W pracy, mam koleżankę, która niegdyś ważyła 135 kg, teraz chyba jeszcze więcej. I myslałam, że zmotywuję ją do odchudzania (razem raźniej). No i cały czas trabi, że sie odchudza- odchudzanie polegać miało na częstym i w małych ilosciach jedzeniu. Ale "mało" to dla mnie i dla niej coś zupełnie innego, np. I śniadanie- ja kromeczka chlebka chrupkiego i 2 plasterki pomidorka- ona kubełek 0,5 kg sera białego i pół opakowania chlebka chrupkiego. Za dwie godziny je (tylko ona, ja jeszcze nie) opakowanie po dużych lodach sałatki z dość dużą ilością oliwy, III posiłek (dla mnie II)- ja pół jabłka i naturalny jogurcik, ona obiad zamówiony w barze szybkiej obsługi itd.
A później słyszę "ja tak niewiele jem i nie mogę schudnąć. Gdyby inni tak jedli to by wyschli na wiór" i cóż ja mam jej powiedzieć?????????
grubafk
21 stycznia 2012, 19:48na śniadanie już mniej nie mogłaś??????? na 2 śniadanie też malutko .....
lidianna
20 stycznia 2012, 18:03nią się nie przejmuj:-) a jak zobaczy Toje efekty odchudzania za jakiś czas,to może wtedy weźmie z ciebie przykład:-)
patkabu
20 stycznia 2012, 15:23biedna !!! sama musi chcieć.Żadna siła ziemska czy też kosmiczna ją nie zmusi do odchudzania puki sama nie dojdzie do tego !!!! :P Rób swoje moze jak uCiebie bedzie widziała efekty to zrobi coś w kierunku odchudzania Pozdrawiam :P
czas.na.zmiane
20 stycznia 2012, 15:23heh najlepiej jak zajmiesz się soba, bo Ci to dobrze wychodzi - a ona niech Cie motywuje swoim nieogarnieciem :D
anulkako
20 stycznia 2012, 15:17Nie nie, ona mi nie docina, tylko tak się oszukuje a ja muszę tego słuchać i mnie wkurza takie gadanie. A ja walczę walczę z Wami moje laseczki!!!!!!!
Cypryskaaa
20 stycznia 2012, 15:13A ona niech sobie podjada :) ,a Ty walcz , walcz razem z nami ! Do bojuuuu :)) Buziole
THICKgirl
20 stycznia 2012, 15:06nie przejmuj się takie osoby są mocne tylko w gębie, a tu nie o słowa chodzi tylko o czyny :)) Zazdrości ci dobrej dezycji i tego że potrafisz wytrzymać na diecie i dlatego próbuje cie zniechęcić. Ale ty się nie dasz! Pokasz jej że masz gdzieś jej docinki. Chce być gruba? Jej sprawa