Baaaardzo długo mnie tu nie było... co się działo przez ten czas ??? Haa ... zupełni nic. Wpadłam w rutynę codziennego dnia. Większość czasu spędzałam w pracy a czas, który miałam wolny spędzałam na kanapie grając na konsoli z całym mnóstwem czekolady i innych grzeszków... Tak mijały tygodnie, aż w końcu po raz kolejny mnie oświeciło !!!
Zawsze słyszę, że jestem taka ładna, taka fajna, taka cudowna... tylko czegoś mi brakuje do szczęścia ... TAK chodzi o moją figurę... Mam już 24 lata i wrażenie, że coś w życiu mnie omija przez moje dodatkowe kg ...
Tak więc zatrzymując się w czasie obecnym muszę Wam powiedzieć, że od miesiąca trzymam się diety, którą dostałam od mojej nowej Pani dietetyk ( która okazała się cudowną i ciepła osobą)...efekty mojej walki możecie zobaczyć na pasku który zamierzam z tygodnia na tydzień przesuwać coraz bliżej celu !!
Czy miałam już jakieś załamania ?? Tak było ich całe mnóstwo !! Na szczęście w takich chwilach wkracza mój narzeczony i nie pozwala mi się poddać nawet na sekundę. Jest dla mnie ogromnym wsparciem jak również i motywacją do dalszego działania.
Teraz całe moje życie jest podporządkowane diecie, gotowaniu i ćwiczeniom ... czyli walce o lepsze jutro ... i muszę Wam powiedzieć drogie Vitalijki, że zaczyna mi się to podobać :))
A to moje śniadankoooo ... !!
Grzanki z białym serem, pomidorem, avocado, cebulą i odrobiną oliwy ... przepysznee !