11.11.2014 wtorek
Jem normalnie, nie za dużo, nie za mało - w normie :)
Aby osiągnąć listopadowy cel postanowiłam wypróbować Post Daniela.
zdecydowanie za długo moja waga stoi na pewnym poziomie, trzeba ruszyć dalej z kopyta
12.11.2014 środa
Dzisiaj wolne - powiem szczerze zresztą jak nie raz już mówiłam, nie lubię takich dni, bo siedzę w domu i jeść się chce Diabełek kusi
Post Daniela - startujemy? Chociaż spróbuję , nie wiem co wyjdzie z tego
A Post Daniela to między innymi 600-800 kcal dziennie.
Wieczór: chyba wytrwałam max 800 kcal, więcej nie było (tak sądzę )
13.11.2014 czwartek
Oj, przyznam się do grzechu......wczoraj wieczorem pofolgowałam.
Moja córcia jadła tak dobrą kolację, że skusiłam się , jestem zła na siebie, zła!!!
NIE LUBIĘ WOLNYCH DNI!!!!!!!!
Dzisiaj mam nadzieję będzie lepiej, do pracy mam na 13 a przed pracą poczytam wasze pamiętniki i zajmę się troszkę sprzątaniem. Gdy wrócę do domu po godz 21 muszę wytrzymać, nie mogę się skusić.
A przez te grzeszki Post Daniela odroczony......oj chyba nie jestem tak mocna jak myślicie......
...............wieczorny wpis po pracy..............zjadłam tylko parę plasterków sera żółtego......
14.11.2014
No jakoś minął dzień
Nie wspaniale, ale nie było też wpadek, było w sam raz
Już tak niewiele dni zostało do końca miesiąca, a moja waga ? Nie wiem, nie ważę się....
Poniżej motywacja na dziś ......i chyba jednak będę codziennie dodawać wpisy a nie co parę dni.