Głupia się zrobiłam już ...
Chociaż jem tak jak zaplanowałam , ćwiczę to co zaplanowałam co drugi dzień ( 12 minut na skakance - około 500-600 skoków ; 30 minut na steperze - plus do tego dorzuciłam brzuszki od 20 razy w górę ) to nic. Stoi w miejscu . Na chwilę na początku tygodnia schudłam prawie 1,5 kg ale teraz 1 kg wrócił. Nie wiem czy to jedzenie nie te ... czy może coś jest nie tak ? Demotywujące to jest,
Postanowień ciąg dalszy ....
Więc tak. Po dłuższej wczorajszej debacie oraz przewertowaniu kilku stron z przepisami na vitalii oraz quchenne rewolucje (fajne przepisy tam ma ) wymodziłam to o to :
Jako iż ja koczę pracę 16 i obiady jem ok. 17-18 to kolację opuszczam z reguły. Niby się nie powinno ale po obiedzie z reguły już głodna nie jestem .
Mam nadzieję że znajdzie się ktoś kto mi podpowie czy nie zaszkodzę sobie w/w przepisami :)
A tak ogólnie dalej ciągnę swoje treningi co drugi dzień ( 500 skakanek oraz 30 minut na steperze ) oraz rowerek codzienny do pracy :)
Pozdrawiam !
W nowym roku nowymi postanowieniami !
Siema. No i znowu mnie nie było ale mam nadzieję że teraz w końcu nadrobię ten czas,
Jako iż rozpoczął się Nowy Rok to i postanowienia nowe mam . Mianowicie postanowiłam ponownie zacząć spisywać co jem oraz prowadzić tygodniowe menu na każdy następny tydzień w miesiącu ( niestety odstąpiłam od tego co było błędem i przytyciem 3 kg ;/ ) .
Postanowiłam także ćwiczyć co drugi dzień - skakanka 12-15 minut oraz 30 minut na steperze. Z racji mojej nieciekawej kondycji na początek wystarczy. Jeżdżę dalej rowerem do pracy ( nawet w taki dzień jak dzisiaj -śnieg :D ) ale to za dużo nie pomaga przy wadzę jaką chciałabym utrzymać. Jak trochę polepszę sobie kondycję to postanowiłam że zacznę biegać i może te ćwiczenia z Mel B o których czytałam już u innych na Vitalii ?
Jeśli ktoś z Was zna jakieś ciekawe strony z przepisami na dania dzięki którymi można chudnąć ( a przynajmniej nie przytyć ) to z miłą chęcią poproszę w komentarzach !
Z racji że mój brat ma w tym roku się żenić ( nadal jestem w szoku ) mam nadzieję że do wakacji chociaż 1/3 z tego co zaplanowałam schudnę i lepiej będę się na ślubie prezentować. W końcu mam być świadkową:D
Trzymajcie kciuki !
Na dokładkę mój zamarznięty rower dzisiaj :
To tygodniowe menu muszę jakoś zapełnić - propozycję ?