ciszę wplatam we włosy i na palce nawlekam
Na co czekam?
- Na wagę, żebym mogła sprawdzać ile kg leci w dół, a takowa ma przyjść kurierem za jakiś tydzień
- na 8 z przodu tak dawno niewdzianą
- na dzisiejsze zakupy z ukochanym, żeby wybrać dla Niego wymarzony prezent
- na Mikołajki żeby zapalić lampki na oknie na ten wyjątkowy dzień
_______________________________ _________________________________
Nikt prócz ciebie nie odpowiada za twoje szczęście.
Jesteś menedżerem własnej radości
Kiedy ktoś
zapyta, czego chcesz, zamiast zaprzeczać, że masz jakiekolwiek
pragnienia, zamiast ukrywać największe marzenie z obawy, że się nie
ziści, wypróbuj nową taktykę: zapytaj sam siebie, co sprawiłoby ci
prawdziwą przyjemność. Nie poprzestawaj na jednym czy dwóch pomysłach.
Wymyśl dla pytającego trzy propozycje, z których wszystkie ci się
podobają. W ten sposób pozostawiasz mu wybór, ale w każdej sytuacji
wygrywasz.
Skup swoje siły na tym, żeby stworzyć dla siebie życie, o
jakim marzysz, zamiast czekać, aż ktoś poda ci je na talerzu. Skończ
studia. Zacznij robić karierę. Zastanów się, co sprawia ci radość, i
wybieraj to każdego dnia.
Nikt inny na
tej planecie nie może cię uszczęśliwić. Ani twoja matka, ani ojciec,
małżonek, partner, dziewczyna, chłopak, dzieci, szef, koledzy z pracy,
przyjaciele czy horoskop. To twoje i tylko twoje zadanie.
A wszystko zaczyna się od decyzji, żeby być szczęśliwym.
Kiedy
poczujesz, że ogarnia cię strach, rozpacz i przygnębienie, gdy będziesz
siedział smutny i użalał się nad sobą, po prostu skończ z tym i zadaj
sobie to pytanie: Czy chcesz być szczęśliwy
Odpowiedź nie powinna brzmieć: „Tak, ale…”.
Żadnych „ale”.
Wszystko zależy od ciebie.
Wybierz
szczęście, właśnie tu i teraz. Kiedy chcesz się otrząsnąć ze złego
nastroju, zastanów się: Co zrobiłby teraz ktoś szczęśliwy?
Ćwicz bycie szczęśliwym. Zachowuj się tak, jakbyś czuł szczęście.
- Wprowadź
odrobinę szczęścia do swojego planu dnia i tygodnia. Raz w tygodniu
rozpieszczaj sam siebie. Wygospodaruj na to godzinę. Nazwij ją godziną
piękna. Godziną ekscytacji. Godziną spokoju.
- Wyobraź
sobie swój wymarzony dzień, a potem go przeżyj. Włóż ulubiony strój.
Utnij sobie drzemkę. Nie śpij do późna. Zjedz pizzę na śniadanie.
Zaprojektuj idealny dzień tylko dla siebie.
- Idź na
masaż. Zrób sobie pedikiur. Zaszalej. Pomaluj każdy paznokieć u nóg na
inny odcień czerwieni. Kup nową bieliznę. Wyrzuć majtki, w których jest
więcej dziur niż w serze szwajcarskim. Zasługujesz na coś lepszego.
- Zadzwoń po
przyjaciół i zaproś ich na przyjęcie w stylu: „Przyjdź tak, jak stoisz”.
Poproś wszystkich, żeby przynieśli jakieś danie z czekolady.
- Stwórz dla
siebie w domu sanktuarium, prywatne miejsce, w którym będziesz się
modlić, marzyć, tworzyć. Przysuń krzesło do okna. Powieś tam paprotkę
albo ustaw fiołki. Rozłóż ulubione książki.
- Ułóż się
wygodnie i poczytaj sonety miłosne. Poleż w wannie w pianie. Albo
- weź
gorącą kąpiel przy świecach. Zetnij świeże kwiaty i ustaw je na szafce
nocnej.
- Rozśmieszaj samego siebie. Oglądaj seriale komediowe, kup kilka komiksów, posłuchaj starej płyty Billa Cosby'ego.
- Zaproś
siebie na randkę. Zaplanuj ze sobą cały wieczór. Zamów ulubione wino,
przystawkę, danie główne i deser. A kiedy kelner zapyta: „Stolik dla
jednej osoby?”, odpowiedz: „Tak!” z radością zamiast wstydu.
- Posłuchaj
muzyki, którą uwielbiałeś w szkole średniej. Nagraj sobie płytę z
ulubionymi piosenkami. Zatytułuj ją: „Ścieżka dźwiękowa mojego życia”.
- Wypisz
dwadzieścia najlepszych rzeczy, które cię dotąd spotkały. Potem dodaj
dwadzieścia rzeczy, o których wciąż marzysz, wybierz jedną z nich i zrób
coś, co pomoże ci ziścić to marzenie.
- Napisz do
siebie list od dziecka, którym byłeś, mając sześć lat. Co powiedziałby
tamten sześciolatek dorosłemu, którym jesteś dziś? Użyj grubej kredki i
pisz lewą ręką (jeśli jesteś leworęczny, pisz prawą).
- Przestaw meble w sypialni. Wpuść do pokoju więcej promieni słońca i blasku księżyca. Powieś w rogu migocące światełka.
- Wsłuchaj się
w swoje rozmowy z samym sobą. Jeśli są nieprzyjemne, zmień to. Napisz
dla siebie nowy scenariusz. Rozklej karteczki z pozytywnymi hasłami w
całym domu. Ukryj je też w schowku w samochodzie, apteczce, zamrażarce,
suszarce i szufladzie ze skarpetkami.
- Pozbieraj
wszystkie przechowywane luzem zdjęcia i zrób z nich album albo kolaż,
przedstawiający ludzi, których naprawdę kochasz najbardziej.
Kiedy
zadbasz o własne potrzeby i pragnienia, przestaniesz zadręczać innych
wygórowanymi oczekiwaniami. Nie będziesz już szukać u nich czegoś, czego
ci brakuje. Przyjdziesz zaspokojony, przynosząc im coś, czym możesz się
z nimi podzielić, co wzbogaci obie strony.Sam odpowiadasz za własne
szczęście – zaakceptuj to i ciesz się tym. Zostałeś oficjalnie mianowany menedżerem swojego losu. Jak wyjaśnił mi jeden z przyjaciół, możesz być
albo szczęśliwy, albo zrozpaczony. Jedno i drugie wymaga tyle samo
wysiłku.
(fragment książki "Bóg nigdy nie mruga" lekcja 25)
_______________________________ _________________________________