Kilka dni temu znalazlam ciekawy artykul na stronie Twojego Stylu. Spodobal mi sie zwlaszcza ponizszy fragment:
Miłość do siebie to
życie w zgodzie z samym sobą i otwarcie się na świat i ludzi. Jest ona
warunkiem koniecznym pokochania innych. Kochając siebie, jesteśmy spokojni,
łagodni, cierpliwi. Rozumiemy słabości drugiego człowieka. Empatia jest wtedy
naturalnym stanem pozwalającym współodczuwać i wspierać innych. Kochając
siebie, mamy energię i pozytywne nastawienie. Nie znaczy to, że nie dotykają
nas troski i problemy, że nie miewamy gorszego samopoczucia. Przeżywamy
wszystkie emocje i doświadczamy zarówno rzeczy radosnych, jak i trudnych.
Miłość do siebie nie jest stanem sztucznej szczęśliwości. Jest postawą
nastawioną na siebie i innych, w której Ja ma taką samą wartość jak Inni.
Aby pokochać siebie, trzeba najpierw siebie
zauważyć. Co czuję? Jak się czuję? Co jest dla mnie dobre? Co mnie krzywdzi?
*To, jak traktujemy
swoje ciało, jak o nie dbamy, jest wyrazem miłości do siebie.
*To, jak się
odżywiamy, jest wyrazem miłości do siebie.
*Nasza fizyczność oraz
stosunek do naszej cielesności i seksualności są wyrazami miłości do siebie.
Nie lubiąc swojego ciała, nie akceptując tego, jak wyglądamy, trudno cieszyć
się seksem i fizyczną bliskością drugiego człowieka.
*Nauka miłości do
siebie to drobne gesty czułości w stosunku do własnego ciała. Pogłaszcz się po
twarzy. Zrób sobie coś dobrego, zdrowego do jedzenia i spokojnie, powoli
delektuj się tym, co jesz. Zaparz kubek kawy i spokojnie naciesz się jej
aromatem. Albo przygotuj pachnącą, gorącą kąpiel, zanurz się w wodzie,
przymknij oczy i po prosty się zrelaksuj.
* Miłość do siebie to
troska o swoje zdrowie i umiejętność usłyszenia i zrozumienia sygnałów, które
wysyła nasze ciało.
*Miłość do siebie to
umiejętność cieszenia się tym, jakie jesteśmy i co mamy. Zastanów się, co w
sobie lubisz? Wymień to, co ci się w sobie podoba? Większość kobiet łatwiej
odpowiada na pytania o to, co by w sobie zmieniły i czego w sobie nie lubią,
niż na pytanie o to, co jest w nich atrakcyjne i ładne. To smutne. Większość
kobiet nie widzi tego, jakie są piękne. I wyjątkowe.
*Miłość do siebie to
umiejętność zaspokajania swoich potrzeb. Czy wyznaczasz sobie cele, które
konsekwentnie realizujesz? Czy potrafisz wytrwale działać, gdy na czymś ci
zależy? Czy masz swoje pasje i zainteresowania, które pielęgnujesz, na które
zawsze znajdujesz czas, pomimo natłoku obowiązków i zmęczenia?
*Miłość do siebie to
dbanie o to, co lubimy robić. To umiejętność relaksu i odpoczynku. To
rozwijanie swoich zainteresowań. Miłość do siebie do samorozwój, uczenie się
nowych rzeczy, poszerzanie swoich horyzontów, inwestowanie w swoją wiedzę.
Każda chwila poświęcona sobie jest przejawem miłości do samego siebie. Kochając
siebie, zawsze znajdziesz chwilę tylko dla siebie, na bycie ze sobą, na to, co
lubisz i co sprawia ci przyjemność.
*Miłość do siebie to
dbanie o swoje emocje. Dlatego troszcz się o swój dobry nastrój, koncentruj się
na radościach, a problemy traktuj jak przeszkody do pokonania. Otaczaj się
ludźmi, w towarzystwie których dobrze się czujesz. Nie udawaj kogoś, kim nie
jesteś. Buduj szczere, uczciwe relacje i ucz się brania i dawania.
*Miłość do siebie to
pozwolenie innym, aby się nami zaopiekowali. To także umiejętność poproszenia o
pomoc, gdy jej potrzebujemy.
*Miłość do siebie do
niezgoda na przemoc i agresję. Dlatego nigdy nie pozwól na to, aby ktoś cię
krzywdził. Zastanów się, jak traktują cię bliskie ci osoby? Czy potrafisz mówić
im o swoich potrzebach? Czy zwracasz im uwagę, gdy cię ranią? Miłość do siebie
to umiejętność stawiania granic w relacjach z innymi osobami. To umiejętność
powiedzenia "stop", gdy ktoś je przekracza.
*Miłość do siebie to
zdolność wyrażania siebie. Poprzez twórczość, działanie, naukę, relacje z
innymi osobami. To odważne wyrażanie swoich poglądów i umiejętność bronienia
własnego zdania.
Aby kochanie siebie
było dojrzałe i mądre, powinno wynikać z samoświadomości. I dlatego rozumiejąc
siebie, kochamy spokojnie, wyrozumiale, wspierająco i troskliwie. Potrafimy
korzystać z tego, co jest w nas najwspanialsze. Możemy dawać innym to, co jest
w nas najwartościowszego. Kochając siebie dojrzale, potrafimy motywować się do
rozwoju i realizować swoje pasje. Umiemy pracować nad tym, co wymaga zmiany.
Potrafimy dawać życie. I zmieniać na lepsze życie własne i innych osób.
Kochając dojrzale, nie jesteśmy w sobie zakochane, czyli bezkrytycznie odurzone
sobą i nieświadome swoich słabych stron. Kochając dojrzale, rozumiemy, że
samorealizacja to również praca nad sobą i nad tym, aby stawać się coraz
lepszym człowiekiem.
Hmmmm... chyba musze jeszcze nad tym popracowac....A wy? Kochacie siebie?
Milego dnia. Magda