Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 21 lat, obecnie douczam się, odkąd sięgam pamięciom byłam pulchniutką dziewczyną, na dodatek szarą myszką, zawsze ukrywającą się gdzieś z boku. Ale ostatnio powiedziałam sobie dość koniec z tym!! Chce zawalczyć o lepsze życie i lepszy wygląd :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34828
Komentarzy: 994
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ptysia1602

kobieta, 32 lat, Kielce

166 cm, 68.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyglądać szałowo na plaży w bikini :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 grudnia 2013 , Komentarze (2)

hej kochane :*

Cały weekend mam wolny od zajęć, powinnam się uczyć ale standardowo mi się nie chce, jest strasznie zimno nie chce mi się nic, oj ups tu skłamałam chce mi się leżeć w łóżku pod cieplutką kołderką i oglądać filmy :D oo tak to jest to co tygryski lubią najbardziej :*:*
Oczywiście ćwiczeń nie odpuszczam dalej katuję siebie :):)
Za nie długo święta a co za tym idzie ?? zajeżdżam do domku na dłużej <juhu> :)
Ostatnio dość często pisze ze swoim byłym, ech wiem może nie powinnam ale z drugiej strony nie umiem się powstrzymać ;/;/
Bardzo fajnie mi się z nim piszę ;/ czyżby uczucia powolutku wracały ?? ech 


Mooootywacje <3<3




Oj chciałabym takie ciałko chciała :):)

Miłego wieczorku !!!

6 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Hej <3

Troszkę mnie tu nie było, ale natłok spraw zajął mi prawie cały wolny czas. Przez co też odpuściłam dietkę i ćwiczonka, ale już dziś wracam ze zdwojoną siłą do was. Co prawda moja waga wciąż pokazuje tyle ile było ostatnio, ale to nie jest moja wymarzona waga. Wiem że to są tylko cyferki, ale jakoś mi lepiej jest jak widzę, że jest mniej :)

Widziałam się z moim byłym na Andrzejkach, byliśmy na tej samej imprezie. Nawet raz zatańczyłam z nim, było ok do momentu kiedy na wierzch nie wyszły jego zazdrości, widzę że on nadal kocha,że się stara, ale mi jest chyba lepiej teraz samej, nie powiem bo czasem mi go brakuje, ale to chyba normalne od razu tóż po zakończeniu związku.

Dzisiaj mikołajki, ale chyba o mnie Mikołaj zapomniał :D Chciałabym mieć Mikołaja takiego prywatnego, do którego się przytulę w taki dzień jak dziś :) hmm może to marzenie nie spełniło się bo nie napisałam listu :D heh
No cóż na następny rok się poprawię.

Miłego Dnia kochane :*:*



27 listopada 2013 , Komentarze (6)

Hej:* 
W poniedziałek wróciłam do domku, nikt o tym nie wiedział oprócz mojej przyjaciółki która mnie odbierała.
Szok, zdziwienie, i wielka radość tak właśnie zostałam przywitana, aż się popłakałam na wejściu, tak dawno się z nimi nie widziałam, tęsknota wzięła górę.
Niestety co dobre szybko się kończy już jutro wracam na swoje śmieci :( NIE CHCĘ!!
Znowu tam będe sama, 
Dobrze, że przyjechałam, udało mi się moje sprawy sercowe poukładać. A może tylko mi się tak wydaje ? Sama nie wiem, chyba godzina o której piszę sama o tym świadczy, jest 6:26 a ja nie mogę spać. Totalny mętlik w głowie mi nie pozwala. Widziałam się z moim teraz już byłym na poważnie. Jak go zobaczyłam myślałam że mi serce wyskoczy, ucieszyłam się że go widzę, nawet bardzo. Ale później lada chwila przypomniało mi się wszystko co mi w ostatnim czasie zrobił :(:(
Nie umiem tak o tym zapomnieć i dac mu szansę. Może potrzebuję czasu?
Obiecywał, że będzie nami ok, że będzie się odzywac, że może jak przyjadę na święta to zaczniemy wszystko od nowa, że nie jest powiedziane że totalny koniec.
Ale czy to się uda, czy będziemy umieli ze sobą rozmawiać po takiej przerwie ??

Potrzebna mi wasza pomoc!!!
Doradźcie, życie mi się sypie :(:(

22 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hej chudzinki :*

Od razu uprzedzam to nie będzie wpis o diecie. Muszę się wyżalić a komu najlepiej jak nie wam. Chyba nikt mnie nie rozumie tak dobrze jak Wy :*
Dziwne to jest ale tęsknię za nim, dlaczego? a no dlatego że przecież nie było nam cały czas źle, były chwile gdzie byłam na serio z nim szczęśliwa. Pamiętam początki, wyczekiwałam głupiego smsa od niego, a jak już dostałam to "banan" z buźki mi nie schodził. Te chwile spędzone z nim. Ech tego się nie da od tak zapomnieć! A może ja tylko tak nie potrafię :(:(
Jest mi ciężko, bo on pisze co dzień, stara się, prosi o szansę mówi że Kocha, że nikogo tak nie kochał jak mnie... 
Dlaczego akurat to 
mnie musiało spotkać, dlaczego w jednej chwili wszystko mi się posypało, a jeszcze 2 miesiące temu, byłam taka szczęśliwa :(:(
Może coś ze mną jest nie tak ? Może to ja nie potrafię utrzymać związku ? może to ja niewystarczająco się starałam ?? jej już sama nie wiem :(:(
Kiepski ten dzień ;/;/

