Dzień dobry!
Piątek to u mnie nie tylko początek wymarzonego weekendu, ale też dzień ważenia :) Zawsze jak staje na wagę ze świadomością, że cały tydzień rygorystycznie trzymałam się diety to gdzieś w podświadomości oczekuje przynajmniej 1kg w dół. Dzisiaj mimo, iż przez cały tydzień nie mogłam sobie nic zarzucić waga wskazała jedynie 10 dag mniej.
Ale to nic nie zmienia, nie poddaje się! :) Lepszy taki spadek niż żaden, małymi kroczkami a do celu :)
Zastanawiam się tylko czy możliwe że nadszedł czas na przestój wagi? :)
Jeśli macie jakieś swoje przemyślenia to proszę zostawcie coś po sobie :)
Słonecznego popołudnia!
Skrytozerca
19 maja 2017, 17:24To i tak dobrze. Ja choć się trzymałam to ani gram mniej;D;D;D Ale grunt to dalej iść do przodu :)