Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć jestem Agata, niedługo skoncze 23 wiosenki,Kilka lat temu miałam już tu konto. Podobno jestem z twarzy całkiem niebrzydką kobieta, chociaż raz dziennie słysze jakiś komplement na temat mojego wyglądu, ale w ostatnim czasie nieco sie ZAPUSCILAM.... mam raptem 150 cm, a jakies 70(!) kg wagi... chce się zmienić, dla siebie i dla innych. Myślę, żę głownym powodem odchudzania jest to, że chciałabym w koncu znaleść miłość...poniewaz nigdy nie byłam w prawdziwym związku.spójrzmy prawidzie w oczy podobno liczy się wnętrze, ale i tak większość patrzy na opakowanie,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20219
Komentarzy: 482
Założony: 23 lutego 2014
Ostatni wpis: 27 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ona1991wawa

kobieta, 33 lat,

150 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2016 , Komentarze (3)

Cześc ja  dziś na szybko ;) wczoraj robiąć porządki w szafie postanowiłam założyć body, które miałam na sobie równe 2 miesiące temu na urodzinach chrześniaka .. ;-) i wiecie co... jestem w szoku :-) ale pozytywnym!! dla takich chwil warto życ :)

było:

a jest ;)

jak widać można :D

jestem z siebie dumna !!

28 października 2016 , Komentarze (3)

powiedział mi , że ja sama z siebie będę chodzić na silłownie o godz 7 rano po nockach g w pracy gdzie normalnie zawsze wracałam ledwo żywa kazałabym mu się w głowę puknać ;-) a teraz moi drodzy.... tak polubiłam aktywność fizyczną, że sama będę ciągnąć ludzi na siłownie to tego w ogóle bym nie powiedziala. Zamieniłam moje poranne piwko i pojscie spać, na siłownie i pocenie się jak świnia i będzie mi sprawiać,aż taką radość ;-) Waga niestety nie bardzo mi to wynagradza, no ale cm lecą ;-) a to najwazniejsze, jak narazie pierwszy miesiąc a ja trzymam się całkiem nieźle ;-)

a Wy jak tam ;-)

11 października 2016 , Komentarze (1)

Witajcie, :) jak samopoczucie w tę jakże niezbyt piekna pogode? Która niestety nas ostatnio nie rozpieszcza, w takie dni mam ochote zamknąc się w domu pod kocem i z góra żarcia i butelką wina, no ale nie tym razem, tym razem walcze dzielnie! 

A więc pierwsze małe sukcesy za mną :)

po pierwsze:

Tydzień bez piwa, słodyczy, chipsów i innych śmieci

i pierwsze 2 kg za mną!!

Cel do świąt -10!

Dziś rano byłam na silowni, nie sądziłam , że ćwiczenie może dawać taka radosc :)

Moje nowe ulubione jedzenie, koktaile :)

Miłego dnia !

4 października 2016 , Komentarze (7)

Witajcie... po raz enty powracam do Was... tym z wagą najwiekszą jakąkolwiek w życiu osiągnełam...czyli ponad 80 kg.... nigdy nie sądziłam, że doprowadzę się aż do takiego stanu...no ale wyszły moje; kebaby, chińczyki, mc Donaldy... chipsy...no i piwa... jestem załamana, po raz kolejny zaczynam walke ze soba...mam nadzieje, że ta bedzie wygrana :((trzymajcie kciuki

oto ja ponad 80 kg morświn...

10 lipca 2014 , Komentarze (8)

Tak, Tak mróweczki byłam w raju... zakupowym ;-) Na Marwilskiej w Warszawie... :) Ci co tu mieszkają wiedzą o czym mówie :D ogrooomne gigantyczne hale targowe pękające od wszelkiego rodzaju szmateczek, bluzeczek... ;-) i wszystkiego :D Jezuuu babyy mówie Wam... nie widziałam gdzie oczy wsadzić :D Co prawda głownie moda chińska ale za takie pięniażki to jak się po miesiącu rozwali szkoda nie będzie :P 

Zrobiłam sobie tzw dzień dobroci dla zwierząt i siebie :) taki mały dzień dziecka po wypłacie i poszalałam sobie troszkę, jutro lece na urlop na mazury <3 

2 Tygodnie odpoczynku, słońca, plazingu i smażingu ;D

W ogóle byłam dziś na basenie, zrobiłam sobie brwi, peelingi i inne szmingi :)

tego mi było trzeba tak  naprawdę ;-)

dobra uciekam się pakować :D a teraz się troche pochwale, jakoś kalkulatora ale cóż... w rzeczywistosci ladniejsze :D

poczyytam co u Was

Buuuzia :)

a te cienie akurat nabyte we biedronce po taniosci cała 10 zapłaciłam, a były po 40 na początku :)

1 lipca 2014 , Komentarze (8)

dlaczego nie potrafie się wziąć za siebie tak jak na początku... 

przyszedł lipiec, wakacje, urlop za pasem... jak ja kużwa na plazy w bikini sie pokaże??

no jak??

wyglądam znów powoli jak wieloryb...

