Niestety ostatnie 3 dni stracone, nie tylko dietowo, ale ogólnie. Dopadł mnie zarazek. Jutro powinnam już wrócić do normy, ale pierwszy mały cel w tym roku nie został osiągnięty, a mianowicie 6 z przodu do dnia Świętego Walentego.. no cóż, zarazek nie wybiera, a 6 nie ucieknie, póki co kończę kurację.
Mimo, że nie zamieszczałam wpisów, myślałam trochę o tym portalu ostatnio :) zdaję sobie sprawę, że nie posiadam odpowiedniej wiedzy o żywieniu, mam duże braki, ale zdawało mi się że celem portalu jest między innymi wzajemne wsparcie, które okazuje się jest różnie rozumiane przez wiele osób tutaj... Chciałabym aby osoby, które umieszczają komentarze typu "straszne menu" etc zastanowiły się czasem nad tym co piszą i jeśli już zdecydują się na pozostawienie uwagi to żeby była ona konstruktywna jeśli menu jest "straszne" to może warto wspomnieć dlaczego, czego w nim brakuje, czego jest za dużo, co poprawić, lub jak te osoby radzą sobie ze swoją dietą i jakie rady mogą same dać, etc... Staram sie słuchać swojego organizmu, nie głodzę się, staram się jeść to co lubię i obserwuję efekty, co wiąże się oczywiście z błędami... ale na litość boską jeśli ktoś widzi błędy to niech nie wylewa żółci tylko zostawi konstruktywny komentarz albo da sobie spokój