Na Swieta dostalam bardzo ciekawa ksiazke:
Zazwyczaj staram sie kupowac produkty dobrej jakosci, ale nie daje sie zwariowac. Nie czytam tez wszystkich etykiet na wszystkich produktach, ktore kupuje. Ta ksiazka otworzyla mi oczy na kilka ciekawych faktow. Na przyklad, moj ekspres to kawy jest calkiem dobry (do tej pory myslalam, ze cos z nim jest nie tak), tylko ja ta kawe zle przechowuje, albo jaja kupowane przez nas na farmie sa tak naprawde z klatkowego chowu, ale w Lidlu za te same pieniadze moge kupic jaja ekologiczne ;-). Jeszcze nie skonczylam czytac, ale widze, ze moge zmienic kilka malych rzeczy (czesto bez dodatkowych nakladow finansowych) i poprawi to jakosc mojego odzywiania. Tak wiec do boju! ;-)
Dietkowo jestem ostatnio grzeczna i nawet rowerek jest uzywany regularnie. W ramach Zdrowej Rywalizacji Punktowej zaczelam regularnie uzywac balsam i prawie juz skonczylam cala butelke, co jak dla mnie jest prawdziwym osiagnieciem, bo zazwyczaj jestem mistrzynia kupowania rzeczy, ale z uzywaniem ich to juz roznie bywa.
Te kilka miesiecy na Vitalli sporo mi daly. Przeczytalam wiele ciewaych pamietnikow, zmienilam poglady na kilka spraw i przede wszystkim wyszlam ze stagnacji, w ktorej zylam przez kilka ostatnich lat.
Dziekuje Wam za to i zycze milego dnia. Magda
Tereenia
6 stycznia 2017, 18:26Fajny prezent :-) Oglądałam ten program w TV i dowiedziałam się z niego sporo ciekawych rzeczy. Książka też musi być ciekawa. Nie można dać się zwariować ale z drugiej strony jeśli wystarczą drobiazgi żeby poprawić jakość produktów które kupujemy i sposób w jaki się odżywiamy to dlaczego tego nie zrobić? Pozdrawiam :-)
Szkotka116
6 stycznia 2017, 20:17Tak samo myślę ;-)
Superbabeczka
6 stycznia 2017, 10:41Chętnie oglądam ten program w TV. Ale masz rację, nie dajmy się zwariować. Co z drugiej strony nie znaczy, że powinniśmy kupować wszystko jak leci :) Dla Ciebie również samych przyjemności :)
Szkotka116
6 stycznia 2017, 11:45dzieki ;-)
baja1953
6 stycznia 2017, 10:02Jakoś jestem oporna w przyswajaniu podobnej wiedzy, ja przecież "sama wiem najlepiej" co jest dobre... Balsam zuzyłaś? No, to moje gratulacje, ja zazwyczaj wywalam napoczęte pojemniczki, bo się kończy ich wazność...ehhh... Cmok, Szkotko, fajnego dzionka:))
Szkotka116
6 stycznia 2017, 10:39Ja do tej pory mialam tak samo, dlatego teaz jestem z siebie dumna ;-)
catali87
6 stycznia 2017, 09:48Hmm już parę razy chciałam tę książkę kupić, ale tak bardzo irytuje mnie prowadząca ten program, że cały czas tego nie zrobiłam :p głupie, wiem ;)
Faina
6 stycznia 2017, 10:10Haha, ja dokladnie tak samo! Ale jest wiele innych, rownie ciekawych ksiazek.. Szkotko, gratuluje zuzycia balsamu, ja rowniez dzieki ZRP zuzylam caly...po raz pierwszy w zyciu :P Trzymaj tak dalej!
catali87
6 stycznia 2017, 10:16Właśnie! Nie widziałam tu nigdy ZRP, gdzie mogę znalezc?
Szkotka116
6 stycznia 2017, 10:38Ja nie ogladalam program, bo nie mam polskiej TV, ale ksiazka jest calkiem ciekawa.
catali87
6 stycznia 2017, 09:47Komentarz został usunięty