Od kilku dni nic nie pisałam w moim pamiętniku bo było niby lepiej z moją chorobą po czym z dnia na dzień pogorszyło się i nie miałam na nic siły. Nadal jest źle do tego jestem serio...naćpana. Mam takie bóle głowy oporne na wszelkie przeciwbóle, że oczu nie mogę dobrze otworzyć. Dostałam od lekarza przeciwbóle z opioidami i akurat te nico bardziej pomagają ale kosztem dziwnego samopoczucia. Czuję się jak na rauszu większość czasu.
Dostałam też skierowanie na badanie MR mózgu bo dalej nie mam smaku i zapachu (minęło już 19 dni) i do tego doszły te potworne bóle głowy. Dr twierdzi, że różne patologie widziała po covid i lepiej to sprawdzić.
Cieszę się, że syn i mąż są już zdrowi. Teraz muszą sami się o siebie zatroszczyć wzajemnie bo ja potrzebuję się zregerować.
Co do odchudzania to były dwa dni gdzie wróciłam do diety vitalii. Zrobiłam zakupy online i gotowałam przez dwa dni zgodnie z rozpiska. Jedynie wkurzylo mnie to, że vitalia zmienila układ graficzny i wszystko jakoś teraz dziwnie wygląda. Nie lubię takich zmian.
Teraz znowu za bardzo nie jem bo nie mam siły gotować. Mąż dał mi dzisiaj makaron z sosem i to by było na tyle.
Jestem już zmęczona tą chorobą.