Hej Vitalijki
Wczorajszy dzien w pracy tak jak pisalam byl dniem treningu, co sie okazalo bardzo ciekawego trenigu, grupa ludzi swietna takze nie obylo sie bez smiechu Bylo duzo zadan do zrobienia w grupie , jak i samemu pozniej to prezentowac ... kiedys wstydzilam sie stawac przed grupa 30 osob i prezentowac cos co napisalam a teraz zglaszam sie pierwsza :D Juz sie nie moge doczekac sesji 2 za dwa tygodnie
Obejrzelismy pewnien mega ciekawy i prawdziwy filmik :
Cala prawda jest w nim zawarta naprawde polecam obejrzec ! Mama Andre ma te ksiazke wlasnie i przeczytam ja jak skoncze to co czytam teraz.
Po pracy odwiezlismy kolezanke do domku i pojechalismy po Coste :D w domku pogadalam z mama Andre dosc dlugo a o 20 sie przebralam i zrobilam trening ;)
45 minut 399 spalonych kalori :)
Pozniej obejrzalam The Voice of Poland a nastepnie pojechalam z Andre na przejazdzke ;) Nastepnie obejrzalam YB filmiki motywujace ;) Poszlam spac okolo 00.30
Aktywnosc na koniec dnia jak dla mnie ok bo przesiedzialam z tego 10h na pupce :D
12,850 krokow i 69 aktywnych minut.
Mialam spac do 9, ale zadko kiedy udaje mi sie spac do tak pozniej pory takze po 6h31 minutacch jestem obudzona pelna energi Waga wczoraj 78.1kg dzisiaj 77,4kg Mialam racje poprostu puchalm przed @ i teraz schodzi ta woda ze mnie :)
Wtorek:79kg Sroda:78.1kg Czawrtek 77.4kg
To tylko pokazuje ze jak widzimy skoki wagi szczegolnie przed @ nie mozemy sie poddawac i zazynac jesc wiecej bo nasza dieta nie dziala. Jezeli robimy wszystko tak jak zawsze i nagle '' tyjemy'' wystarczy przeczekac i robic swoje a waga sie odwdzieczy :)
Jestem mega happy i jeszcze bardziej zmotywowana do lepszej michy :) Wczoraj minal 3 dzien bez zjedzenia nawet jendego chipsa To jest dla mnie wyczyn, bo u mnie najwiekszym problem sa chipsy wlasnie.
Teraz pisze do was, a o 9 jedziemy do jednego salonu ogladac autko, powoli trzeba jezdzic i ogladac bo sumka juz jest prawie cala odlozona ;) Ba bedziemy miec lekko ponad buzdzet.
Nie robie treningu z rana bo nie minelo jeszcze 12h od poprzedniego i czuje ze cialo sie jeszcze do konca nie zregenerowalo. Wczoraj bylo duzo czesci zwiazanych z boksem takze duzo wykopow, i pracy rak.
Na 12 mamy bilety w IMAX na film Venom ;)
Po kinie poprosze Andre aby mnie zawiolz gdzies pobiegac ;) Wieczor spedze relaksuja sie i robiac domowe SPA :)
Zycze wam milego piekknego dnia ;*
S