Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Barbie_girl

kobieta, 36 lat,

170 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2018 , Komentarze (46)

(kwiatek) Hej Vitalijki (kwiatek)

Mamy juz poniedzialek  juz wstalam jestem gotowa na nowy super dzien ! Snieg nie sypie ufff ...

Wczoraj jak sie przebudzialam to myslalam ze snie bialo , zimno sypie masakra ;/ Poszlam do pracy gdzie staralam sie jak moglam miec super humor , ale cos mi zle bylo jakos tak dziwnie zmeczona nie bylam nie wiem chyba juz sie nastawilam na te 5 dni wolnego ktore czeka za mna juz za rogiem :) Od wczoraj boli mnie meg gardlo i zle sie czulam wieczorem goraczka i te sprawy , ale ja sie nie daje i dzisiaj juz jest ok tylko tak troszke cale cialo pobolewa jak przy grypie ja sie nie dam chorobie ;) 

Wczoraj trening 50 minut zaliczony 462 spalone kalorie ;) 


Aktywnosc na koniec dnia : 

23,322 kroki :D 16.4km wydreptane i 98 aktywne minuty (puchar) Sen 6h24 


Teraz ide budzic Andre i jedziemy do pracy dzisiaj nie licze bo juz wstalam to jeszcze tylko jutro i wolnosc 5- dniowa <3 Nie mam zaplanowanego nic ! :) Zadnej kosmetyczki, zadnego fryzjera , zadnego spotkania :) Do tego rodzice Andre wyjezdzaja na weekend wiec bede mogla sie wyzyc aktywnoscia !!:) Jeden z tych z dni mama ochote strzelic 30 tysiecy krokow mam nadzieje ze sie uda !:):) Wkoncu chce sie pochwalic stalymi dwoma 77 :D:D takze musi byc MOC: ) 

Milego dnia ;* 


S.<3

17 marca 2018 , Komentarze (39)

:) hej Vitalijki :) 

Sobota wieczor , pisze szybko do was i spadam sie polozyc seriale ogladac :) Zrobilam kolejny filmik w ktorym nawet zobaczycie mojego A ktory sie z wami przywita glupek jeden ;) Moje zakupy itd, nie chce mi sie o wszystkim pisac. Weekend minal mega mega szybko i jutro juz pora wracac do pracy dobrze ze tylo na 3 dni hehe :) Nie wiem co mi sie dzieje nie chce mi sie nawet wiecej pisac takze przepraszam  was i lapcie filmik : 



Waga bardzo dobrze :) Oby te 3 dni szybko zlecialy ! Na wolne dni  zaplanowany FITNESS :) zero zakupow nawet na miasto nie idziemy bo co ja zrobie jak te promocje beda :D:D 

Milej nocki !:*

S.<3

15 marca 2018 , Komentarze (69)

:) Hej Vitalijki :) 

Godzina 22.15 mialam do was napisac dopiero rano, ale jako ze Andre jedzie na ryby nie chce marnowac czasu na robienie wpisu wole pocwiczyc bo pozniej jak mnie podrzuci do rodzicow to opcji nie bedzie aby cwiczyc a pozniej wypad z ludzmi z pracy takze wieczorem tez nie bedzie jak zrobic treningu ;(  

Bardzo do rzeczy wpis dzisiaj bo stwierdzialam ze zrobie wam po raz pierwszy filmik ;) Zainspirowana Asia nasza z Vitatli i wieloma dziewczynami na Insta stwierdzilam ze czemu ja nie moge takiego filmiku zrobic ?:) Takze w filmku zobaczycie gdzie mialam moje power walkie oraz jakich kosmetykow uzywam po kapieli ;) 

Rano 1 godzina trening  :)516 spalonych kalori.


