Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Artystyczna dusza.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1769
Komentarzy: 37
Założony: 28 lutego 2016
Ostatni wpis: 9 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Vashet

kobieta, 33 lat, Uk

158 cm, 66.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Hej! 

Coś mi to nie idzie... niby ćwiczę, niby się pilnuje z jedzeniem, ale to jakoś stoi. Wagi nadal się boję. A cm? Może warto w końcu zmierzyć. Dobrze, że w pracy dużo się ruszam. A jak mi się trafią szuty.. to wtedy mam dosłownie mokrą koszulkę, ale jak większość jak jest dużo pracy. W leginsy się jeszcze chyba nie zamieszczę. Wiadomo czemu skoro 3 treningi w tygodniu robię zamiast 6. 

Ale zamiast narzekać zamierzam te 3 tygodnie cwiczyć codziennie środa ogłoszona dniem wolnym. No heh zobaczymy czy to będzie moje gadanie czy robota z jakiej będę dumna.

Dziś dopadłam nasiona Chia i Jagody Goij :) będzie do moich koktajli i smoothie. 

Myślę nad spersonalizowaniem sobie diety. Bo sobota zawsze słabo wychodzi 0 organizacji lenistwo na całego.  Też tak macie? Jakie są wasze wady? Moja? Dużo mówię mało robię. Albo robię wszystko tylko nie to co powinnam w danym momencie heheh ale WALCZĘ :) 

Buziaki dla was :) 

I nie poddawać się!!!!! mamy to co same wypracujemy!!!!

:* 

30 marca 2016 , Komentarze (11)

Witam wszystkich ;) 

To jest post sprzed tygodnia!!!! oh tak byłam zła! bo nie mogłam wstawić...

Muszę się wam przyznać. Ten tydzień sobie pofolgowałam... i choć ćwiczyłam dwa razy po godzinie to jakoś mnie to nie satysfakcjonuje.  Waga nadal 66kg więc utrzymałam ją, ale czy nie powinnam odnotować spadku? Czy jednak cieszyć się z tego, że trochę ustabilizowałam ciało? Nie znam się więc nie wiem. Od leginsów na mojej dupce oddaliłam się o tydzień ech. Czy się obrzerałam? Hmm.. nie powiedziałabym, że tak. Raczej zjadłam mniej niż zwykle bo nie byłam aż tak aktywna. Pomimo bardzo intensywnego tygodnia w pracy (Uwierzcie pot mi po plecach ciekł).

Pochwalę się wam moim nowym kubkiem strasznie go lubię:) (który aktualnie już dostał nóg i ktoś mi go ukradł :[ bu...  pewnie współlokator.. )

Przyznała się :] to teraz do rzeczy. Program BIKINI Ewy Chodakowskiej. Co ja o nim sądzę? O wiele bardziej mi się podoba niż poprzednie płyty i choć co chwile jest zmiana z pozycji stojącej na mate to to jaki mi to dało wyciskacz potu jestem w stanie przełknąć po cichu ciągłe zmiany.  Uważam, że płyta jest warta swojej ceny. Ja zrobiłam jako tako w wersji dla nie zaawansowanych i uwierzcie mi nie było mm suchego miejsca na moim ciele i ubraniach. Pot płyną do oczu serio, a mój Piotr przyglądał mi się przez większość treningu. Na koniec jak robiłam rozciąganie i relaks nawet powiedział, żebym już dalej nie ćwiczyła. Fajne ujęcia z góry pozwalają dopracować pozycję podczas ćwiczeń i sama Ewa jakoś bardziej radosna jest niż na innych płytach co dla mnie jest na plus. 

Teraz już powoli zbieram się do spania jutro kolejny dzień zmagań z BIKINI. Powiedziałam sobie dziś, że chciałabym zrobić tą płytę na maxa. Ciekawe ile mi to zajmie;) a wy macie swoją ulubioną płytę/program lub konkretne ćwiczecie jeżeli tak to dajcie znać z chęcią się dowiem jak jest u was ;) buziaczki 

:* :* :* 

Pa pa pa 

12 marca 2016 , Komentarze (11)

Hejoo 

Waga pokazała 66,0 kg :) oł jee!! Leginsy przyszły są mega i nie mogę się doczekać aż je założę. 8) W poniedziałek powinny mi dojść buty i już będę gotowa do pełnego treningu. Bo bez butów średnio mi się ćwiczy. Zrobiłam sobie nowe paznokcie i też mi się baaardzo podobają. 

Ograniczyłam swoje łakomstwo i uważam na to co, ile i kiedy jem. Wytrzymałam w tym tygodniu 1 min plank, a mój facet jest dumny, że się nie poddaje. Zaczęłam robić już godzinne treningi i zauważyłam, że im dłużej ćwiczę tym bardziej nie chcę kończyć i codziennie coraz dłużej mi wychodzi. W piątek był odpoczynek, ale za to w pracy nie było lekko więc się tym nie przejmuję. Zbliża się wyjazd do Polski moja przyszła teściowa chce ze mną ćwiczyć :D super bo będę miała z kim w końcu poćwiczyć :):):) 

Papa 

6 marca 2016 , Komentarze (9)

Hej wszystkim!!!

:D:D:D:D:D

Pierwszy tydzień za mną.

Przyzwyczaiłam się, że trzeba ćwiczyć i zaczęłam uważać na jedzenie. W tym tygodniu chciałabym znaleźć parę fajnych przepisów na zdrowy smaczny obiad. Mój Piotr na Dzień Kobiet sprezentował mi fajną motywację leginsy do ćwiczeń z Adidas :D. Cieszę się jak dziecko tym bardziej, że są o rozmiar mniejsze i żeby wcisnąć w nie moją dupkę muszę poćwiczyć bo jak nie to będę mogła się na nie patrzeć, a tego to ja nie chce!!!!! Ja sobie zamówiłam buty i jeszcze jedne leginsy ale będą dopiero pod koniec marca u mnie :( doczekam :D. Kupiliśmy wagę, ale marzy mi się mata jeszcze i małe ciężarki dla mnie. Znalazłam 2 ulubione cardio i sobie je ćwiczę. Na zmianę dodaję trening na pośladki, nogi, brzuch, ramiona lub powtarzam cardio. 

Piotr przypomina mi jak za długo nie ćwiczę albo jak sobie robię przerwę bo nie daję rady to mówi : "no co jest?? dawaj dawaj nie przerywaj " fajnie :] chciałabym kiedyś sobie ćwiczyć razem z nim. Może kiedyś? ;)

Teraz uciekam się mierzyć bo waga pokazała 66,5 kg. (myślałam, że ważę z 80...)

buziaki :*

Paaa

28 lutego 2016 , Komentarze (3)

Hej :)

wczoraj zaczęłam swój pierwszy tydzień. Chciałam żebyście dodali mi trochę otuchy. Póki co diety nie stosuje ale zamierzam ją wprowadzić. 

Moje ćwiczenia na pierwszy tydzień nie mają na celu mnie odchudzić. Chcę się wbić w rytm tego że to staje się moją codziennością. 5 dni w tygodniu myślę że to racjonalne podejście. Pracuję fizycznie więc nie jestem 100 % kanapowcem.8)

Podzielcie się że mną waszymi ulubionymi zestawami lub poszczególnymi ćwiczeniami. Moim wyzwaniem na ten tydzień  jest 60 sekund plank bo póki co wytrzymałam 17 sekund. :) 

Uciekam spać 

Paa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.