Kolejny dzień-7:)
Witam:)
Dzisiaj obudziałam się , tu za oknem słoneczko:)-miła niespodzianka:)
No , ale uśmiech mi znika jak tylko pomyśle , że za dwa dni matura:(
Tak cholernie się boję , wcześniej stresowałam się ustnymi , a teraz zdałam sb sprawę , że tak naprawdę ja nic już nie pamiętam;(
Nie wiem co to bd jak nie zdam?-Szczerze mówiąc wole narazie o tym nie myśeć.
Zazdroszczę tym osobą , co się wg nie stresują , podchodzą do tego na luzie- ja tak nie mg -a bardzo bym chciała:(
Muszę kupić sb jakieś proszki na uspokojenie , pić melisę - żeby tylko zmniejszyć stres:)
Z dietą jest o wiele lepiej i z ćwiczeniami-chciałabym żeby matura była tak prosta:)
Chociaż miałam tylko 300g spadku to i tak się cieszę lepiej tyle niż nic:)
Przy moim pierwszym odchudzaniu było lepiej:)-wcześniej ważyłam prawie 100 kg , wtedy właśnie zdałam sb sprawę z tego jak wyglądam , co myślą o mnie inni i jaką wielką krzywdę sb zrobiłam:(. Udało mi się schudnąć ok 20 kilo to jest mój rekord:) jestem dumna z sb , ze mg tyle zrzucić:) Dzięki tej stronie udało mi się zmienić , nigdy nie zapomnę tych spojrzeń ludzi, którzy mnie spotykali na ulicy-to uczucie jest bezcenne:)
Trochę sb odpuściałam , choć przytyłam tylko ok 3 kilo- jestem dla sb wstrętna, nienawidzę swojego brzucha- jest ochydny:(-to mnie zmotywowało do tego żeby znów zacząć walkę z kilogramami. Chce znów zobaczyć te spojrzenia, jak dobije do swojego celu:)
Mam też jeszcze jeden powód , dla którego chce się pozbyć swojego ciała- moja przyjaciółka wychodzi za mąż i jestem starszą:). Muszę się dobrze prezentować:)
Nie mam pojęcia jaką sukienkę sb wybiorę:(- mam dość nietypową figurę, no i oczywiście duży brzuch ;(, szerokie biodra;( i grube nogi :(
Najgorsze jest , że ja nie bd znać tam prawie nikogo- no ale nigdy nie byłam świadkową, a po drugie to jest wkońcu moja przyjaciółka:)
Szczerze mówiąc to trochę jej zazdroszczę-wiem nie powinnam:(
Ale ja też bym już chciała kupować sukienkę , szykować listę gości- ogólnie połączyć się z moim D. juz na zawsze:). No ale to tylko marzenia:)
Życzę Wszystkim Udanej Słonecznej Niedzieli:)
6:)
Hej:)
Dzisiejszy dzień i był o niebo lepszy:)
Udało mi się trochę schudnąć, poćwiczyłam sb :)-czuje się o niebo lepiej:)
Mam więcej energii na dalszą walkę z kilogramami:)
Z moim D. też jest lepiej:)
Oby tak dalej:)
Marzy mi się nowiutki tablet- więc muszę iść do pracy, wiem ,że może to głupie marzenie- no ale jakoś mam taką zachciankę:)
A jak myślicie -znalazłabym jakąs prace dorywczą? Słyszeliście coś może na ten temat?:)
musze coś wymyśleć:(
5:)
Witam:)
Dzisiaj był nawet udany dzień, gdyby nie jedna kłótnia z moim D.:(
Kochamy się , ale niestety mamy różne poglądy na niektóre tematy:(
Wiem , że zawsze tak jest- ale to powoli mnie wyniszcza :(
Nie chce się kłócić , czasami nie mam wyjścia:(
Nie wiem co mam robić by to zmienić :( Dzisiaj mój D. pow mi , że jestem uzależniona od niego finansowo. To bardzo mnie zabolało:( Nigdy nie podejrzewałam , że usłysze takie słowa od niego. Wiem , że mam z nim dobrze, zawsze kupuje mi co chce nawet , gdy tego nie chce.Ale nigdy nie pomyślałam , że pow mi coś takiego:(
Dlatego pow , że to zmienie -nic już nie wezmę od niego. Chce żeby wiedział , że jestem z nim , bo go kocham , a nie za to że mam pieniądze.