Pozniej 8km power walk w 1h13 700 spalonych kalori :) 


Pozniej troszke relaxy i ogarniecie troszke czyli staralm kurze odkurzylam itd. musielismy zalatwic troszke spraw i wstapic do Costy :) 


Pozniej kolejny power walk ;) 5km w 48 minut 466 spalone kalorie ;) 



Wrocilam do domu przebralam sie i strzelilam 40 minut cwiczen chcialam wiecej , ale cos mnie w nodze zabolalo wiec wolalam przestac nadal troszke mnie boli nie wiem czy jakos zle nie skoczylam ;/ mam nadzieje jak sie obudze bedzie juz ok ;) 40 minut i 382 spalone kalorie ;) 


Pozniej to juz SPA :) ta maseczka swietna ! Super zapach, fajnie sie naklada takze jutro wstapie do sklpu kupie ich pare :) 

Podsumowanie : 

Trening -516 spalone 

8km - 700 spalone 

5km -466 spalone

Trening - 382 spalone 

2064 kalorie spalone cwiczeniami :) Mam te moc ;) 

Fitbit na godzine 22.26 :

28.950 krokow , 20,6km wydreptane i 227 aktywne minuty (puchar)


Filmik nie jest idealny , ale jest moj ;) 


Zaraz obejrze sobie program Take Me Out i pozniej cos jeszcze bo wogole zmeczona nie jestem. Budzik nastawiony na 07.30 :) Andre na ryby ja do rodzicow , mama w pracy , ale tata bedzie ;) Pojde sobie na miasto , odpoczne z psiakami ogladajac seriale o 16 fryzjer a pozniej o 18 widzimy sie wszyscy z mojego dzialu w restauracji a pozniej pub. Musze bardzo uwazac jutro z jedzniem bo waga jest super narazie takze nie chce tego zawalic. 

Trzymajcie sie kolorowych snow kochane Vitalijki 

S<3

15 marca 2018 , Komentarze (38)

:) Hej Vitalijki :)

Czwartek godzina 9 :) Wyspalam sie za wszystkie czasy 8.5h (puchar) Wczoaj w pracy po raz kolejny swietny dzien , ktory szysbko zlecial :)Chcialabym wam bardzo podziekowac za wszystkie mile slowa pod wczorajszym wpisem. (kwiatek) Wrocilam do domku przebralam sie i godzinny trening zrobilam ;) 512 spalonych kalori ;) Ogolna aktywnosc na koniec dnia srednia , ale moze byc :) 

18,958 krokow 13,3km wydreptane i 62 aktywne minuty :)

Pozniej mialam zrobic sobie maraton filmowy , ale po obejrzeniu jednego serialu zasnelam :) 

Teraz sobie pije pokrzywe z  gruszka juz przebrana i po skonczeniu wpisu ide cwiczyc :) pozniej bym chciala isc na power walk mam tylko nadzieje ze deszcz przestanie i wtedy pojde :) Ogolnie planow nie mam poza domowym  SPA wieczorem :) Jutro mam fryzjera i wreszcze odswieze wlosy a sobota kosmetyczka juz sie nie moge doczekacc bo brwi wolaja o pomste do nieba , paznokcie tez chce zmienic na wiosenne ;) 

Zycze wam milego dnia ;*

S<3

14 marca 2018 , Komentarze (107)

:) Hej Vitalijki :)

