Witam
Jestem po prostu zrozpaczona... Dostałam ostatnio słowa uznania, gratulacje i wsparcie dotyczące mojego zdjęcia. Cieszę się że mogę zmotywować chociaż jedną niewinną duszyczkę. Jestem jednak w szoku , że dostaje również wiadomości przesączone wręcz nienawiścią. Nie będę tutaj pisać kto to oczywiście ale powiedzmy sobie szczerze po co miałabym oszukiwać i jak to pewne osoby powiedziały " używać photoshop'a ". Tak drogie Panie przez 13 dni jak widać można schudnąć 6 kg i zjechać 25 cm ale włożyłam w to sporo serca, zacisnęłam poślady i nawet kiedy kusi nie poddaję się. Nie wiem czemu w niektórych jest tyle jadu. Same spróbujcie i zobaczycie że się da. Od siedzenia na kanapie i hejtowania innych jeszcze nikt nie schudł.
Drogie Panie za takimi zdjęciami kryje się historia ciężkiej i długiej walki samej z sobą. ale niestety tą ciężką walę skreśladie jednym komentarzem napisanym 3 min po zobaczeniu zdjęcia. Naprawdę nie potrzebuje u siebie ekspertów od "układów grubych kości"
Ps. Co do tych grubych kości, to proponuję tym "znawcą" obejrzeć zdjęcia rentgenowskie otyłych osób w zestawienie ze szczupłymi o tym samym wzroście - kościec takiej i takiej osoby wygląda niemal tak samo, pomijam drobne różnice. Szokujące, ale obala durne myślenie, że otyła osoba już zawsze będzie lekko masywna czy puszysta. Nie oszukujmy się po prostu musimy ruszyć dupska
Przepraszam że dość ostro ale może niektórzy zrozumieją...
Pozdrawiam....