- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (27)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 19858 |
Komentarzy: | 539 |
Założony: | 2 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 25 sierpnia 2015 |
Postępy w odchudzaniu
W pracy, mam koleżankę, która niegdyś ważyła 135 kg, teraz chyba jeszcze więcej. I myslałam, że zmotywuję ją do odchudzania (razem raźniej). No i cały czas trabi, że sie odchudza- odchudzanie polegać miało na częstym i w małych ilosciach jedzeniu. Ale "mało" to dla mnie i dla niej coś zupełnie innego, np. I śniadanie- ja kromeczka chlebka chrupkiego i 2 plasterki pomidorka- ona kubełek 0,5 kg sera białego i pół opakowania chlebka chrupkiego. Za dwie godziny je (tylko ona, ja jeszcze nie) opakowanie po dużych lodach sałatki z dość dużą ilością oliwy, III posiłek (dla mnie II)- ja pół jabłka i naturalny jogurcik, ona obiad zamówiony w barze szybkiej obsługi itd.
A później słyszę "ja tak niewiele jem i nie mogę schudnąć. Gdyby inni tak jedli to by wyschli na wiór" i cóż ja mam jej powiedzieć?????????
w razie niezadowalających wyników ważenia ;-)
Przeczytałam w pamiętniku jednej z moich znajomych:
kobieta nie powinna ważyć się na kilka dni przed oraz w trakcie okresu, wtedy waga może pokazać nawet 5kg więcej niż normalnie. Wiadomo, że jest to cecha indywidualna i zależy od organizmu.
A mi wypada jutro dzień ważenie, w trakcie miesiączki, zatem jak będzie za dużo kg na wyświetlaczu to zwalę to na "trudne dni";-)