Dzisiaj zaczne inaczej ... wczoraj byla 7 rocznica pewnego konca i poczatku w moim zyciu a mianowicie 7 lat temu 12 marca 2011 roku ktos wpadl na pomysl aby obrabowac sklep a pozniej wpasc do mojego miszkania zrabowac wszystko i na koniec podpalic ... ten telefon ktory dostalam tego dnia nigdy nie zpaomne zadzwonil wlasciciel mieszkania ... PRZYJEZDAJ DOM CI PLONIE  ;( myslalam ze to zart ... bylam u znajomych na kolacji wezwalismy taxi i pojechalismy... naszczescie cos tknelo moja mame i byla u mnie w domu godzine wczesniej cos mi tam przyniesc i wziela mojego psa do siebie bo jak mowi tak smutno na nia patrzyl to pomyslala ze odbiore go od niej .... BOGU DZIEKI bo jego smierci chyba bym nie przezyla , nie gdyby zginal w taki sposob (szloch) Takze podjechalismy pod moj dom policja, straz pozarna, sasedzi ... podchodzi policjant i strazam i mowia abym wziela kogos i poszla z nimi , ale abym sie przygotowala na widok ktory zastane ... mysalalm a tam pewnie cos kuchnia lekko sie podpalila czy cos ... widok byl straszny zapach tragiczny pamietam tylko ze omdlalam i chcialam jak najszybciej isc .... wtedy jeszcze nie wiedzilismy ze to bylo wlamanie takze zaczelo sie przesluchanie czy jakies swieczki zostawilam czy to czy tamto ... bylam pewna ze wszystko bylo wylaczone zreszta po mnie byla moja mama w domu i potwierdzila ze wszystko bylo ok ... pare godzin pozniej poszlam do pracy tak jak stalam bo przeciez wszystko splonelo doslownie WSZYSTKO ciuchy, zdjecia , pamiatki, dokumenty .....  Zostalam bez dachu nad glowa ... nie moglam isc do rodzicow jeden pokoj i lazienka z kuchnia mala taka kawalerka to ciezko nawet materac tam wsunac ... takze do pracy poszlam bo pieniadze trzeba zarabiac a niestety mieszkanie bylo drogie a placilam za nie sama bo 2 miesiace wczesniej rozstalam sie ze swoim parnterem ktory mnie zdradzal wiec zostalam ze wszystkimi kosztami sama wieksozosc wyplaty szla na mieszkanie takze nie bylo opcji odlozenia ;( Policja przyjechala do mnie do pracy i wtedy sie dowiedzialam ze to bylo wlamanie i najpradopodobniej zlodzieje zostawili za duzo sladow i najprosciej bylo to wszystko podpalic ;(  Poszlam do councilu ze nie mam gdzie mieszkac bo mi podpalili dom a wiecie co oni mi na to odpowiedzieli ze jestem ''normalna'' wiec mam znajomych i oni napewno mi pomoga a oni musza pomoc ludziom  z uzaleznieniami bo tacy ludzie nie maja do kogo reki wyciagnac !!!!  No myslalam ze mnie szlag trafi bez dachu nad  glowa, bez czystych majtek i jak tu zyc ... chwilke pozniej bylam umuwiona z kolezanka koniecznie chcial sie spotkac a ja majac 20 funtow przy sobie stwierdzilam ze pojde do primarka kupie skrpetki, majti, koszulke i getry i bede to prala az do wyplaty ... mialam tez tego dnia isc do innej kolezanki ktora jechala do Polski tego dnia i zaproponowala abym zajela jej pokoj bo i tak jest oplacony kochana ona  <3 Tak wiec spotkalam sie z kolezanka i mowie do niej chodz ze mna do Primark a ona mowi nie chodzimy tu i tu i ja mowie no co Ty Gosia ja nie mam kasy a ona mowi MASZ:) wyciagnela koperte a tam 8 znajomych kazdy dal po 100 funtow czyli £800 abym uzuplenila sobie szafe :) dolaczyly do nas 2 inne kolezanki a faceci zostali w domu i czekali na nas  ... w pracy zlozyli mi sie na nowego laptopa i dali pieniazki a moj landlord oddal mi caly depozyt dzieki czemu udalo mi sie w miare szybko stanac na nogi ... 7 lat ...

Juz wczeniej nie bylam osoba ktora marudzi i narzeka , ale po tym doswiadczeniu zaczelam doceniac to ze mam gdzie sie polozyc w nocy , ze mam gdzie zjesc obiad , ze slonce swieci , ze zyje !!!! 