Chociaż Wam życzę miłego Weekendu!

ps. w poniedziałek jadę do domku ( to jest ta niespodzianka o której nikt nie wie) może to chociaż mi poprawi humor :*

21 listopada 2013 , Komentarze (2)

Hej <3

Dziękuję kochane za tak wielki odzew :* Jesteście MEGA :* Te miłe słowa które przeczytałam dają mi strasznego kopa do dalszej walki :) A efektami oczywiście podzielę się, następne zdjęcia wrzucę po 20 dniach :)
Super, że wy też widzicie zmianę, ja też ją po ciuszkach widzę, są luźniejsze :)
Niestety zdaję sobie z tego sprawę że nie uda mi się osiągnąć mojego celu czyli 63 kg do Sylwestra, ale co tam, ważne że cm spadają i kg, a moje ciało się powoli ale mam na dzieję że na stałe zmienia :):)



20 listopada 2013 , Komentarze (19)

Hej chudzinki :*

Wczoraj zrobiłam 10 dzień a6w a dziś zrobiłam sobie foteczkę, jak dla mnie są efekty ale wrzucam zdj żebyście same oceniły :):)

1 dzień 



10 dzień


Od razu przepraszam za jakość ale niestety tu jestem zdana tylko na telefon.

  ***************************************

A teraz chciałabym wam dziewczyny podziękować za wczorajszy odzew bardzo dużo to dla mnie znaczy, że tak całkiem bezinteresownie zechciałyście mi pomóc :*:*
JESTEŚCIE BOSKIE <3<3<3
Macie rację zarówno jednego jak i drugiego oleję, nie ma sobie kim zaprzątaćgłowy !!

19 listopada 2013 , Komentarze (9)

Hej :*

To się porobiło, dopiero co zerwałam z chłopakiem jest mi ciężko bo on prosi o szansę, ciągle powtarza że jestem tą jedyną dla niego i w ogóle już sama nie wiem co robić ;/ ale nie o tym miałam pisać, mój były hmm prze ponad pół roku nie miałam z nim żadnego kontaktu odezwał się ostatnio ale to chyba już wam pisałam o tym.
Ostatnio napisał do mnie tak pisaliśmy ogólnie, ale w końcu napisał coś co wprawiło mnie w osłupienie !!
Napisał że jak mnie zobaczył w wakacje to myślał że dostanie zawału bo tak bajecznie wyglądałam (troszkę mniej kg zrobiło swoje, do tego kiecuszka i makijaż troszkę się odpicowałam wtedy :P), i że wtedy uświadomił sobie co stracił, jak bardzo nadal mnie kocha i że strasznie tęskni.
Jejć mi to się umie w chwili skomplikować życie. 

Co robić? co robić ja się pytam ?:(:(

17 listopada 2013 , Komentarze (10)

Hej:*

Dziś dzień lenia, mam wolne, więc postanowiłam zregenerować siły, odpocząć ile się tylko da, więc zgodnie z postanowieniem, leże sobie w łóżeczku  w piżamce popijając cieplutką zieloną herbatkę i przeglądam wasze pamiętniki :) Potrzebny mi był taki dzień oj potrzebny :):)
Ćwiczenia - oczywiście, że będą wieczorkiem :)

Miłego Popołudnia ! :)

16 listopada 2013 , Komentarze (4)

Hej :*

Rozstanie nigdy nie przychodzi łatwo, wali się cząstka życia, momentami bywa ciężko. Wczoraj ja miałam taki dzień, to był dzień goryczy, płaczu w poduszkę jak małe dziecko, do tego jeszcze dochodził ból samotności, to że nie masz przy sobie nikogo komu mogłabym się wypłakać w rękaw. Ale twarda babeczka ze mnie poradziłam sobie. Dzisiaj miałam dwa zaliczenia na studiach więc musiałam się ogarnąć :):) Humor mi się poprawił jak zaliczyłam wszystko na . Łiii super :)
No i niestety, albo i stety poszłyśmy z dziewczynami na piwko i pizzę, więc wpadły dwa niewinne kawałeczki. Jakoś bardzo nie żałuję, bo raz na jakiś czas mi się coś należy :):) 

15 listopada 2013 , Komentarze (6)

Witam ponownie :*

No i się stało, zostałam sama, zerwałam z chłopakiem ostatni jego wybryk przelał szalę goryczy już tak nie mogłam :(:(
Jest mi ciężko strasznie, nawet jak przechodziłam koło sklepu to sobie pomyślałam może wejdę po jakąś czekoladę nie winną zatopię w niej smutki :(
Ale tak szybko jak mi przyszedł ten pomysł tak szybko z niego zrezygnowałam, bo przecież przez jednego Dupka nie mogę zaprzepaścić to co już osiągnęłam. o NIE!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.