Dzielnie się trzymałam do dzisiaj aż uległam . A komu ? Wiadomo - pączkowi ! Po prostu nie mogłam mu odmówić , taki biedny ,samotny leżał na talerzyku . Cóż nie będę się tłumaczyć dlaczego ale muszę mocniej trwać przy zdrowym odżywianiu i walczyć z pokusami . Łatwo nie jest i nikt mi nie wmówi że jak się chce to się da bo pokus jest ogrom . Za to mimo zmęczenia po dzisiejszym dniu , wykonałam kolejny etap ćwiczeń . Mocno się wypociłam i myślę że przynajmniej tego pączusia spaliłam .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.