To tyle prywaty poki co bo nie bede was zanudzala :D Takze wczorajszy dzien w pracy suuuuper ;) Dostalam zamowienie na 12 czapek takich jak ja mialam bo moj szef chche aby teraz wszyscy z szefostwa mieli takie czapki lol. Dostalam nowe przezwisko i kazdy mowi hej kwiatuszku :D Dzionel zlecial mega szybko a jak wrocilam do domku to strzelilam 45 minutowy trening pot sie lal 398 kalori spalone :) 


Aktywnnosc na koniec dnia : 

20.433 kroki 14.3km wydreptane i 77 aktywne minuty :)


Woda puscila ! Wczoraj chodizlam siku jestem dobrze nawodniona bo mocz mam przezroczysty a czytalam ze oznacza to dobrze nawodniony organizm ;) Brzuch jakis mniejszy nie wiem :D Wczoraj tez kochanie moje skonczylo prace godzine wczesniej i mowi do mnie poczekam na CIebie bo ja chcialam zostac :) 18 wchodze do auta a tam COSTA <3 On to mnie jednak kochan glupek moj :) Dzisiaj ostatni dzien pracy  waga jest  zadowalajaca bedzie pieknie !!!!!!!!!!!!  Spalam malo niecale 5 godzin bo wogole nie bylam zmezona a nad ranem co chwilke sie budzilam ... mam nadzieje jutro pospie :)

Podsumowanie tygodnia FitBit : 


145,970 krokow co daje nam srednia 20.853 kroki :) 41.253 krokow wiecej niz tydzien temu (puchar)

103km wydreptane czyli poprawa o 30km z zeszlym tygodniem (puchar)

Srednie dziennie spalanie kalori : 3,178 :D o 339 kalori wiecej :) 

773 aktywne minuty ;) 373 godziny wiecej niz tydzien temu :)

Wiecej snu 6h32 srednia ;) 

To byl dobry tydzien i pokazuje to tez waga takze dzialam dalej !!!! 

Udalo mi sie tez na 35 znajomych wskoczyc na podium i zajelam 3 miesjce w krokach !:) 


Mileg odnia kochane moje !!!! 


S<3

13 marca 2018 , Komentarze (52)

Hej Vitalijki :D

Dzien 3 wtorek :)  Wczorajszy czpkowy dzien super ;) Dostalam mega duzo komplemetnow chociaz nie powiem na poczatku ludzie nie wiedzieli czmeu nosze taka czapke i bylo dosc smiesznie bo chyba mysleli ze sie urwalam z choinki :) Wrzucam zdjecia czesci mojego teamu ktorzy czapku ubrali i zdjecie z moja Jess i z tym tak znienawidzonym usmiechem ale co ja poradze jak ja jestem happy  <3

Bylo mega busy takze dzien zlecial szybciutko nie narzekam :) Caly czas w sumie bilam sie z myslami cwiczyc czy nie bo energia byla , ale stwerdzilam ze lepiej zrobic sobie przerwe aby nie przedobrzyc :)  Ta maseczka samo grzejaca sie SUPER:) Pozniej plastry pod oczy :PP

Wlaczylam sobie AGENTA i zrobilam pokrzywe do picia :) Jak sie skonczyl odcinek to  wlaczylo mi sie przeszukiwanie YB .... 

Ogolnie wpadlismy wczoraj na pomysl i w piatek caly nasz team wychodzimy na obiad do restauracji w stylu buffet a pozniej pojdziemy na pare dnikow wszyscy ;) Pierwszy naszy taki wypad ;) 

Aktywnosc wczorajsza : 

17,987 krokow 12.4km wydreptanych i 63 aktywne minuty ;)

Takze mimo iz nie cwiczylam krokow troszke nabilam bieganina  w pracy :D Spalam 6h6minut czuje sie dobrze , ale dopiero dzisiaj czuje ze bola mnie nogi (szloch) Nie jakos tragicznie , ale jednak bola :( Mam nadzieje ze do wieczora przejdzie zebym mogla zrobic trening :)

Pije wiecej pokrzywy bo znowu woda mi sie zatrzymuje ;/ takze na wage nie wchodze :/ z dietka jest ok nie podjadam , pije wode, nie kupuje slodyczy i nadal walcze z chipsmai mimo iz osattnie 2 dni tak za mna chodza i wolaja :D:D

Zycze wam cudownego dnia !! 

