Cześć wszystkim!
No i prawie minął kolejny tydzień :D właściwie to nie minął tylko przeleciał jak torpeda
Jutro dzień ważenie , ciekawe co tym razem pokaże moja szklana przyjaciółka pokus w tym tygodniu było wiele, ale nie dałam się. Wczoraj robiłam zakupy w Lidlu i akurat Pani przywiozła świeżo upieczone, cieplutkie i co najgorsze pachnące drożdżówki i rogaliki z nadzieniem orzechowym (moje ulubione wrrrr ). Od razu ślinotok, ale stanowczo poszłam w kierunku jogurtu naturalnego, szybciutko do kasy i wyszłam Dałam rade chociaż nie było łatwo