Jakoś ostatnio czuję się samotna:(
W domu nie czuję się , jak u sb:( , ciągle kłóce się z mamą:(
Ostatnio nawet mi pow , że powinnam się już wyprowadzić:(- nigdy nie podejrzewałam, że kiedyś usłyszę takie słowa od niej:(
To boli-teraz wiem , że nie mam nikogo bliskiego.
I tak zostałam sama:(
Jeżeli chodzi o dietę to jakoś idzie , gorzej jest z ćwiczeniami:(
Dziękuje Wam , że mnie słuchacie, dziękuje za rady:)
Dużo mi dały do myślenia:)
Nie mam żadnych przyjaciół- myślałam , że są obok mnie , ale widocznie się myliłam.
Dziękuje:) :*
4:)
:)
Dzisiaj już jest lepiej:)
Nie mam już prawie zakwasów, dzisiaj nawet poćwiczyłam:)
Z dietą też jest ok:)
Gorzej z moim życiem prywatnym:(
Chodzi głównie o mojego chłopaka-ma problemy w domu , co odbija się naszym związku;/
Jego rodzicę są niesprawiedliwi, źle go traktują, a on przecież tak dużo robi dla nich dla firmy:(
Ciągle są kłótnie o pieniądze, że zadużo zarabia i wg.
Nie mg patrzeć jak się męczy:(
Najchętniej zabrałabym go do sb i nikomu nie oddała:(
Ale nawet nie mamy własnego kąta- ja mieszkam z mamą w kawalerce , a z jego rodzicami nie chcę mieszkać, bo tam panuje chora atmosfera.Wiem , że nie powinnam tak mówić:(
Wiem,że muszę znaleźć pracę - przynajmniej próbować...
Chce zamieszkać już z moim D. , chce stworzyć normalną rodzinę mieć dziecko- to od zawsze było moim marzeniem.
Miałam iść zaocznie na studia , chyba nie pójdę muszę znaleźć pracę.Byle jaką.Wiem, że to bd trudne- ale muszę spróbować.
Boję się , że nie nadaje się do niczego, jestem zabardzo wstydliwa, nie umiem walczyć o swoje , brak mi pewności sb:(
....
I znowu becze:(
Wiem jestem zasłaba:(
Ale tyle razy próbowałam się zmienić- nie dałam rady.
:(
Może na początku spróbuje przyjąć się do biedronki-może to jakieś rozwiązanie.
Zrobie wszystko by być z moim D.:*
Troszke się rozgadałam, a może ta strona pomoże mi się otworzyć :)
Dobra wracam do nauki:)
Papa :)
3:)
Witam!:)
Jestem zła,bo dzisiaj nie mg sb pobiegać , bo padał deszcz:(
Do tego jeszcze już za niecały tydzień matura:(
Tak bardzo się jej boję :'(- pisemne jeszcze jakoś przeżyję , gorzej z ustnymi:(
Tak bardzo się stresuje:(
Może macie jakieś rady, które mi pomogą pokonać stres?
A jeśli chodzi o dietę to jakoś idzie, gorzej z ćwiczeniami-po ostatnich mam straszne zakwasy - nie mg nawet się ubrać. Dzisiaj dałam sb z nimi spokój.
Może jutro mi przejdzie.
Muszę dać radę- na pewno jutro bd ćwiczyć.
2.. :)
Dzisiaj wstałam o 5 rano :)-troszkę pobiegałam poćwiczyłam.:)
Miałam przygodę z moim uroczym pieskiem, który ma cieczkę-dzisiaj miała aż 3 amantów :)
Hehehe
Dzisiaj zamierzam wziąść się za naukę-już niedługo matura :/
Mój pierwszy dzień -Nowy początek :)
Witam!
Nie wiem już , który raz zaczynam moją przygodę z odchudzaniam...
Zbliża się wesele mojej koleżanki , na którym jestem świadkiem-chcę wyglądać elegancko a zarazem seksi:)
A z moim wielkim brzuchem jest to niemożliwe muszę zmienić nawyki żywieniowe styl życia-wszystko.
Teraz mam przynajmniej czas- skończyłam już szkołe - przede mną tylko matura i egzamin zawodowy<:(>
Muszę jakoś dać radę:?
Niedługo dodam swoje zdjęcia.
Mam nadzieje że uda mi się zgubić te kg:(
Mam jeszcze jeden problem-nie umiem przestać jeść słodyczy wcześniej jakoś mi się udawało teraz już nie ;(
Błagam pomóżcie!!!