Dzień dobry kochane :)
Jestem po prostu wzruszona waszymi wczorajszymi komentarzami! Jeszcze nigdy nie dostałam od nikogo tyle wsparcia, miłych , motywujących słów i pocieszenia ! Szkoda tylko że to właśnie od obcych osób się to słyszy a "przyjaźń " się kończy. No właśnie - nawiązując do wczorajszego postu...
Rozmawiałam wczoraj z moją kochaną " przyjaciółeczką". Normalnie jakby nigdy nic przyszła do mnie i zaczęła rozmowę. Już wkurzona jej fałszywością sama zaczęłam wydobywać z niej prawdę. Powiedziałam że słyszałam jej rozmowę z drugą dziewczyną z grupy i czy jej nie wstyd oskarżać mnie o bycie grubą kiedy próbuję coś z tym zrobić kiedy ona sama siedzi z dupskiem i wpierdziela słodycze. Uśmiech spełzł jej z buzi i zaczęła się na mnie wyżywać. Dowiedziałam się że moje miejsce jest w cyrku bo jestem mądra ( ah ta medycyna w wieku 19 lat <3 ), że jestem gruba, coś tam krzyczała jeszcze że jestem dziwką... No cóż zachowałam pokerową twarz po czym po prostu odwróciłam się na pięcie i po prostu pokazałam jej fucka.
Nigdy bym sie tego nie spodziewała po dziewczynie z którą znam się od 5 lat. Może to i lepiej że w tak brutalny sposób mi uświadomiono o tym. Chyba jakby mi ktoś powiedział że ona taka jest bym nie uwierzyła i nawet cieszę się że przekonałam się o tym na własnej skórze i życzę jej żeby karma do niej wróciła.
Na poprawę humoru poszłam na zakupy. Czekałam na to bardzo długo :) Schudłam 4 kg, z całego ciała 15 cm a co za tym idzie zmieściłam się w spodnie i również bluzeczki mniejsze :) Na szczęście dostałam stypendium i mogłam trochę zaszaleć. Kupiłam parę jeansów - leginsów i 6 koszul. Tak więc na wiosnę jestem obkupiona:) Do tego przed chwilą pofarbowałam włosy :)Powolutku zmieniam się na , do pełni szczęścia brakuje mi tylko prawdziwego przyjaciela ale tym razem będę go szukać rozważniej :)
Dzisiejsze menu było bardzo ubogie, ponieważ mieliśmy kompletny zapieprz na stażu i nawet nie było kiedy jeść. Dwie asysty przy porodzie, 3 poparzenia, złamanie ręki i do tego jakieś śmieszne formalności. No po prostu padam na twarz. Jedyna aktywność to był 30 minutowy spacer na dworzec. A więc dzisiaj zjadłam na :
Śniadanie godzina 8.00 : Miseczka ryżu z mlekiem i cynamonem
IIŚ godzina 13.00 : Jabłko
Obiad godzina 17.00 : Pierś z kurczaka w sosie koperkowym 100 gram i 200 gram czerwonej kapusty :)
Tak wiem możecie mnie opierdzielić z góry na dół. Ale uwierzcie że kiedy ogląda się poród to jakoś nie ma się apetytu :P
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie :) Jesteście cudowne !!!
MadameRose
11 marca 2015, 17:06Zakupy - najlepszy sposób na smutki :D Pokaż co kupiłaś.
Venderia
11 marca 2015, 17:22Za 10 min dodam kolejny post :)
Hellcat89
11 marca 2015, 14:30pięknie kochana.... niestety ale różni sąludzie...oby takich fałszywych mniej na nasej drodze....
Magiczna_Niewiasta
11 marca 2015, 11:25Nie ma o co Cie opierdzielać, każdemu się zdarza dzień, że nie ma apetytu i jednej dzień nic nam nie zrobi złego. Dobrze, że ta Twoja "przyjaciółka" tak pojechała, przynajmniej nie będziesz nigdy żałować zerwania tej znajomości. :)
Dorota1953
10 marca 2015, 22:21Niestety, ale w Twoim przypadku sprawdziło się powiedzenie : " Boże, chroń mnie przed fałszywymi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradzę" :((( Bardzo Ci współczuję. Miałaś po prostu głupią "przyjaciółkę", a jak studiujesz medycynę to wiesz, że na głupotę nie wynaleziono jeszcze lekarstwa. Życzę Ci powodzenia i szybkiego dojścia do upragnionej wagi :)))
Venderia
11 marca 2015, 05:05Dziękuję bardzo:)
Monika.36
10 marca 2015, 22:15jesteś bardzo dzielna!!! tak trzymaj
Venderia
11 marca 2015, 05:05Dziękuję :)
madzianna93
10 marca 2015, 20:36No zakupy jak zakupy udane to humor musidopisywać:) hehehe wierze że ogladanie porodu i całej reszty pewnie tez może wpłynąć na apetyt:P
Venderia
10 marca 2015, 20:42Niestety zaczynam doceniać lekarzy :P Aż nie moge doczekać się kolonoskopii i i gastroskopii :D
madzianna93
10 marca 2015, 20:47Uhuhu :D mówisz bedzie dreszczyk emocji:D ja nie wiem czy bym mogła patrzeć na to wszystko, chociaż nerwy mam mocne:D
Venderia
10 marca 2015, 20:50Mam znajomego na specjalizacji chirurgi na 6 roku i sie śmieje że teraz to może oglądać horrory bez zmrużenia oka :P W sumie pierwszy poród to nie wiedziałam czymam wymiotować czy się zacząć śmiać :D Teraz już jest lepiej :P
madzianna93
11 marca 2015, 10:12heh nie wiadomo co gorsze:D babeczka ma poród prawie mdleje a Ty w śmiech :D To by była akcja, Ale tak poważniej to super że masz hmm pasje? Tzn poszłaś na medycyne a zajęcia czyli staż i wgl zaczynają Ci sie podobać:)
asiul123
10 marca 2015, 20:29Bardzo dobrze zrobiłaś i masz dzięki temu mega wielki powód żeby być z siebie dumną! Po takim dniu to się nie dziwie że jesteś wykończona, myślę że aktywności fizycznej miałaś aż nadto;)
Venderia
10 marca 2015, 20:34Oj latanie po całym szpitalu góra dół daje kopa:P
vjrodes
10 marca 2015, 20:27Na takie 'koleżanki' nie ma co nerwów tracić. Głowa do góry i nie przejmuj się taką głupią babą. Fajnie, że zakupy się udały. :)
Venderia
10 marca 2015, 20:34W końcu się w coś zmieściłam :)