Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Aktualnie jestem na uropie wychowawczym mój synek za kilka dni kończy roczek a ja wreszcie doszłam do tego że muszę coś zmienić.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24159
Komentarzy: 396
Założony: 23 lutego 2014
Ostatni wpis: 5 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gotisza

kobieta, 41 lat, Szczecin

156 cm, 90.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

To już 2 miesiące mojej walki . Walki o każdy jeden dzień zdrowej diety o każdy jeden trening o powstrzymanie sie przed zjedzeniem batonika i całej masy innych pysznych kuszących rzeczy które potrafią do mnie przemawiać.

Do tego czasu szło mi całkiem nieźle były małe grzeszki ale walczyłam dzielnie , ale wczoraj pękłam zabrakło mi sił motywacji patrząc na siebie w lustrze widziałam tłustą babę , zastanawiałam się po co to wszystko skoro i tak nie widać zmiany nawet się poryczałam ale mój kochany mąż mnie pocieszył powiedział że jestem piękna i że nawet on widzi różnicę , więc to nie możliwe żebym ja niczego nie widziała . Ehhh.

Za to dziś piątek czas pomiarów tygodniowych i miesięcznych w ostatnim tygodniu zgubiłam 0,8 kg

2 cm. w biuście

3 cm. w brzuchu na wys. pępka i

1 cm w biodrach reszta bez zmian.

Wczoraj zrobiłam sobie kolejne zdjęcia jak co miesiąc i nawet ja widzę różnicę , teraz wiem że mi się uda, nie ma znaczenia jak długo to potrwa i ile czeka mnie pracy wiem że warto :)

w ciągu całych 2 miesięcy szklana pokazuje równo 8 kg. mnie i aż  uwaga -56 cm. łał chyba jednak warto się męczyć pocić walczyć z własnymi słabościami i wymówkami .

Tylko my wiemy ile nas to wszystko kosztuje jak często odmawiamy sobie smakołyków jak często płaczemy z bezsilności, jak ciężką pracę wykonujemy .

Ale to my potem będziemy chodziły z podniesioną głową dumne z tego co osiągnełyśmy :)

4 kwietnia 2014 , Skomentuj

dziewczyny potrzebuję waszej pomocy. chodzi mi o staniki do ćwiczeń, takie które utrzymają w miejscu duży i  ciężki  biust, które polecacie, może podacie mi jakieś linki marki? potrzebuję dobry sportowy stanik który utrzyma moje piersi  nawet podczas i tensywnych ćwiczeń.  miło by było gdyby nie kosztował majątku.  liczę na was.:-)

4 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Ha a jednak nie zostałam ukarana za wczorajszy dzień.

Weszłam dziś na wagę z poczuciem klęski po wczorajszym dniu a moja waga znowu mnie pozytywnie zaskoczyła pokazała -1,3 kg :) cieszę się bardzo spadło mi też kilka kolejnych centymetrów więc moja motywacja znowu wyskoczyła do góry . Tego lata już nie będę się wstydziła mojego ogromnego pływającego cielska bo będzie mnie mniej :) Powiem nieskromnie że już wyglądam lepiej , nawet moja mama mi ostatnio powiedziała że widać że schudłam i mam mniejszy brzuch jupi :))))(smiech)I nawet mężuś jakoś inaczej na mnie patrzy :D

3 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

no brawo  po prostu super.  Mam dosyc tego dnia , moj synek tak mi dzis dal popalic ze szok maruda okropna caly dzien nie spal za to padl o 19 dieta dzis do dupy nie popisalam sie  do objadu bylo super a potem masakra zjadlam okolo pol paczki czipsow no super a teraz mam za swoje tak mnie boli zoladek no zdycham . Jutro wazenie a ja tak nawalilam  auuuu. jutro bedzie lepiej dostalam nauczke i teraz przez ten bol nie rusze tych czipsow bardzo dlugo.

21 marca 2014 , Skomentuj

Tak to już 39 dni mojej walki o szczuplejszą siebie. Dziś piątek czas na pomiary i wagę , więc wchodzę dzisiaj na wagę mając w pamięci ostatnie wyniki -100 gram i kolejny -300 gram co daje razem -400 gram w dwa tygondie no szał w takim tempie to do końca zycia będę na diecie a i tak celu nie osiągnę :| , więc wchodzę nie mając nadzieii na nic no chyba tylko żeby nie było na + i co widzę???? :? cudowne -1,6 :Dno chyba z 6 razy wchodziłam na wagę . Umiech mi do tej pory nie schodzi z twarzy :) Podsumowując w 39 dni schudłam 5,4 kg i straciłam łącznie 41 cm w obwodach i co warto było???? no jasne że warto .