S<3


12 marca 2018 , Komentarze (47)

:) Hej Vitlaijki :)

Poniedzialek dzien 2/4. wczorajszy dzien w pracy mimo malej ilosci snu przebiegl bardzo fajnie i te 11 godzin zlecialo bez jednego ziewniecia :) u mnie chyba faktycznie sie sprawdza teza ze 4 godziny snu rowna sie super dzien :PP Po pracy zatrzymalismy sie z A aby on zapalil ( nie pali w domu) i ogladalismy YouTube i tak sie prawie godzinka zeszla (strach) Pozeracz czasu ten internet ;( Jednak wrcoilam przebralam sie i 45 minut pocwiczylam spalajac 387 kalori :) 


Na kolacje wypilam shake karmelowego SLIM FAST jednak czekoladowy przebija go na smak :) Dzisiaj wezme o smaku latte :D Siadlam przygotowalam wszystko na jutro i okolo 20.40 zasiadlam aby ogladac Na Wspolnej :) 

Aktywnosc na koniec dnia : 

21,085 krokow 15.6km wydreptanych i 92 aktywne minuty (puchar)


Spalam 6h21minut , dzisiaj mamy dzien smiesznej czapki bedzie wesolo bo tylko moj dzial wiec rezta ludzi bedzie sie na nas gapila i myslala o co chodzi hehe ;) Ja bede taka roza (kwiatek)


Waga sobie stoi juz 3 dni , ale wazne ze nie idzie do gory :) Mam zrobionych 8 treningow teraz pod rzad takze moze dzisiaj zrobie sobie resecik i domowe SPA po pracy :)

Zycze wam wspanialego poniedzialku !:* 

S.<3

11 marca 2018 , Komentarze (39)

:) Hej Vitalijki :)

Wczorajszy dzien taki jakis dziwny jakos mi sie nic nie chcialo i duzo przesiedzialam na dupce i sporo w aucie w korkach ;/ Rano bo zrobieniu wpisu dla was poszlam i zrobilam trening killer hehe 1h25minut 710 spalonych kalori :D


Ogarnelam sie obejrzalam serial i Andre wstal to juz byla prawie 12 :) Pojechalismy do Decatlon po zestaw ciezarkow , ale nie mieli takze wzielam tylko wieksze narazie po 2kg wiem dla niektorych to nic dla mnie przy niektorych cwiczeniach naprawde czuje te rece przyjdzie czas na wieksze obciazenie ;) Kupilam tez bluzeczke na przecenie i stanik sportowy tez na przecenie ;) 


Pozniej pojechalismy do Tesco kupic naszego lubionego kurczaka znowu nie mieli to musilimy jechac do innego Tesco pozniej do Luton po fajki i wszedzie korki ;/ Tazke w domku bylismy dopiero okolo 18 ;/ Zrobilam sobie SPA z maseczka na twarz i wlosy :) 


Pozniej sie nakremowalam itd. Obejrzalam nowy odcinek Przyjaciolek i stwierdzilam ze trzeba cos zrobic z nowymi ciezarkai wiec wpadl szybki filmek z Gacka ;) 


Nastepnie to juz byl czysty relax ;) Seriale i A zrobil mi masaz <3 rodzice pojechali na spotkanie do Londynu takze dom byl nasz hehe :)

Aktywnosc na koniec dnia : 

15,688 krokow 11km wydreptanych i 94 aktywne minuty. 


