Siły wracają..
Witajcie!
Siły mi wracają,bo już z rana poćwiczyłam trochę,czuję się lepiej.
Dieta jak na razie w porządku i oby tak do końca dnia;)
Dzisiaj odpuszczę sobie ćwiczenia,bo raz,że mój W. dzisiaj będzie,a po drugie,mam okropne zakwasy,które nie dają mi nic zrobić :/
Ale chyba jeden dzień odpoczynku za bardzo nie zaważy;)
Już niedługo i u mnie będzie taki:))))
Miłego dnia Kochani ! :*
Niech mnie ktoś kopnie...
Głupia,głupia,głupia. Tylko tyle mogę o sobie powiedzieć.
Ćwiczenia ok,a wczoraj i dziś zjadłam ciastka;] co sie ze mną dzieje????? Nigdy tak nie miałam...
Chyba powinnam stąd odejść,tak mi wstyd...
Dziękuję za uwagę.
Zakwasy...piękna rzecz :)
Witajcie Kochane! :)
Smutno,szaro i ponuro za oknem,ale humor świetny;)
Wczoraj pierwszy raz spróbowałam killera z Ewką Chodakowską i jestem z siebie dumna,bo pomimo jej szybkiego tempa,wytrzymałam do końca :D A co lepsze,zrobiłam jeszcze skalpel:)
Czuję się świetnie,pomimo zakwasów,które czuje WSZĘDZIE:)
Ale to znak,że moje mięśnie pracowały:)
Ćwiczyłam z uśmiechem na twarzy,a przecież to jest najważniejsze chyba:)
Dziś planuję to powtórzyć i już się nie mogę doczekać! :D
Jadłospis na dziś:
Śniadanie: muesli z jogurtem naturalnym
Obiad: Mam zamiar zrobić barszczyk biały,więc pewnie mała miseczka barszczu białego:)
Kolacja: tego jeszcze nie wiem,ale może jakaś sałatka owocowa?;)
Mnóstwo energii mnie rozpiera i chęć do ćwiczeń jest ogrooooomna;)
A tu taka mała motywacja:)
A co najważniejsze,kolejny spadek wagi:)))
Ale pomiar wpiszę dopiero w piątek,jak już będzie większy efekt:)
A teraz wracam do pracy,od czasu do czasu będę do Was zaglądać:)
Miłego dnia! :*
Po weekendzie...jak zwykle.
Witajcie po weekendzie !
Nie mam się czym pochwalić,ale w sumie nie żałuję;) Oboje odpuściliśmy sobie niedzielę i stwierdziliśmy,że jeden dzień w tygodniu nam wolno;) Także wczoraj się nie ograniczaliśmy,jedlismy wszystko jak popadło,od pizzy po słodycze,lody...;D
Ale jaki człowiek szczęśliwy:) A najwazniejsze,ze waga nie wzrosła:)
Dziś zaczynamy znów:) Miłego dnia !! :) Mimo poniedziałku;)
Ależ jest pięknie!! :) NIESPODZIANKA :D
Jest cudnie ! :)
Nie dość,że waga spada,to jeszcze mój chłopak zaprzestał swoich zakazów,a co lepsze,dołączył do mnie:))) Odchudzamy się razem :D Oby tak dalej! Wierzę w to,że razem możemy więcej:)))
Dieta idealnie,ćwiczenia też. Czuję,że mogę góry przenosić:))
A teraz wracam do pracy:)
Miłego dnia ! :) :*
Zepsuta waga..
No i tak jak przypuszczałam...waga zepsuta. Dziś przyszła nowa i co? 69kg. Ale ja się nie poddaję ;) A dziś mam taaaaaakie zakwasy po wczorajszym bieganiu,że nie mam siły w pracy w ogóle. Ale nie odpuszczę ! :)
Pozdrawiam ! :*
Gdzie się podziała ta silna wola??????????
No i kiepsko ze mną. Objadłam się dziś ciastkami,aż mi jest smutno,że takie głupie rzeczy robię! Wczoraj-dieta idealna+ćwiczenia,a dziś ciastka...I po co ja się wczoraj tak męczyłam??
Ja nie wiem gdzie się podziała moja silna wola...przecież już 38kg udało się zrzucić,a tych 7 to ja chyba nigdy nie zrzucę !!!! :( :( :( Jeszcze na dodatek mój chłopak mnie demotywuje...bo on nie chce mieć "suchej szkapy",bo on chce żebym była okrąglejsza,taka jaką mnie poznał...no i co robić? :(
Potrzebuję motywacji....HELP!
Dziwnie...
Nie było mnie wczoraj z braku wolnego czasu :/
Kiepsko jest,jakoś tak dziwnie :( Dieta,ćwiczenia są,ale jakiś taki humor nie za dobry. Może przez tą pogodę? Nie wiem...
Mam nadzieję,że u Was lepiej! Pozdrawiam :*
Pomocy...
Dobry dzień...a może nie dobry? :/
Gorszy humor...coś moja psychika bardzo skacze,ale to pewnie przez @. Do tej pory jakoś nie bardzo szczególnie przeszkadzał mi mój brzuch,a właściwie wisząca skóra,ale dziś rano coś mnie tknęło. Po schudnięciu tych 38kg została okropna wisząca skóra...Właściwie to nie jest tak tragicznie,bo już sporo się wchłonęło przez te kilka miesięcy,ale nadal jest...macie jakieś dobre sposoby,ćwiczenia żeby się jej pozbyć? Przynajmniej trochę...
Nawet kiedyś myślałam o operacji,ale niestety nie stać mnie na takie wybryki...
Liczę na Was Kochane! :(
Miłego dnia.
Spadło ;)
Cześć Kochane! :)
Chyba mam czym się pochwalić,albo waga się już całkiem zepsuła,albo spadło:))) Dziś wchodzę na wagę,a tam 67 ;))
Niedługo przyjdzie nowa waga,to się potwierdzi:)
Co prawda,wczoraj odpuściłam sobie trochę,bo zjadłam 2 lody,ale wytańczyłam wszystko wczoraj wieczorem,także wszystko jest po mojej myśli:))) Oby tak dalej! :)
Miłego dnia i powodzenia ! :))