wysiłku. Nie wolno doprowadzać do takdużego spadku w krótkim czasie ponieważ można spowodować stłuszczenie wątroby i zaburzenia w jej pracy a ona jest bardzo ważna.Także sama się przeraziłam, że to aż tak spada. Nie wiem tylko czy oba leki w połączeniu dają taki efekt ale,że nadmiaru wody mam jeszcze i jeszcze, to jest szansa, że do wigilii będę czuła się lepiej :-) Tych niewidocznych pokładów oczywiście. Najlepsze jest to, że jeden z zastępujących mojego lekarzy zapisał mi diuretyk a ten na mnie nie działa, no może godzinkę , góra dwie przy podwójnej dawce a następnego dnia jest już znowu to samo. Także diuretyki do kosza! Nie są dla mnie!
Cieszę się jak dziecko :-) Mniej sapię i mam lepszy nastrój :-)
Dziś od rana trzymam się dozwolonych składników i zjadam na początek zdrowe śniadanko :-)
MIŁEGO DNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!