cholera jasna.. zła jestem, ale powinnam być zła tylko i wyłącznie na siebie!!

jestem, głupia i zaraz znów bede gruba!!

brawa dla mnie!!'

strzałeczka

23 czerwca 2014 , Komentarze (21)

No helloł :) jak się miewacie :) ja właśnie dziś juz z Mazur wrociłam :) odpoczełam troche od stolicy, spotkalam ze starymi znajomymi, stare kąty pozwiedzałam :D pogoda przez pierwsze dni naprawde dopisała :) a jak u Was ;-) 

p.s diete porzuciłam na rzecz maminych gołąbków :D ale wiecie nie mogłam się oprzeć :D

a było tak:

16 czerwca 2014 , Komentarze (4)

No cześć sloneczka :) Jestem meeega przeszczęśliwa, ponieważ mam caaały tydzień wolnego. I oczywiście jadę na Mazury :) Na szczęścia jest u mnie kwartalne rozliczanie godzin :) i tak sie składała, że troszkę godz miałam zaległych i z tego się nazbierało ponad 2 tyg wolnego w samym czerwcu i w ten oto sposób sam jeden tydzień wolnego :) 

Mam tylko nadzieje, że dostane piękną pogode gratis hah :) widzę, że nad Warszawą robi się pięknie. 

Ostatnio zostałam oddelegowana do W... znaczy w to samo miejsce gdzie on. MIło było go zobaczyć, chociaż na trochę. Co do Waszego pytania niestety nie mam do niego żadnego numeru ale akurat to nie problem w biurze na szafie są wszystkie numery zapisane, ale głupio mi tak. 

A teraz trochę zdjęć miejsa w które jade :)

No to do zobaczyska za tydzień ;-)

10 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Cześc dziewuchy jak się macie? ja powiem Wam, że średnio... Wczoraj miałam dzień na wariackich papierach dlatego, że ja inteligentna inaczej byłam święcie przekonana, że mam budziak na 5.50 ( miałam do pracy na 7.30)  budzik mnie budzi a tu kuzwa 6.50... czyli 40 minut do rozpoczecia :D dodam, że mam jakieś 20 minut piechotką :) Nie wiem jak to się stało, że miałam go tak dziwnie ustawionego :D moze sama przez sen przestawiłam lub tez kransoludki :D takiego expressu w szykowaniu sie to nigdy nie miałam :D wyleciałam bez kawy, sniadania, makijazu :D chociaz zeby umyłam :D po pracy wybrałam sie do carrefura w celu zakupienia patelni xd przy okazji upolowalam balerinki po taniosci 10 za pare i pare innych bzdetów (tak chipsy i piwo też przyznaje sie bez bicia)

Niestety chodzenie do pracy już nie będzie sprawiało mi przyjemności ani powroty z niej bo przesieśli mi mojego ulubionego kierownika tylko dlatego, że nie mogł się dogadąc z głowną kierowniczką w sumie tylko jej pupile są najlepsi... :( jednocześnie najlepszego kolege... i może więcej niż kolege... Z W. dogadywałam się od początku świętnie, potem okazało się mieszkamy blisko siebie często razem wracaliśmy z pracy potem jeszcze stojąc z godz gadając. Czasami myślałam, że może z tego być coś więcej.  Zawsze jakiś przypadkowy dotyk, miłe słowo. spojrzenie w oczy. fACET naprawde super ułozony trochę starszy ode mnie, nie myślaćy tylko jednym i o jednym. A tu mi go kużwa przenieśli... niby blisko bo jakiś km,, ale jednak.. i może już się nie zobaczymy... chyba, że na jakiejś imprezie firmowej..kuzwa dlaczego??? chociąz mowil do mnie żebym też poprosiła o przeniesienie... może to i nie głupie co?? w sumie też się z nią nie dogaduje. 

Dopadły mnie objawi ewidentnego zauroczenia się.. tyłko, że teraz po ptokach... nie napiszę do niego esa czy coś.. masakra... siedze w kółko słucham jakiś rzewnych piosenek, przypominając sobie o wszytskim... o ja głupia////

7 czerwca 2014 , Komentarze (8)

cześć piękne jak się macie? ja jakoś żyje powoli, mam nadzieje, że u Was wszystko ok. Pogoda w końcu się piękna robi mam nadzieje, że lato już zostanie z nami na dobre :) co do diety... to wiecie jak to jest.... raz na wozie raz pod wozem... tylko czemu tak ciągle pod.. ;/ Miałam dziś jechać na basen... a tu dupa z cyckami @ dostałam.. Jeszcze na domiar tego dziś mam na noc do pracy czyli od 21.30 do 5.30 w pracy miło... postaram się chociaż na siłownie pójść przed pracą na godz i jutro też jak wstane. Ja zawsze mam nocki przed dniem wolnym... Pani kierownik patrzy żebym przypadkiem za dlugo nie odpoczywała...;-) 

a teraz zdjęcia najpierw starocia: 

2011

2012

2013

2014

pozdrawiam... ;-) jak widac od zawsze byłam grubsza :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.