Zart dnia : 

Prawda : Predkosc nie ma znaczenia do przodu znaczy do przodu !:) (puchar) Pamietajmy o tym kiedy widzimy mniejsze spadki wazne ze sa spadki !:D


Nie moglam wczoaj zasnac dostalam jakis bolesci brzucha ogolnie caly dzien dziwnie sie czulam duzo pilam i ogole nie bylam sikac jak poszlam o 8 rano tak dopiero w ubikacji bylam o 18 moze to dlatego ... dzisiaj wstalam przez budzikiem pare minut przed 5 ...4.5h snu :( myslac sobie jak dam rade ? Naszczescie teraz czuje sie lepiej dam rade przetrwac dzien ;) Byle do 18 :) 

Milej niedzieli ;* 


S<3

10 marca 2018 , Komentarze (38)

:) Hej Vitalijki :)

Piatek minal szybciutko za szybko ... rano zrobilam godzinny trening i spalilam 540 kalorii :D


Umylam sie i obejrzalam Master Chef :) Obudzilam A i pojechalismy na zakupy na caly tydzien to Tesco :) Pozniej Costume Shop i poszukiwanie czapku na poniedzialek na smieszny dzien  czapki znalazlam czpke roze :D Fajnie w niej wygladam pokaze wam w poniedzialek poki co patrzcie jaka czapka :D


Kupilismy tez male prezeny na Dzien Mamy ktory jest w niedziele obie mamy dostaly to samo a glowny prezent dostana jak sie zgramy z dniami :)bierzemy je na obiad do tureckiej restauracji :) Stwerdzilismy ze one maja wszystkie wiec taki wypad lepszy niz cos co walna  w kat ;) Taki ogrod dla mam kupilsimy i trufle 2 taie same zestawy ;) 


Pojechalismy do domku rozpakowac zakupy i pozniej odrazu do Luton :) Najpierw na shopping kupilam 2 nowe smaki moich nowo odkrytych shakow ktore pije po cwiczeniach jako kolacje zaczelam od tego tygodnia. Mam smak czekoladowy juz ktory pilam codzinnie a teraz dokupilam karmelowy smak i smak latte ;) 


Nastepnie pszyszlo mi na mysl zobaczyc do sklepu Body Shop jejku ile tam bylo maseczek !:) Kupilam i na twarz i kupilam na wlosy maski :) Krem do rak, blyszczyk , male cienie i plastry pod oczy  :)


Pozniej spotkalismy sie z mama w polskiej restauracji zaprosila nas na obiad ;) JA wzielam mielone ktroego nie jadlam okolo 2 lat :D a mama z Andre wzieli poledwiczki :)


Pozniej na chwilke do mnie do domku pobawic sie z dziecmi <3 Jezu jak ja je kocham <3


Pozniej tak zaczelo padac ze nagle dopadla mnie sennosc ze zaczelam zasypiac w aucie to A pojechal i kupil mi kawke ;D po pierwszym lyku odzylam :) Tutaj tez zjadlam ciastko karmelowe ktore kupil mi Andre sam cukier, ale jakie dobre nie zaluje :D 


Wrocilam do domku i przebralam sie i strzelilam trening 55 minut 535 kalori spalone !:) Czyli razem z porannym treningiem spalilam 1075 kalori !(puchar)


Przyszly tez moje tabletki wreszczie !:) Ciekawe czy beda jakies efekty ;) 


Po 19 juz siedzialam na dupce i odpoczywalam ogladnelam sobie 20m2 z Katarzyna Miller. Pozniej juz tylko seriale ;) niestety skusilam sie tez na popcorn :< Aktywnosc na koniecc dnia ; 

21,573 krokow , 15,8km wydreptane i 138 aktywne minuty :) Sen 7h18.


