Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Marta11148

kobieta, 42 lat, Raj

167 cm, 92.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: splaszczyc brzuch...jak bedzie trzeba to walcem ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2013 , Komentarze (19)

Zgubilam 1 kg...;) Czulam, ze ten tydzien byl dobry. Balam sie, ze bada kolejne turbulencje zwiazane z odstawieniem plastrow nikotynowych ale bylo ok. Za 2 dni mija 2 miesiac mojego odchudzania ;) Gdy robilam drugi wpis w pamietniku napisalam, ze dodam zdjecia po miesiacu ;) Minely 2...schudlam 6.9kg ...i  nie ma mowy abym dodala zdjecia!  Dodam jak zgubie rowno 10kg albo 15 ;) Nadal nie wiem jak to sie stalo, ze dodalam zdjecia z nadwaga;) Ciesze sie bo mam z czym porownac ale nadal nie ogarniam ze to zrobilam ;) Ile mnie to kosztowalo nie wie nikt!  Czulam sie wrecz mentalnie zgwalcona i czekalam... na obrazliwe komentarze ;) Nigdy sie nie odchudzalam, to jest moj absolutny pierwszy raz. Myslalam zawsze, ze to cos trudnego, ze mi sie nie uda, ze bede plakac rwac wlosy, przeklinac!! Okazalo sie, ze dieta to bardzo pozytywne doswiadczenie ;)



Moim najwiekszym sukcesem ostatnich tygodni jest rzucenie palenia !!! Probowalam rzucic
kilka razy przez ostatni rok !!  Tym razem bylam juz naprawde wko****na i zdeterminowana jak nigdy. Czulam sie tez zmeczona i zniesmaczona faktem, ze papierosy maja nademna  taka wladze! Nadal mnie korci...lapie sie czasem na kosmatym mysleniu ;) Ale nie dam sie! Chce miec to za soba i skoncentrowac sie na innych rzeczach ;)  Dziekuje za wsparcie i mile slowo!! Naprawde pomoglo!!

Obiecalam sobie, ze w tym tygodniu spotka mnie nagroda za przykladne trzymanie diety i rzucenie palenia ;) Caly tydzien sie slinilam na mysl o muffinie czekoladowym ;D
 
Dzis go zakupilam....jutro skonsumuje :D



8 kwietnia 2013 , Komentarze (15)

Nadal nie pale ;)


Moje dzisiejsze menu:

Sniadanie: musli + jogurt naturalny +kiwi+ 30g swiezego kokosa

Przekaska1: jablko ok 80g

Lunch: zupanz pomidorow i cukini 400g ok 120kal ;) + kawalek chleba

Przekaska 2: jogurt turecki z figami ok 90g -90kal

obiad: omlet z papryka, pieczrkami, otrebami + 50g kielbasy slaskiej + salatka warzywna (salata lodowa, oliwki czarne, ogorek, marchew, kielki, sos  sojowy, oliwa z oliwek, przyprawy)+ kawalek chleba

Kolacja: ok 150g salatki z obiadu +ok 30g twarogu poltlustego ;)

Cale menu w granicach 1600 kalorii. Jak dla mnie gitara;)

Wypilam 2 herbaty zielone z zen szeniem, 2 kawy, ok 1,5l wody, herbate mietowa.


5 kwietnia 2013 , Komentarze (22)


https://www.youtube.com/watch?v=04854XqcfCY




Powyzszy obrazek przygotowalam na dzis z okazji wazenia ;)  Chyba nie musze nikomu pisac jakie mialam przeczucia odnosnie tego tygodnia ;) Dzis mija moj 11 dzien bez papierosa i 18 od podjecia decyzji o rzuceniu. 18 dni pelnych turbulencji i porazek dietowych. Stajac na wage bylam pewna, ze cosik mi przybylo...okazalo sie, ze ubylo kolejne 600g Link z piosenka nie byl przypadkowy ;) W momencie gdy zobaczylam aktualna wage odtwozyla mi sie ta piosenka w glowie i nie chciala zamilknac przez caly dzien Jestem dumna z siebie w moj straszny narcystyczny sposob!! Jeszcze za wczesnie abym mogla powiedziec, ze zerwalam z nalogiem ale wiem, ze wszystko idzie w dobrym kierunku;)


wedle zamowienia moje dzisiejsze menu ;)


Sniadanie:

Musli +garsc orzechow laskowych+ lyzka otrebow +sliwka + jogurt natturalny

2 sniadaniie: 2 kawalki chleba z pestkami dyni +ser briee i salata lodowa

Przekaska: jablko

Obiad: Fasola w sosie pomidorowym z kielbasa i chili ;) mega pikantne ;)

