Muszę to napisać. Jest ok
Nie piszę, bo nie ma się czym chwalić. Nie ma wzlotów, ani upadków.
Obserwuję wagę, nie pozwalam jej rosnąć, ale nie daję też powodów do spadku.
Powolutku zaczyna być widać efekty remontu, co mnie strasznie cieszy.
Jednak nie wygląda to jeszcze tak dobrze żeby się pochwalić.
Zdecydowałam się urządzić dom w kolorach beżowo, kremowo, szarawo, brązowych z tendencją do jaśniejszych tonów w dwóch mniejszych pokojach, ścian tam nie malujemy na kolory jak narazie. Biel, dopóki nie będzie komu tam mieszkać
Pozdrawiam Was serdecznie moi kochani. Duża buzia
MllaGrubaskaa
27 maja 2014, 15:36Jednym słowem same dobre wiadomości :)) I niech tak zostanie ;))
martini244
27 maja 2014, 12:06To lepiej,ze waga stoi niz by miala rosnac,czekam na zdjecia po remoncie:)
MIPU91
27 maja 2014, 01:24remonty to masakra, ale efekt po nichwart czekania hehe:]
malutkaaa90
26 maja 2014, 19:28remonty:)) nie lubie ich:)