To mi dało siłę do dalszej walki.:D

9 marca 2014 , Komentarze (7)

Cześć laseczki, dawno mnie nie było ale nie miałam czasu ani weny.

Dziś mieliśmy imprezkę urodzinową mojego syneczka więc oficjalnie ma juz roczek i 3 dni był pyszny torcik i ciasto i ciasteczka wszystko oczywiście sama robiłam ( dodałabym zdjęcia ale nie bardzo wiem jak) były też prezenty. :) Kubuś zadowolony :)

Ja z dietą staram się trzymać ale wiadomo różnie z tym jest dziś oczywiście zjadłam kawałek tortu ale jak zawsze zaliczyłam godzinny spacer i trening , nie poddaję się dziś minął miesiąc od kiedy jestem na diecie  ważę 3,5 kg mnie w talii straciłam około 10 razem mam około 30 cm . Walczę dzielnie bo bardzo chcę odzyskać moją fogurę z przez 12 lat . Ważyłam wtedy 57 kg teraz marzę o 7 z przodu a potem będę walczyła dalej :)

Tym razem mi się uda:)


HA udało mi się wkleić zdjęcie :)

28 lutego 2014 , Komentarze (1)

Cześć Vitalijki

dziś dzień 20 piątek więc był czas na ważenie i pomiary w tym tygodniu spadło mi 1,1 kg. dla jednych mało dla innych dużo ja mam mieszane uczucia , ale jeśli biorąc pod uwagę efekty tych 20 dni to  schudłam 3,4 kg. w talii -5 brzuch -5 uda -4 łydka -2 biust -2 więc efekt ogólny jest raczej zadowalający. Jak wy myślicie jest dobrze czy nie? 

Biorąc pod uwagę fakt że jestem Matką karmiącą moja dieta nie może być zbyt drastyczna, z tego właśnie powodu dietę opracowuje mi dietetyk.

Wczoraj poddałam się i zjadłam aż 3 pączki ale za to zaliczyłam godzinny spacer i poten ponad godzinny trening, więc czuję się rozgrzeszona.

Dziś niestety nie jest za dobrze przeziębiłam się boli mnie głowa gardło i mam okropny katar i w związku z tym że się czuję paskudnie poległam zaczęłam trening i pierwszy raz nie byłam w stanie go skończyć więc zamiast ćwiczyć 40 minut padłam po 30 :( mówi się trudno jak będę się lepiej czuła to nadrobię.

26 lutego 2014 , Komentarze (5)

hej u mnie dziś lepiej była  dieta  na 100% do tego godzinny  spacer i trening :). dziś  moj mąż włączył sobie  szok trening  i wytrwale ćwiczył  całe  4minuty  potem padł  hi  hi ale miałam satysfakcję bo ja daję  radę  cały.       .jutro  tłusty  czwartek dacie rade się oprzeć ? chciałabym nie lubić pączków byłoby  łatwiej,  bo coś  czuję że  jednego  zjem,  mam nadzieję że będę  na tyle  silna  by nie zjeść więcej.  w  piątek  mam pomiary, trzymajcie  kciuki  by tych niechcianych centymetrów  było  mniej.      

25 lutego 2014 , Komentarze (1)

buuuuuu dziś  nie ćwiczyłam  tak strasznie mi  się nie  chciało, zjadlam też  kostkę czekolady  i teraz jest mi źle, czuję  się  ciężko  :( mam nadzieję  że  jutro bedzie lepiej.  

24 lutego 2014 , Skomentuj

 Dziś 15 dzień mojej walki na razie jest dobrze trzymam się dzielnie jest dietka i są treningi jestem z siebie dumna , dzisiaj patrzyłam na siebie w lustrze i jest mnie jakby ciut mniej  :)) oby tak dalej.

Jutro dalej walczę zaczynam od pysznego sniadanka , już dziś piekę sobie chlebek żytni na zakwasie , jutro będzie pyszny, a jak pachnie :)

Jak dobrze że mąż mnie wspiera bez niego byłoby znacznie trudniej.


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.