Waga lekko do gory o 0.4kg ( spodziewalam sie bo wczorajszym jedzeniu )  jednak i tak spadak od soboty 1.6kg jest zadowalajacy :) Pomiary zrobie dopiero kiedy bede miala stale dwie 77 :) 

Teraz pisze do was juz przebrana ide skonczyc zrobic trening  na dzisijeszy dzien w mpim kalendarszu dali mi dluzszy trening bo 1h15minut ....zobaczymy czy dam rade bo jeszcz musze zrobic ostatni dzien leg challenge ;) Pozniej chche jechac kupic zestaw ciezszych ciezarkow a wieczor jest dla mnie bez kolejnego treningu za to z domowym spa ;) 

Zycze wam milego dnia kochane ;* 

S.<3

9 marca 2018 , Komentarze (43)

:PPHej Vitalijki :)

Piatek piatunio :) Wczorajszy dzien baaaardzo fajny :) Zaczelam od napisania wpisu do was a zara potem przebralam sie i strzelilam godzinny trening :) Lal sie pot strumieniami co widac na ponizszym zdjeciu :PP Tylko powierzchnia cyckow zostala sucha :D

Pozniej poczekalam jak ostygne i poszlam na spacer oj to byl blad po 1km tak zaczelo padac ze szybiutko wrcoilam do domku cala przemoczona ;( Wysuszylam sie obudzilam A zrobilam mu masaz plecow i obejrzelismy serial. Potem wyszlismy i pojechalismy do Milton Keynes na spacer  Wczesniej jednak trzeba bylo cos zjesc :D Padlo na McDonal i McChicken Legend :) 

Image result for chicken legend meal

 Pozniej prosto nad jeziorko :) Zrobilam jedno okrazenie z A i jedno sama ;) To ktore zroiblam samo zajelo mi 8 minut mniej i spalilam 100 kalori wiecej :D 

Pozniej pojechalismy do Morisona na male zakupy i po tyle wyczekiwana kawe ;) Bykam silna i nie kupilam slodycza a tak na mnie patrzyly te wszyskie czekoladowe jajka mniam ! jednak walke wygralam JA (puchar)

Wrocilismy do domku jakos po 18 bo stwierdzilismy ze do kina nie chce nam sie jednak isc i pomyslalam sobie a jeszcze strzele maly trening ;) 40 minut zaliczone ;) 

Aktywnosc podsumowanie : 

1. Cwiczenia 1h- 543 kalorie spalone

2. 7.5km power walk - 690 kalorie spalone 

3. Cwiczenia -40 minut 356kalorie spalone 

Razem : 1589 spalone kalorie (puchar)

Wieczorem byl juz czysty relax ogladanie seriali :) Slodkie lenistwo :)

Zjadlam mniej kalori niz powinno byc przy takiej aktywnosci , ale poprostu nie bylam glodna. 

Kroki i aktywnosc Fitbit : 

25,095 krokow ,18km wydreptanych i 185 aktywnych minut :D Sen 7h28. 

Wstalam dzisiaj znowu przed 8 a chcialam pospac no ale moj organizm mowi nie spij leniu wtsawaj rob cos :PP Pierwsze jak otowrzylam oczy pomyslalam Jezu nie chce mi sie cwiczyc dzisiaj :( jednak wstalam poszlam sie zwazyc a tam znowu spadek o 0.6kg !! Czyli od soboty mam rowno 2kg na minusie !! :D Odrazu zachcialo mi sie cwiczyc szczegolnie ze tak naprawde jest jeszcze wczesnie :) Power walk moze bedzie moze nie wiecie jak to u mnie w piatek zazwyczaj malo aktywny dzien takze nic nie planuje :) Mam tylko zaprosila nas na obiad do polskiej restauracji takze pojedziemy do Luton pozatym moja przesylka przyszla i moje suplmenety :) Musze tez rozejrzec  sie w sklepie costum shop za jakas smieszna czapka robimy sobie w poniedzialek w pracy dzien smiesznej czapki tylko nasz dzial aby sie wyroznic :D:D Mam nadzieje ze cos znajde ;) 

Zycze wam milego dnia ;):* 

S.<3

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.