Wczorajszy trening na siłowni bajka. Mocne cardio, lał się pot. No i jakie zadowolenie po ;) Szkoda tylko, że dzisiaj zaspałam na zajęcia Idę niedługo do pracy, ale po 20 zamierzam lecieć na powtórkę z cardio.
Wstydzę się korzystać z całego obiektu siłowni, w strefie, którą nazywam "dla koksów" jest masa fajnego sprzętu, ale ja czuję się skrępowana, jak mam tam iść, ci wszyscy ociekający zajebistością lalusie z ciałem młodych bogów, kulturyści i laseczki super fit. Wrrr! Może zacznę chodzić z rana, bo wtedy jest mniej osób i mogłabym nie wstydzić się chodzić tam