Kolacja: twarog chudy (50g) + jogurt naturalny z odrobina miodu

Wypilam ok 1l herbaty zielonej z zen szeniem, 2 kawy i ok1,5l wody


Wczoraj

Sniadanie: 2 kanapki z szynka + ok 100g jogurtu naturalnego z otrebami, orzechami i sliwka

Lunch: pubowy...salatka z krewetkami

Przekaska: jablko z cynamonem i jogurtem naturalnym

Obiad: jadlam sama wiec nie chcialo mi sie gotowac :D...kielbasa slaska z wody z sosem z jogurtu naturalnego i musztardy dijon, ok 200g kapusty kiszonej, 200g brokula

Kolacja: 300g brokula + garsc orzechow


Staram sie codziennie jadac jogurt naturalny, otreby, orzechy, conajmniej 2 owoce i 500g warzyw. Pieczywo tylko ciemne, ryz tylko brazowy, ziemniaki 2 razy w tygodniu ok 150g,  tluste ryby jak makrela, losos. Jadam ok 8 gotowanych jaj tygodniowo, ostre przyprawy w ilosciach hurtowych, unikam smazonych potraw, pije duzo wody. Pozwalam sobie na tabliczke czekolady gorzkiej tygodniowo ;)

Chudne od 200 do 700g tygodniowo. Od poczatku diety w kazdym tygodniu zaliczam spadek wagi...mniej lub bardziej spektakularny ;) Staram sie nie przekraczac 1800 kalorii na dobe. Srednio jadam 1600-1700. Cwicze co drugi dzien ok 45 min na orbim i 2 razy w tygodniu Pilates ;) Grzesz czesto...bardzo czesto ;)

Przez ostatni tydzien obalilam pudelko ptasiego mleczka ;)

Mam 4 princessy orzechowe na ktore codziennie sie napalam Cwicze wole patrzac na nie ;) Ptasie mleczko sie skonczylo wiec ich dni sa policzone ;)


30 marca 2013 , Komentarze (8)

Kolejny dzien bez papierosa zaliczony. Dieta? LEZY :D Bol, bol, bol. W ramach relaksu zaliczylam 50 min pilates. Troche powietrze spuscilam bo balam sie, ze zezre wszystko co mi sie nawinie. Podjadam caly dzien. To orzechy, to zurawina....dobrze, ze takie jedzeinie nie tuczy   Pod tym wzgledem masakra. Mam nadzieje, ze za kilka dni bol zwiazany z rzucaniem troche minie i bede mogla skoncentrowac sie na diecie i cwiczeniach. Naprawde duzo zre. Wymiekam. Prosiakiem  bede i to nie napawa mnie optymizmem Przynajmniej cwicze regularnie! Trzeba sie jakos pocieszac w tym ciezkim okresie


29 marca 2013 , Komentarze (16)

Musze przyznac, ze dieta to stresujace cos. Pierwszy raz zdazylo sie, ze przed wazeniem mialam takiego stracha. To, ze przez ostatnie 11 dni spalilam 4 czy 5 papierosow daje mi w kosc. Rzucanie to bolesna sprawa. Rzucanie palenie i dieta to meka straszliwa. Po turbulencjach tego tygodnia wazenie stalo sie wyzwaniem. Spodziewalam sie wszystkiego a bylo....minus 200g Ufff dobrze, ze nie plusik Nie pale i to moj najwiekszy sukces. Zmiana kondycji wrecz natychmiast zauwazalna. Byle wytrwac ;)





Porwane z forum. Nie moglam sie oprzec. Boskie cialo.

28 marca 2013 , Komentarze (9)

Dzis pobilam swoj rekord na orbim. W 50 min przejechalam 15,5 km i spalilam 360 kalorii. Tetno utrzymywalo sie na cudownym poziomie Cardio. Nie pale od ok 30 godzin i jestem z siebie mega dumna! Pewnie dzis znowu cos zezre lecz coz nie mozna miec wszystkiego.
Jutro wazenie, co to bedzie, co to bedzie. Dupa bedzie;) Jezeli udalo mi sie zgubic choc 100g w tym tygodniu to bedzie gicior. Watpie ale nadzieja zawsze jest.


