:)
Dzisiaj już jest lepiej:)
Nie mam już prawie zakwasów, dzisiaj nawet poćwiczyłam:)
Z dietą też jest ok:)
Gorzej z moim życiem prywatnym:(
Chodzi głównie o mojego chłopaka-ma problemy w domu , co odbija się naszym związku;/
Jego rodzicę są niesprawiedliwi, źle go traktują, a on przecież tak dużo robi dla nich dla firmy:(
Ciągle są kłótnie o pieniądze, że zadużo zarabia i wg.
Nie mg patrzeć jak się męczy:(
Najchętniej zabrałabym go do sb i nikomu nie oddała:(
Ale nawet nie mamy własnego kąta- ja mieszkam z mamą w kawalerce , a z jego rodzicami nie chcę mieszkać, bo tam panuje chora atmosfera.Wiem , że nie powinnam tak mówić:(
Wiem,że muszę znaleźć pracę - przynajmniej próbować...
Chce zamieszkać już z moim D. , chce stworzyć normalną rodzinę mieć dziecko- to od zawsze było moim marzeniem.
Miałam iść zaocznie na studia , chyba nie pójdę muszę znaleźć pracę.Byle jaką.Wiem, że to bd trudne- ale muszę spróbować.
Boję się , że nie nadaje się do niczego, jestem zabardzo wstydliwa, nie umiem walczyć o swoje , brak mi pewności sb:(
....
I znowu becze:(
Wiem jestem zasłaba:(
Ale tyle razy próbowałam się zmienić- nie dałam rady.
:(
Może na początku spróbuje przyjąć się do biedronki-może to jakieś rozwiązanie.
Zrobie wszystko by być z moim D.:*
Troszke się rozgadałam, a może ta strona pomoże mi się otworzyć :)
Dobra wracam do nauki:)
Papa :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Girl202013
3 maja 2013, 21:56:)
liliana200
2 maja 2013, 22:34Tak jak dziewczyny piszą może spróbuj połączyć jedno z drugim. Przecież nie można rezygnować ze swoich marzeń. Praca się znajdzie to poszukajcie czegoś dla siebie, małego ciasnego ale własnego :))) Trzymam mocno kciuki :)
Anetka129310
2 maja 2013, 22:13nie rezygnuj ze studiów, bo później możesz żałować, wiem, że trudno jest połączyć pracę i naukę, ale wierze, że Ci się uda. Trzymam kciuki :)
Survivebaby
2 maja 2013, 21:35Może uda ci się połączyć jakieś studia zaoczne z tym wszystkim? Potem możesz żałować... No i nie martw się! Każdy otwiera się prędzej, czy później! :)