Witajcie moje kochane.
Nie ma wpisów, bo planuję przez najbliższych kilka miesięcy trochę przytyć zamiast chudnąć. Spodziewamy się dzidziusia.
Całe życie wyobrażałam sobie że jak tylko zajdę w ciążę to myknę na zwolnienie. Niestety rzeczywistość nie jest taka wspaniała. Muszę pracować do końca wakacji. Co prawda oszczędzają mnie w pracy. Nie mogę narzekać.
Dostrzegam jednak plusy, a dokładniej zadowolona jestem z tego że zahaczę o lato tylko pierwszymi miesiącami. Potem cała zima będzie spędzona w domku. W ciepłej skarpecie. :D
Duża buzia dla Was.
Niedługo wstawię usg, żebyście obejrzały sobie mojego małego skarbeńka który ma na razie 13 mm :)