Hej Vitalijki
Godzina 07.20 dzin wolny rak bardzo chcialam pospac , ale nie moj organizm mowi WSTAWAJ !:) spalam 6h41 minut widac tyle potrzebowalam ...
Wczoraj w pracy MASAKRA , do godziny 10 to byl taki mlyn , ze mialam ochote wszystkim pieprznac i wyjsc ;/ stresu co nie miara Pozniej jednak sie w miare uspokoilo i jakos poszlo po poludniu mialamm tez godzinne krotkie szkolenie to roszke posiedzialam na dupce Po pracy A mial meeting a ja mowie pojde na spacer wychodze a tam lipa pada ;/ Tazke poszlam do Costy ( 5 minut od pracy ) odpoczelam nabralam energi, deszcz przestal padac wiec zabaralam sie i poszlam lazic az Andre nie zadzwonil ze skonczyl ;) Udalo sie zrobi takie male 4.6km power walk spalajac 385 kalori Lepsze to niz siedzenie w aucie Wrocilam do domku i maly trening 40 minut spalajac 332 kalorie Razem 717 spalonych kalori
Pozniej domowe Spa maseczka spoko , ale tak smierdziala ze moj A to myslalam ze zwymiotuje heheh
Pozniej juz obejrzealam film i serial z kochanie moim i zasnelam.
Aktywnosc :
20.609 krokow i 100 aktywnych minut
Te ktore czytaja mnie regularnie wiedza ze moje czwartki zaczynaja sie od cwiczen a potem power walk , jednak dzisiaj zrobie to w odmiennej kolejnosci bo teraz az do 10 ma nie padac ba nawet slonko widac a od 10 ma byc juz zimno, pochmurno i ma padac deszcz Takze trzeba wykorzystac pogode teraz a pocwicze jak wroce !:) Takze kochane spadam zycze wam milego dnia ;*
PS>. Waga rano pol kilo mniej jutro @ takze sie zdziwilam tym spadkiem :D jednak costa ma dla mnie dobry wplyw zawsz jak pije waga spada hahaha ;)
S.