Keep going... #exercise #motivation #inspiration

28 marca 2013 , Komentarze (6)

Naprawde dzika....co to sie dzis nie dzialo. Wytrwalam na jednym papierosie, jupi! Czytalam wiele wypowiedzi dziewczyn tu na forum, ze czasami zawalenie diety wychodzi na plus bo podkreca metabolizm. Dzis jako ochotnik sprawdzam te teorie w praktyce. Zaszalalam. Wszystko bylo ok do godzinny 23...wtedy wlaczylo sie ssanie. Wiedzialam, ze albo cos zjem albo zapale. Wybralam jedzenie:) Doszlam do wniosku, ze skonsumuje jajko gotowane na twardo z musztarda i jogurtem naturalnym. Do tego kawalek chleba i ogorek kiszony. Powsciagliwe obzarstwo. Gdy jaja sie gotowaly zrobilam szybko sos. Przygotowalam na talerzu chlebek i ogorki....oderwalam z chleba sskorke i zamoczylam w sosie...I WTEDY...wyszlo zemnie zwierze. Serio. Prawdziwa dzika baba. Zanim jaja sie ugotowaly...co trwa zwykle 4 min...zezarlam caly sos z chlebem zagryzajac ogorkiem. Tylko kielicha mi brakowalo. Serio poznalam dzis swoja druga nature Masakra. Mam nadzieje, ze ten tydzien zalicze...jakos nie katastrofalnie. Byle nie na plusie ;) 


Musze tu koniecznie wspomniec o moim sukcesie....mialam w rece wafelka princessa i go odlozylam bez pozerania...bo nazarlam sie chlebem

26 marca 2013 , Komentarze (8)



Tragedia, Po 8 dniach bez papierosa wczoraj peklam i zapalilam. Dzis nie lepiej 2 juz za mna. Z drugiej strony moze to dobrze bo palac dzis uswiadomilam sobie, ze jestem glabem. Cwicze i odzywiam sie zdrowo nie tylko aby schudnac ale rowniez dla zdrowia. Co nie zmienia faktu, ze zaciagajac sie czulam sie bosko;) Dymek wchodzil gleboko w pluca....Caly zeszly tydzien bylam naprawde heapy bo wkoncu po 5 tygodniach moje tetno podczas Cardio bylo idealne. Dla palacza to wynik mega zaskakujacy. Chce nadal osiagac takie wyniki wiec z papieroskami musze sie pozegnac! Pod wzgledem diety nie lepiej. Plana mialam  dobry tylko z wykonaniem cos nie poszlo. Wkaradlo mi sie do menu duzo zakazanych prodkuktow. No i to moj 10 dzien bez herbaty zielonej. Po 10 latach regularnego picia czuje sie jak na odwyku ;) Mimo dziwnych apetytow  i grzeszkow staram sie trzymac diete. Lekko nie jest. Z drugiej strony wiedzialam, ze lekko nie bedzie.






Sniadanie:

Pol drozdzowki z makiem, kawa, kilka orzechow i zurawina.

Lunch:

3 kanapki z boczkiem wedzonym, musztarda, 2 marchewki,

Przekaska:

Jablko, jogurt naturalny z otrebami i cynamonem.

Obiad:

Fasola biala z pikantnym sosem pomidorowym + kanapka z smazona kielbasa

Kolacja:

Twarog + jogurt naturalny+ lyzeczka miodu.

Pomieszane z pomierdanym. Staralam sie ratowac sytuacje i wyszedl mi mix jak dla ciezarnej slonicy afrykanskiej. Jutro tez jest dzien.

WIADOMOSC Z OSTATNIEJ CHWILI....leze juz w lozku i nic wiecej nie zezarlam! Sukces! 55 min Cardio zaliczone wiec ide spac z prawie czystym sumieniem ;)


22 marca 2013 , Komentarze (10)

Kolejny piatek i kolejne wazenie. Po ostatnim spadku nadzieja wrocila z sila buldozera. Ten tydzien byl dla mnie podwojnym sukcesem. Po pierwsze od poniedzialku nie pale. Dzis mija 5 doba bez papierosa. Po drugie udalo mi sie trzymac diete choc lekko nie bylo. W domu mam paczke chipsow i mniejwiecej  5 razy dziennie wymienn w myslach argumenty przeciwko konsumpcji  tych pysznych chipsikow. Caly tydzien nie pilam herbaty zielonej wiec zastanawialam sie jaki to polaczenie bedzie mialo wplyw na moja wage. Po odmowieniu kilku zdrowasiek stanelam na wadze i okazalo sie , ze jest 700g mniej. Jestem z siebie dumna. Jeszcze tylko 4 kg i pozegnam sie z nadwaga. Wtedy to juz droga prosta  do mega pieknego i sexi cialka. Skromnosc to podstawa


Do wszystkich ktorym sie udalo pozegnac chocby gramek tluszczu w tym tygodniu
                                                          



diet funny photo:  stupiddiet.jpg


21 marca 2013 , Komentarze (2)

Remember Diet, Remember Diet. #hahaha #lol #funny


diet

Jutro dzien wazenia. Czuje, ze bedzie kolorowo. Robie ten wpis tylko po to aby wkleic to fajowe zdjecie;)  w sumie glupio mi bo u was zawsze tak ladnie i kolorowo  wiec zrobie wszystkie pierwsze literki na czerwono.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.