Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw. /Phil Bosmans/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 297763
Komentarzy: 3562
Założony: 22 lutego 2006
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krakusia

kobieta, 58 lat, Kraków

164 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2008 , Komentarze (3)

o rany to już październik....nowy miesiąc ...nowe możliwości...
nowe postanawiania...
1. regularnie posiłki...nad tym nie mogę ostatnio zapanować
2.odkurzyć steperek i zacząć go używać
3.ograniczyć słodkości...tylko ograniczyć, bo tak całkiem to chyba bym nie dała
  rady:))...a może bym nie chciała:0
4.kupić baterię do wagi , bo się zbuntowała i nic nie pokazuje...a może lepiej nie
  kupować , bo po co się denerwować.....he he he
5.zgubić co nieco z tych wałeczków w okolicach pasa....
i to by było na tyle
a to moje dary jesieni dla Was...używajcie do woli


praca konkursowa na FDJ
wykorzystane zdjęcia ze strony stock.xchng

29 września 2008 , Komentarze (2)

Przyszła jesień a z nią zimne deszczowe dni...brrrr
I co jeszcze przyszło?..
A no przyszła chęć i ochota na wszelkiego rodzaju słodkość...
Jak na razie się trzymam...waga stoi w miejscu...
Mimo wszystko ciesze się ,bo  nie idzie w  górę...
Ale będę się bardziej cieszyć ,gdy w końcu zacznie spadać....
czego i wam i sobie życzę...

17 września 2008 , Komentarze (3)

nie do końca tak jak to sobie wymarzyłam ale coś lepiej...
waga zatrzymała się w swoim szaleńczym biegu wzrostowym, zanotowała nawet
1 kg. spadek...
jest  teraz szansa na złapanie oddechu, spokojne przemyślenie wielu spraw...
posegregowanie i poukładanie  ich  w hierarchii ważności...
jest szansa na to , że będzie lepiej...
A to dla was na zakończenie odchodzącego lata moje ostatnie dzieło...


21 sierpnia 2008 , Komentarze (6)

nawet nie będę się rozpisywać....
po prostu żenada...
waga zamiast w dół ciągle w górę i w górę ...
potrzebuję jakiegoś "wstrząsa" na opamiętanie, bo przestaje to być zabawne...
Gdzie moja motywacja, chęć walki, wiara w niemożliwe...a jednak możliwe...
gdzieś to wszystko pogubiłam , rozmieniłam na drobne i nie mogę się pozbierać..
a tu nie ma na co czekać...czerwone światło i dzwonek alarmowy wyje już od dawna...
tylko siąść i płakać ...tylko co to da???

12 sierpnia 2008 , Komentarze (2)

oj ciężko....duszy i ciału...
wszystko kusi i nęci, a najbardziej to co nie powinno
SŁODYCZE I COLA
moja zmora....
mam nadzieje że jutro będzie łatwiej...



czcionka-Fiolex Girls reszta moja

11 sierpnia 2008 , Komentarze (1)

wszystko co dobre szybko się kończy.
tak i tez skończyła się moja dalmatyńska eskapada
wróciłam z bagażem  wspomnień, zdjęć i zbędnych kilogramów...
Teraz będę  wspominać, oglądać i ...ODCHUDZAĆ SIĘ!!!
nie ma to tamto , czas zakasać rękawy i do roboty..



czcionka-Blackadder ITC ,kwiatki i rozbłyski-psp ,reszta moja

25 lipca 2008 , Komentarze (2)

od jutra wyruszam na dalmatyńska eskapadę
mam nadzieje ze czekają mnie dni  pełne wrażeń...
i ze wrócę z bagażem wspomnień a nie zbędnych kilogramów...

Przyjemnego odchudzania i do zobaczenia....

22 lipca 2008 , Komentarze (3)

A raczej nie ja tylko moja waga...
I tak chyba będzie przez najbliższy czas..i .mam nadzieje , że tak bedzie
bo w  sobotę wyjeżdżam sobie na mini urlopik :)))
A tam mogą dziać się cudeńka:)))
Pozdrawiam cieplutko zapraszam do obejrzenia nowych prac
http://scrapbokingmarzeny.blogspot.com/

14 lipca 2008 , Komentarze (5)

Nadal zastój totalny...
Nic nie chce drgnąć :(
Ale poczekamy zobaczymy kto te wojnę wygra...

Zapraszam do oglądania  moich scrapkowych prac na blogu

http://scrapbokingmarzeny.blogspot.com/



8 lipca 2008 , Komentarze (4)

Waga ani myśli drgnąć...zaczarowana jaka czy co???
Nic na nią nie działa, ani prośby ani groźby ...:(
Jedyny pocieszający fakt w tym wszystkim to to ,że nie idzie nadal w górę...

a to przykład mojej zabawy z animacją


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.